eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Problem wykorzystania mapy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 1. Data: 2006-02-16 20:34:01
    Temat: Problem wykorzystania mapy...
    Od: "Tomcio" <t...@m...pl>

    Witam serdecznie
    Po przejrzeniu archiwum grupy natrafiłem na kilka wątków bardzo
    bliskich problemowi, z którym aktualnie przyszło mi się zmagac,
    lecz brak jest zakonczenia takich spraw. Dlatego
    pozwole sobie napisac tego posta :) Jednoczesnie prosilbym
    osoby znające się na rzeczy, czy tez posiadające
    praktykę w podobnych sprawach o radę.
    Sprawa dotycy wykorzystania mapy w serwisie www.
    Jestem autorem strony czysto hobbystycznej pt "moje morze".
    Jest to zbiór tysięcy zdjęc, zbiór morskich informacji, ciekawostek itp.
    Witryna ma charakter niekomercyjny nie zarobilem na niej ani złotówki.
    Bardzo wiele materiałów, zdjęc, informacji nadsyłana jest
    przez internautów chcących dołożyć swoją "cegiełkę" do serwisu.
    Wszelkie materiały są publikowane za zgoda autorów,
    lub z podaniem źródła ich pochodzenia.
    Pech chciał , że nieszczeście padło na pewną mapkę -
    mapkę okolic Kołobrzegu.
    Była ona wykonana w formie elektronicznej,
    przedstawiała okolice Kołobrzegu , tak + - 30 km.
    Dostałem tę mapkę własnie od jednego z internautów, który chciał
    przyczynić sie do rozrostu strony.
    Opublikowałem ją. Tu się przyznaję, mój bład, bez
    pewności źródła jej pochodzenia.
    Było to dośc dawno, założyłęm, że skoro mi ktoś te mapkę przysłał, to moge
    ją opublikowac, gdyż równie dobrze mógł ją samodzielnie
    wykonać przy znajomości oprogramowania.
    Naiwne,owszem, ale tak rzeczywiscie było.
    Obecnie nie jestem wstanie odtworzyć kto, skąd i kiedy przysłał mi ten
    materiał.
    Tydzien temu otrzymałem oficjalne pismo z pewnej firmy z Łodzi,
    która posiada licencje na mapy firmy Cartall i zażądała
    uregulowania stanu prawnego co do ww mapki,
    lub sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
    Oczywiście chodzi tu o złamanie art. 16 ustawy o prawie autorskim sciganie z
    art 79.
    Natychmiast skontaktowałem sie z firmą,
    wystosowałem pismo jak najbardziej ugodowe, z przeprosinami
    z wyjasnieniem istoty sprawy,
    istoty witryny( niekomercyjność ) i sposobu w jakim
    wszedłem w posiadadanie mapki, jednoczesnie
    tłumacząc ze nie dokonywałem w niej zadnych zmian
    ( co tez mi zarzucono), mapkę te
    otrzymałem w takiej formie, jaką zastano potem w sieci.
    Kajając się, przepraszając, zaznaczyłem że od razu mapka zniknęła
    z serwera, (tak było, od razu ją zdjąłem zaprzestając
    działania szkodliwego)
    wysłałem pismo i dzisiaj przyszła odpowiedź, że proponuja mi opłatę w
    wysokości 750 zł + VAT +koszty radcowskie, co stanowi 1/3
    maksymalnej kary ( trzykrotnośc wartości licencji). mam 7 dni na
    oswiadczenie jakie jest moje stanowisko.
    Przyznaje wprost, kwota 1000 zł jest dla mnie zabójcza, mam zamiar w
    przyszłym tygodniu osobiscie udac sie do firmy i spróbować pertraktować.
    Wiele z przebojowosci przedstawiciela handlowego nie mam
    w sobie wiec efekty pewnie bedą zadne.
    Prawda jest taka, że nie mogłem miec pojecia, kto jest wlascielem praw do
    tej mapki, z jej wyglądu nie mogłem wysnuć żadnego wniosku.
    Owszem, niepewnych
    rzeczy sie nie publikuje, mea maxima culpa.
    Mapka nie słuzyła celom komercyjnym, lecz tylko
    edukacyjnym lub pomocniczym,
    dla tych ktorzy przed urlopem planowali swój pobyt na Wybrzezu.
    Ot takie wzbogazenie treści strony,
    wzbogacenie informacji o ilustrację.
    Czyste hobby z mojej strony.
    Czy są jakies szanse na to by sprawa zakonczyla sie
    bez zdzierania ze mnie skóry?
    Ktoś moze ma praktykę w podobnych sprawach, i
    mogłby mnie naprowadzic, jak to
    zalatwic, by moj studencki portfel jak
    najmniej ucierpial ?:) bylbym wdzieczny
    Dziekuje

