eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwód i Policja - długie › Re: Rozwód i Policja - długie
  • Data: 2002-10-15 16:59:35
    Temat: Re: Rozwód i Policja - długie
    Od: "Ewa" <e...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "M A" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:aoeuie$rq1$1@news.tpi.pl...
    > Prawie dwa tygodnie temu mialem rozprawe pojednawcza. Wszystko odbyło się
    > spokojnie, ja złożyłem pozew bez orzekania o winie, moja żona zgodziła sie
    > na to w sądzie i byłoby ok. Wcześniej ustaliliśmy że w ramach podziąłu
    > majątku dlla mnie zostanie dom ( wybudowany w częściowo przedślubem a
    prawie
    > w całości z moich zarobków) a ja pod hipotekę domu wezme pozyczkę i kupię
    > jej mieszkanie. Przygotowalem dokumenty do pozyczki , wycenilem dom i
    > ponioslem pewne zwiazane z tym koszty. a ze obydwoje chcielismy jak
    > najszybciej mieszkac oddzielnie zebym mogl wziasc juz teraz pozyczke musze
    > miec jej zgode. Gdy dalem jej dokumenty do podpisu stwierdzila ze nie
    > podpisze. Zaczela sie kolejna awantura, (oczywiscie w miedzyczasie bylo
    > wiele innych klotni , twierdzi ze ja zdradzam aczkolwiek nie moze tego
    > udowodnic ( bo nie moze najpierw musialbym to zrobic)) i przyokazi sobie
    > nawymyslalismy. Weszla kolejny raz do mojego pokoju zabrala chyba kluczyki
    > od samocodu ,ja jej je odebralem i wypchnalem z pokoju ( ale na pewno
    nei
    > mocno). poxniej jak siedzialem i ogladalem tv zaczela mi zaslaniac i
    > przelaczac kanaly zabralem jej pilota. On az kolei wziela komórke i
    > zadzwonila na policje mowiac ze znecam sie nad nia psychicznie. Policja
    nie
    > przyjechala ale poźniej dowiedzialem sie od córki że byla na policji
    > nastepnego dnia. Dzisiaj dostalem wezwanie na policje jako świadek w
    sprawie
    > wlasnej.
    > Nigdy jej nie udezylem, raczej nie kloce sie jesli bylo miedzy nami źle ja
    > nie odzywalem sie. Jak sadze ona chce uzyskc rozwod z mojej winy aby
    dostala
    > alimenty na siebie i probuje za wszelka cene miec dowody mojej winy. Oraz
    > stwiedrdzila ze oferuje je za malo zwspolnego majatku
    > Jak powinienem zachowac sie na policji, zaprzeczac, powedziec jak bylo?
    > Dziecko ktore wspolnie wychowujemy jest z jej poprzedniego zwiazku i
    > dostaje na nie marne alimenty ( a częściej nie dostaje), obecnie nei
    pracuje
    > , moim zdaniem nie stara sie o prace wystarczajaco. Ja utrzymuje dom,
    place
    > rachunki kupuje wszystko tak jest od ponad roku.
    > Wlasciwie to nie oczekuje jakiejs rady ale chcialem sie "wygadac", nie
    > sadzilem ze cos takiego mnie spotka
    > Jak sadzicie powinienem wziasc adwokata?
    >
    > Lxaga
    >
    > Na pewno powinieneś wziąść adwokata aby nie popeniać już wiecej
    błędow,sędzia na pewno nie będzie zainteresowany tym aby Ci pomóc a Twojej
    żonie przyda się trochę pokory i dobrze byłoby aby adwokat uświadomił jej
    jakie są twoje prawa a nie tylko jej racje.Pozdrawaiam Ewa


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1