eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRelacja z mojego procesu (2) › Re: Relacja z mojego procesu (2)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!news.internetia.pl!ne
    wsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "boukun" <b...@n...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Relacja z mojego procesu (2)
    Date: Fri, 21 Dec 2007 13:00:07 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 71
    Message-ID: <fkga9u$b8i$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <fkg82e$9nh$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: aboo238.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1198238846 11538 83.8.30.238 (21 Dec 2007 12:07:26 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 21 Dec 2007 12:07:26 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Response
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:505768
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:fkg82e$9nh$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Przedwczoraj, w czwartek odbyło się kolejne posiedzenie sądu w sprawie
    > oskarżenia mnie o znieważanie na internetowych grupach dyskusyjnych swoimi
    > wypowiedziami grupy ludności ze względu na ich przynależnośc narodową
    > żydowską i wyznaniową i piractwo programów komputerowych.
    >
    > Na sprawę nie stawiła się napuszczona na mnie przedstawicielka Wyznaniowej
    > Gminy Żydowskiej, pani Tamara Włodarczyk i przedstawiciel napuszczonej na
    > mnie przez prokuraturę jednej z firm reprezentujących interesy praw
    > autorskich programów komputerowych.
    >
    > Pani Włodarczyk przysłała usprawiedliwienie za swoja poprzednią,
    > październikową nieobecność, tłumacząc w piśmie, że w czerwcu 2007 r.
    > rozwiązała umowę o pracę z Wyznaniową Gminą Żydowską. Czyżby prokuratura
    > świdnicka uwikłując panią Włodarczyk w sprawę relacji polsko-żydowskich
    > skłóciła ją z dotychczasowym pracodawcą i otworzyła jej oczy na zakłamany
    > świat?
    >
    > Na sprawę stawił się jedynie napuszczony na mnie przez prokuraturę
    > przedstawiciel firmy Hetman, reprezentującej interesy praw autorskich
    > programów komputerowych (chyba?). Prokurator nie miała żadnych pytań do
    > świadka oskarżenbia, ja natomiast bardzo wiele. Między innymi świadek
    > odpowiedział, że udokumentować można legalnośc posiadania programu
    > komputerowego na podstawie pudełka (opakowania) lub faktury zakupu, co
    > przewidują umowne między firmami chroniącymi prawa autorskie zasady (nie
    > między podmiotem a klientem). Świadek zapętał się także w odpowiedzi na
    > pytanie, w jaki sposób miałby być przeze mnie bezpośrednio pokrzywdzony,
    > odpowiedział, że jego firma bezpośrednio nie. Zeznał ponadto, że o mnie
    > dowiedział się od pism z policji, wzywającej ich do składania przeciwko
    > mnie wniosków o sciganie. Ponadto sąd odmówił kilkakrotnie prawa do
    > udzielenia mi odpowiedzi na zadawane moje pytania, ale na mój wniosek
    > zostały one zapisane do protokołu. Na moje pytanie, czy świadek zna
    > okoliczności sprawy i czy został mu przesłany odpis aktu oskarżenia, sąd
    > stwierdził, że nie ma takiego obowiązku i uchylił udzielenia mi
    > odpowiedzi. Na sali było całkiem zabawnie, asesor prokuratura cały czas
    > się uśmiechała, można powiedzieć śmiała ze świadka, po co on tyle
    > kilometrów z Gdańska do Świdnicy przyjeżdżał, jak i tak nic nie wprowadzi
    > do wyreżyserowanej przez prokuraturę sprawy. Sędzia przewodnicząca
    > kilkakrotnie przywoływała mnie do porządku i mówiła, że to ona prowadzi tu
    > sprawę. Na moje pytanie do świadka co to jest licencja, odpowiedział, że
    > oryginalny nośnik programu lub dokument stwierdzający jego zakupienie.
    > Sędzia przerwała mi kolejny raz mówiąc, że dzisiaj każde małe dziecko wie,
    > co to jest licencja, a co dopiero dorosły wykształcony człowie. Ja
    > odpowiedziałem w luźnej polemice, że nie wiem, co to jest licencja.
    > Przewodnicząca odmówiła mi odczytania opinii prawnej i oznajmiła, że moge
    > ją załączyć do protokołu. Ja wstrzymałem się z załączeniem tej opinii i
    > oznajmiłem, że będę chciał przesłuchać świadka ponownie, po przesłuchaniu
    > biegłego informatyka. Sędzia oznajmiła, że nie będzie przesłuchań biegłego
    > informatyka i wydała postanowienie zobowiązujące mnie do przedstawienia
    > innych dowodów w terminie zawiłym 7 dni. Ponadto zwracała się do mnie nie
    > "oskarżony", tylko z szacunkiem "panie Niedźwiecki". Szopka była niezła,
    > facet po sprawie powiedział mi, że gdyby znał okoliczności sprawy,
    > zrezygnowałby z wniosku o ściganie mnie. Termin kolejnej rozprawy został
    > odroczony na początek lutego 2008 roku, a ja dzisiaj złóżyłem swoje pismo
    > procesowe z kolejnymi wnioskami. Szczegóły pisma w osobnym wątku., o
    > dalszym przebiegu będę grupowiczów informował na bieżąco.
    >
    > boukun

    Acha, zapomniałem dodać, że sędzia przewodnicząca chcąc zachęcić mnie do
    okazania oryginalnych nośników programów komputerowych, zarzucanych mi przez
    prokuraturę jako nabyte nielegalnie, oznajmiła, że ona musi mieć też w domu
    wszystkie rachunki i okazać je na wezwanie np. urzędu skarbowego. W
    ostatniej chwili wstrzymałem się z polemiką, że zależy kto do kogo ma
    interes.

    boukun


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1