    Pozdrawiam
    Tomasz





  • 2. Data: 2006-02-17 04:41:04
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: Mieczysław <m...@o...pl>

    Dnia Thu, 16 Feb 2006 21:34:01 +0100, Tomcio napisał(a):


    > Pech chciał , że nieszczeście padło na pewną mapkę -
    > mapkę okolic Kołobrzegu.
    > Była ona wykonana w formie elektronicznej,
    > przedstawiała okolice Kołobrzegu , tak + - 30 km.
    >
    > Tydzien temu otrzymałem oficjalne pismo z pewnej firmy z Łodzi,
    > która posiada licencje na mapy firmy Cartall i zażądała
    > uregulowania stanu prawnego co do ww mapki,
    >

    Coraz częściej różne firmy zaczynają żdać opłat za mapki na stronach.
    Mnie to wygląda na szukanie dodatkowego zarobku "za nic".
    Mapek różnych jest w sieci mnóstwo - ciekawe jak zamierzają udowodnić że
    wykorzystana przez ciebie to jest właśnie fragment ich mapy ??
    Nie poddawałbym się tak szybko.


    --
    Mieczysław
    ----
    Kiedy przejdziesz jedną górę, wtedy wyłoni się następna - trudno znaleźć
    równe błonie.


  • 3. Data: 2006-02-17 04:44:55
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Mieczysław wrote:
    >
    > Coraz częściej różne firmy zaczynają żdać opłat za mapki na stronach.
    > Mnie to wygląda na szukanie dodatkowego zarobku "za nic".

    A robiłeś kiedyś mapę?
    To ja bym nie powiedział, że to jest za nic.


  • 4. Data: 2006-02-17 06:18:11
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: "Tomcio" <t...@m...pl>


    > Coraz częściej różne firmy zaczynają żdać opłat za mapki na stronach.
    > Mnie to wygląda na szukanie dodatkowego zarobku "za nic".
    > Mapek różnych jest w sieci mnóstwo - ciekawe jak zamierzają udowodnić że
    > wykorzystana przez ciebie to jest właśnie fragment ich mapy ??
    > Nie poddawałbym się tak szybko.

    W pierwszym piśmie powołują się na umowę licencyjną z firmą
    Cartall i Emapa, podając numery tych licencji.
    Zakładam że działają w pełni prawnie niestety.
    Problem w tym że kara jaką mam zapłacić
    będzie raczej za moją naiwnośc, że przyjałem od kogoś mapkę
    z niewiadomego źródla,
    a nie za faktycznie dokonane zmiany ( wycięcie, skopiwanie z innego źródła).
    Stąd moja złudna nadzieja że może jakoś uda się zminimalizować te koszty.
    W pierwszym piśmie mowa była o umowie sublicencyjnej, teraz piszą o
    "bezumownym uregulowaniu stanu prtawnego" poprez zapłatę
    749 zł + VAT - jednokrotności stosownego wynagrodzenia
    o krótym mowa w art 79 ust 1 ustawy o prawie autorskim, (599 + VAT)
    + koszty radcy 150 zł + VAt,
    Niepokoi mnie ta wiliczanka, to w koncu 750 zł + vat czy 600 zł + VAT,
    to jednak zasadnicza róznica.
    Pytanie czy teraz pozostaje mi liczyć tyko na usmiech
    losu i zyczliwosc kogoś z tejże firmy? Pewnie tak.

    Pozdrawiam
    Tomasz



  • 5. Data: 2006-02-17 07:26:15
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > A robiłeś kiedyś mapę?
    > To ja bym nie powiedział, że to jest za nic.

