TOmek pisze:

> W dniu 28.11.07r. wyslalem listem poleconym (niestety zwyklym bez
> potwierdzenia odbioru). Tepsa twierdzi ze data wplywu tego pisma jest
> grudniowa wiec zgodnie z umowa obowiazuje pelny miesiac kalendarzowy
> wypowiedzenia czyli telefon zostanie odlaczony dopiero po 31.01.08r. a
> nie od Nowego Roku (przy okazji wszystkim zycze wszystkiego najlepszego).
> Czy jest to zgodne z obowiazujacymi przepisami? Czy na podstawie
> potwierdzenia nadania listu poleconego mozna probowac reklamowac termin
> doreczenia tego listu do tpsa?

Decyduje dzień doręczenia przez pocztę. Dlaczego opieszałość poczty ma
obciążać TP SA ? Przecież to ty wybrałeś Pocztę Polską, a mogłeś zanieść
pieszo ;)


> I jeszcze jedno - czy sobota 1 grudnia 2007r to dzien roboczy czy nie i czy w takim
przypadku gdyby pismo
> zostalo dostarczone 3.12.07r to tpsa powinna zachowac termin
> wypowiedzenia jak gdyby pismo otrzymali w listopadzie.

Nie. Święto przedłuża termin, a nie go cofa.

>
> Na koniec: tpsa twierdzi ze pismo otrzymali juz w grudniu, ja mam
> potwierdzenie nadania listu poleconego w listopadzie a co mi powinna
> pokazac tpsa w ramach udowodnienia ze to pismo dostali w grudniu? Po
> czyjej stronie stoi prawo?

Prawo nie stoi po niczyjej stronie. To ty masz wykazać że doręczyłeś w
listopadzie, a TP SA w zasadzie nie musi udowodnić kiedy mu coś doręczono.
Ale informację o doręczeniu listu poleconego można spokojnie wydobyć z
poczty.


--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."