eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkładany komputer, zniesławienie - pomówienie › Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Date: Thu, 9 Sep 2004 14:01:53 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 43
    Message-ID: <chph6u$p0n$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <chp8em$9cd$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <4...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: rf213.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1094731807 25623 217.99.41.213 (9 Sep 2004 12:10:07
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Sep 2004 12:10:07 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:239458
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:4ea0.000004ee.4140314d@newsgate.onet.pl...
    > I to był błąd. W swoim czasie też składałem komputery (w sumie ok. 100).
    > Problemem nie było to, że komputer padł, tylko że goście non stop dzwonili
    bo
    > nie umieli go obsługiwać. W pewnym momencie zacząłem wyraźnie zaznaczać,
    że
    > sprzęt to jedna sprawa a nauka jego obsługi to druga. Bywało, że jechałem
    na
    > drugi koniec miasta bo jakaś idiotka nie włączyła listwy (a leciały już
    ostre
    > słowa typu >oszust< itd.) W końcu zrezygnowałem (jakieś 7 lat temu).
    Ponadto
    > wydaje mi się, że obecnie taniej jest chyba kupić nowy komputer niż go
    złożyć -
    > chyba że mamy dużo części. W każdym razie moja rada: nigdy żadnych prac
    dla
    > znajomych, sąsiadów itd. Będą same kłopoty. Niech się zapiszą na kurs :).

    Widzę, że nie tylko nas to spotkało:-(.
    U nas to wyglądało tak, że mąż wracając do domu z pracy, odwiedzał najpierw
    sąsiadów.
    Tłumaczył jak dzieciom, że sprzęt to jedno a obsługa to drugie. Wg sąsiadów
    (gł.sąsiadki) komputer powinien działać sam. Cały czas "psuła się"
    nagrywarka, jak się okazało dzieciak nie umiał jej nawet obsłuiwać.
    Najłatwiej przecież powiedzieć, że się popsuło. Teraz powiedziała nam, że
    wszystko zwalamy na jej dzieci, a one przecież mają inform. w szkole i są
    takie "mądre".
    Składanie komputerów nie jest główną działalnością mojego męża i nie prosi
    się nikogo, żeby u niego komputer zamówili. Robił to tylko z dobrych chęci,
    pomocy sąsiedzkiej, teraz ma piękną zapłatę.
    Problem w tym, że ja nie mam ochoty wysłuchiwać epitetów pod swoim adresem,
    tym bardziej, że z firmą męża nie mam nic wspólnego. Wszystko sąsiadka
    ustalała z nim, byłam tego świadkiem i to, co ona teraz mówi to jest horror.
    Wszystkie fakty przekręciła, części wcześniejszych ustaleń wogóle zaprzecza.
    W przypadku takich prostaków żadne kursy nie pomogą. Stwierdzą, że się nie
    znają, ale i tak wiedzą lepiej, a my zostajemy oszustami.

    pozdrawiam
    Kasia P.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1