    Eeee... nalozenie konturow na juz istniejaca mapke (skan) i pozniejsze
    pokolorowanie tego tak, zeby wygladalo jak fajna mapka, to naprawde niewiele
    roboty... 1-2 godziny, w zaleznosci od rozmiaru mapki :-) Dlatego w pelni
    rozumiem, ze autorzy profesjonalnie wykonanych map drukowanych dochodza
    swoich praw, skoro wykorzystuje sie ich prace tym bezczelniej, ze zrobienie
    czegos wlasnego nie wymaga duzo wysilku. Takie lenistwo jest w polaczkowatej
    moralnosci od dawna... ot, na przyklad przyslowiowy Jas Kowalski, zrzynajacy
    wypracowania z polskiego z www.sciaga.pl, albo jeszcze lepiej - z jakichs
    repetytoriow i streszczen albo pozniejszy Jan Kowalski, ktorego praca
    magisterska, to jedno wielkie ctrl+c; ctrl+v...

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 6. Data: 2006-02-17 07:50:05
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: Mieczysław <m...@o...pl>

    Dnia Thu, 16 Feb 2006 22:44:55 -0600, witek napisał(a):

    > Mieczysław wrote:
    >>
    >> Coraz częściej różne firmy zaczynają żdać opłat za mapki na stronach.
    >> Mnie to wygląda na szukanie dodatkowego zarobku "za nic".
    >
    > A robiłeś kiedyś mapę?
    > To ja bym nie powiedział, że to jest za nic.

    Problem w tym żeby potrafili udowodnić że to jest *fragment ich mapy*.
    Jeżeli udowodnią - takim wypadku uważam że wszystko jest OK z żadaniem
    zapłaty. Moja wątpliowśc polega na tym czy to faktyczne jest fragment ich
    mapy.


    --
    Mieczysław
    ----
    Kontrowersje są tylko porównaniem ludzkich umysłów.


  • 7. Data: 2006-02-20 17:35:05
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Napiszę Ci, co mi tak na gorąco przychodzi do głowy.

    1. Myślę, że skoro twierdzą, że zmieniłeś ich mapkę, to być może
    należałoby zażyczyć sobie oryginału do wglądu. Być może to faktycznie
    nie jest fragment ich mapy.

    2. Trzykrotności stosownego wynagrodzenia można żądać przy naruszeniu
    zawinionym. Myślę, że Twoje działanie jeżeli już, to było raczej
    nieumyślne. W razie czego z pewnością będziesz miał świadków, którzy
    potwierdzą, że zawsze starałeś się dbać o legalność źródeł.

    3. W razie czego zwróć uwagę na art. 25 i 29 ustawy o prawie autorskim i
    prawach pokrewnych.

    Zgodnie z art. 25 wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych:
    -przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych (ust.1 pkt 3) oraz
    -krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów (ust. 1 pkt 5).
    Mapa jest w świetle prawa autorskiego utworem. Być może któryś z tych
    punktów dałoby się do tej sytuacji dostosować. Raczej chyba trójkę.
    Streszczeniem w przypadku mapki mogłaby być wersja wyraźnie pomniejszona.
    Artykuł ten (co doczytasz dopiero na jego końcu, w ust. 4), stosuje się
    odpowiednio "do publicznego udostępniania utworów w taki sposób, aby
    każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie
    wybranym". Zatem także do umieszczania na portalach internetowych.
    A wynagrodzenie (o którym też mowa w tym artykule) nie dotyczy
    wymienionych punktów 3 i 5.

    Zgodnie z art. 29 ust 1. natomiast wolno przytaczać w utworach
    stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub
    drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą
    krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
    W tym wypadku należałoby przyjąć, że całym Twoim utworem jest portal
    internetowy. Zamieściłeś jak rozumiem urywek rozpowszechnionego utworu w
    zakresie uzasadnionym albo wyjaśnianiem albo po prostu prawami gatunku
    Twojej twórczości (nie przejmuj się literackim słownictwem, prawo
    autorskie dotyczy nie tylko literatury, a zarówno mapa, jak i portal są
    w jego świetle utworami). Tutaj również do tego punktu nie stosuje się
    fragment o wynagrodzeniu.


    A tak w ogóle, to nie wyglądasz na osobę, która powinna sama załatwiać
    takie sprawy. Wybierając się do nich zatem weź ze sobą kogoś, kto radzi
    sobie w takich sytuacjach lepiej.

    Tu podaję Ci te artykuły.

    "Art. 25. 1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie,
    radiu i telewizji:
    1) już rozpowszechnione:
    a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach,
    b) aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne,
    chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie
    jest zabronione,
    c) aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie,
    2) krótkie wyciągi ze sprawozdań i artykułów, o których mowa w pkt 1
    lit. a) i b),
    3) przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych,
    4) mowy wygłoszone na publicznych zebraniach i rozprawach; nie
    upoważnia to jednak do publikacji zbiorów mów jednej osoby,
    5) krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów.
    2. Za korzystanie z utworów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. b) i c),
    twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
    3. Rozpowszechnianie utworów na podstawie ust. 1 jest dozwolone zarówno
    w oryginale, jak i w tłumaczeniu.
    4. (32) Przepisy ust. 1-3 stosuje się odpowiednio do publicznego
    udostępniania utworów w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp
    w miejscu i czasie przez siebie wybranym, z tym że jeżeli wypłata
    wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 2, nie nastąpiła na podstawie umowy
    z uprawnionym, wynagrodzenie jest wypłacane za pośrednictwem właściwej
    organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami
    pokrewnymi."

    "Art. 29. 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość
    urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w
    zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub
    prawami gatunku twórczości.
    2. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione
    drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach.
    2(1). Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać
    rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w
    antologiach.
    3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 i 2(1), twórcy przysługuje
    prawo do wynagrodzenia."

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 8. Data: 2006-02-20 17:48:01
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Tomcio napisał(a):
    > Witam serdecznie
    > Po przejrzeniu archiwum grupy natrafiłem na kilka wątków bardzo
    > bliskich problemowi, z którym aktualnie przyszło mi się zmagac,
    > lecz brak jest zakonczenia takich spraw. Dlatego
    > pozwole sobie napisac tego posta :) Jednoczesnie prosilbym
    > osoby znające się na rzeczy, czy tez posiadające
    > praktykę w podobnych sprawach o radę.
    > Sprawa dotycy wykorzystania mapy w serwisie www.
    > Jestem autorem strony czysto hobbystycznej pt "moje morze".
    > Jest to zbiór tysięcy zdjęc, zbiór morskich informacji, ciekawostek itp.
    > Witryna ma charakter niekomercyjny nie zarobilem na niej ani złotówki.
    > Bardzo wiele materiałów, zdjęc, informacji nadsyłana jest
    > przez internautów chcących dołożyć swoją "cegiełkę" do serwisu.
    > Wszelkie materiały są publikowane za zgoda autorów,
    > lub z podaniem źródła ich pochodzenia.
    > Pech chciał , że nieszczeście padło na pewną mapkę -
    > mapkę okolic Kołobrzegu.
    > Była ona wykonana w formie elektronicznej,
    > przedstawiała okolice Kołobrzegu , tak + - 30 km.
    > Dostałem tę mapkę własnie od jednego z internautów, który chciał
    > przyczynić sie do rozrostu strony.
    > Opublikowałem ją. Tu się przyznaję, mój bład, bez
    > pewności źródła jej pochodzenia.
    > Było to dośc dawno, założyłęm, że skoro mi ktoś te mapkę przysłał, to moge
    > ją opublikowac, gdyż równie dobrze mógł ją samodzielnie
    > wykonać przy znajomości oprogramowania.
    > Naiwne,owszem, ale tak rzeczywiscie było.
    > Obecnie nie jestem wstanie odtworzyć kto, skąd i kiedy przysłał mi ten
    > materiał.
    > Tydzien temu otrzymałem oficjalne pismo z pewnej firmy z Łodzi,
    > która posiada licencje na mapy firmy Cartall i zażądała
    > uregulowania stanu prawnego co do ww mapki,
    > lub sprawa zostanie skierowana do prokuratury.
    > Oczywiście chodzi tu o złamanie art. 16 ustawy o prawie autorskim sciganie z
    > art 79.
    > Natychmiast skontaktowałem sie z firmą,
    > wystosowałem pismo jak najbardziej ugodowe, z przeprosinami
    > z wyjasnieniem istoty sprawy,
    > istoty witryny( niekomercyjność ) i sposobu w jakim
    > wszedłem w posiadadanie mapki, jednoczesnie
    > tłumacząc ze nie dokonywałem w niej zadnych zmian
    > ( co tez mi zarzucono), mapkę te
    > otrzymałem w takiej formie, jaką zastano potem w sieci.
    > Kajając się, przepraszając, zaznaczyłem że od razu mapka zniknęła
    > z serwera, (tak było, od razu ją zdjąłem zaprzestając
    > działania szkodliwego)
    > wysłałem pismo i dzisiaj przyszła odpowiedź, że proponuja mi opłatę w
    > wysokości 750 zł + VAT +koszty radcowskie, co stanowi 1/3
    > maksymalnej kary ( trzykrotnośc wartości licencji). mam 7 dni na
    > oswiadczenie jakie jest moje stanowisko.
    > Przyznaje wprost, kwota 1000 zł jest dla mnie zabójcza, mam zamiar w
    > przyszłym tygodniu osobiscie udac sie do firmy i spróbować pertraktować.
    > Wiele z przebojowosci przedstawiciela handlowego nie mam
    > w sobie wiec efekty pewnie bedą zadne.
    > Prawda jest taka, że nie mogłem miec pojecia, kto jest wlascielem praw do
    > tej mapki, z jej wyglądu nie mogłem wysnuć żadnego wniosku.
    > Owszem, niepewnych
    > rzeczy sie nie publikuje, mea maxima culpa.
    > Mapka nie słuzyła celom komercyjnym, lecz tylko
    > edukacyjnym lub pomocniczym,
    > dla tych ktorzy przed urlopem planowali swój pobyt na Wybrzezu.
    > Ot takie wzbogazenie treści strony,
    > wzbogacenie informacji o ilustrację.
    > Czyste hobby z mojej strony.
    > Czy są jakies szanse na to by sprawa zakonczyla sie
    > bez zdzierania ze mnie skóry?
    > Ktoś moze ma praktykę w podobnych sprawach, i
    > mogłby mnie naprowadzic, jak to
    > zalatwic, by moj studencki portfel jak
    > najmniej ucierpial ?:) bylbym wdzieczny
    > Dziekuje
    >
    > Pozdrawiam
    > Tomasz
    >
    >
    >
    >
    Napiszę Ci, co mi tak na gorąco przychodzi do głowy.

    1. Myślę, że skoro twierdzą, że zmieniłeś ich mapkę, to być może
    należałoby zażyczyć sobie oryginału do wglądu. Być może to faktycznie
    nie jest fragment ich mapy.

    2. Trzykrotności stosownego wynagrodzenia można żądać przy naruszeniu
    zawinionym. Myślę, że Twoje działanie jeżeli już, to było raczej
    nieumyślne. W razie czego z pewnością będziesz miał świadków, którzy
    potwierdzą, że zawsze starałeś się dbać o legalność źródeł.

    3. W razie czego zwróć uwagę na art. 25 i 29 ustawy o prawie autorskim i
    prawach pokrewnych.

    Zgodnie z art. 25 wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych:
    -przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych (ust.1 pkt 3) oraz
    -krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów (ust. 1 pkt 5).
    Mapa jest w świetle prawa autorskiego utworem. Być może któryś z tych
    punktów dałoby się do tej sytuacji dostosować. Raczej chyba trójkę.
    Streszczeniem w przypadku mapki mogłaby być wersja wyraźnie pomniejszona.
    Artykuł ten (co doczytasz dopiero na jego końcu, w ust. 4), stosuje się
    odpowiednio "do publicznego udostępniania utworów w taki sposób, aby
    każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie
    wybranym". Zatem także do umieszczania na portalach internetowych.
    A wynagrodzenie (o którym też mowa w tym artykule) nie dotyczy
    wymienionych punktów 3 i 5.

    Zgodnie z art. 29 ust 1. natomiast wolno przytaczać w utworach
    stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów lub
    drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą
    krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości.
    W tym wypadku należałoby przyjąć, że całym Twoim utworem jest portal
    internetowy. Zamieściłeś jak rozumiem urywek rozpowszechnionego utworu w
    zakresie uzasadnionym albo wyjaśnianiem albo po prostu prawami gatunku
    Twojej twórczości (nie przejmuj się literackim słownictwem, prawo
    autorskie dotyczy nie tylko literatury, a zarówno mapa, jak i portal są
    w jego świetle utworami). Tutaj również do tego punktu nie stosuje się
    fragment o wynagrodzeniu.

    Te 2 przepisy dotyczą dozwolonego użytku. Do dozwolonego użytku odnosi
    się obowiązek wymienienia imienia i nazwiska twórcy oraz źródła. Jednak
    jest tam taki zapis, że "podanie twórcy i źródła powinno uwzględniać
    istniejące możliwości". Możesz zatem wyjaśniać, że nie miałeś możliwości
    dotarcia do tych informacji, a byłeś przekonany, że mapkę stworzył
    internauta, który Ci ją przesłał.

    To tyle, co mi przychodzi do głowy jeśli chodzi o Twoją obronę.

    A tak w ogóle, to nie wyglądasz na osobę, która powinna sama załatwiać
    takie sprawy. Wybierając się do nich zatem weź ze sobą kogoś, kto radzi
    sobie w takich sytuacjach lepiej.

    Tu podaję Ci te artykuły, które przywoływałam wcześniej.

    "Art. 25. 1. Wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie,
    radiu i telewizji:
    1) już rozpowszechnione:
    a) sprawozdania o aktualnych wydarzeniach,
    b) aktualne artykuły na tematy polityczne, gospodarcze lub religijne,
    chyba że zostało wyraźnie zastrzeżone, że ich dalsze rozpowszechnianie
    jest zabronione,
    c) aktualne wypowiedzi i fotografie reporterskie,
    2) krótkie wyciągi ze sprawozdań i artykułów, o których mowa w pkt 1
    lit. a) i b),
    3) przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych,
    4) mowy wygłoszone na publicznych zebraniach i rozprawach; nie
    upoważnia to jednak do publikacji zbiorów mów jednej osoby,
    5) krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów.
    2. Za korzystanie z utworów, o których mowa w ust. 1 pkt 1 lit. b) i c),
    twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
    3. Rozpowszechnianie utworów na podstawie ust. 1 jest dozwolone zarówno
    w oryginale, jak i w tłumaczeniu.
    4. (32) Przepisy ust. 1-3 stosuje się odpowiednio do publicznego
    udostępniania utworów w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp
    w miejscu i czasie przez siebie wybranym, z tym że jeżeli wypłata
    wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 2, nie nastąpiła na podstawie umowy
    z uprawnionym, wynagrodzenie jest wypłacane za pośrednictwem właściwej
    organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami
    pokrewnymi."

    "Art. 29. 1. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość
    urywki rozpowszechnionych utworów lub drobne utwory w całości, w
    zakresie uzasadnionym wyjaśnianiem, analizą krytyczną, nauczaniem lub
    prawami gatunku twórczości.
    2. Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać rozpowszechnione
    drobne utwory lub fragmenty większych utworów w podręcznikach i wypisach.
    2(1). Wolno w celach dydaktycznych i naukowych zamieszczać
    rozpowszechnione drobne utwory lub fragmenty większych utworów w
    antologiach.
    3. W przypadkach, o których mowa w ust. 2 i 2(1), twórcy przysługuje
    prawo do wynagrodzenia."

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl


  • 9. Data: 2006-02-24 14:03:39
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Zgodnie z art. 25 wolno rozpowszechniać w celach informacyjnych:
    > -przeglądy publikacji i utworów rozpowszechnionych (ust.1 pkt 3) oraz
    > -krótkie streszczenia rozpowszechnionych utworów (ust. 1 pkt 5).
    > Mapa jest w świetle prawa autorskiego utworem. Być może któryś z tych
    > punktów dałoby się do tej sytuacji dostosować. Raczej chyba trójkę.

    Sorry że się tak wcinam, ale zakładając, że gościu nie ma praw (bo może akurat
    ma) to czy można go ścignąć za coś takiego?:

    http://www.warszawa6.komornik.pl/wtmapa.html

    Czy to też można zakwalifikować jako streszczenie?

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 10. Data: 2006-03-01 17:01:59
    Temat: Re: Problem wykorzystania mapy...
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl>

    Czapla napisał(a):

    > Sorry że się tak wcinam, ale zakładając, że gościu nie ma praw (bo może akurat
    > ma) to czy można go ścignąć za coś takiego?:
    >
    > http://www.warszawa6.komornik.pl/wtmapa.html

    Najpierw musiałbyś ustalić, co to za mapa, jaką jej część umieścił
    komornik, kto ma do niej prawa i czy ten ktoś w ogóle chce go ścigać.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1