Użytkownik "Michał Pysz" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dln03q$bmf$1@inews.gazeta.pl...
> Zleciłem PP dostarczenie przesyłki do USA czyli wysłałem list polecony.
>
>
>
> List nie dotarł do adresata.
>
> Poczta wysłała do USA druk na którym amerykanie przybili pieczątkę
>
> i napisali datę rzekomego dostarczenia przesyłki.
>
>
>
> Teraz zasłaniają się tą pieczątką jak tarczą.
>
>
>
> Zgodnie z Prawem pocztowym definicja doręczenia:
>
> 5) doręczenie - wydanie przesyłki lub wypłacenie kwoty pieniężnej
określonej
> w przekazie pocztowym adresatowi, a w przypadkach określonych prawem także
> innej osobie, lub przekazanie druku bezadresowego zgodnie z umową o
> świadczenie usługi pocztowej;
>
>
>
> Czy taka pieczątka jest więc dowodem na doręczenie (wydanie) przesyłki ???
>
> Bo według mnie takim dowodem byłby podpisany przez adresata dokument
> odbioru.
>
>
>
> Czy w razie podania Poczty do sądu lub na policję mam szansę na wygranie
> sprawy.
>
> Bo w tej chwili oni mi mówią, ze maja dowód na to, ze przesyłka została
> doręczono w związku z czym odprawiają mnie z kwitkiem.
>
>
>
> Michał Pysz
>
>
>
>
>
>
> --
> *******************************
> Michał Pysz
> http://michal.pysz.org/
> *******************************
>
>
Według mnie to przesyłka dotarła do USA, ale to nie jest jednoznaczne, że do
adresata.
Podobna sytuacja zdarzyła się dla mnie na terenie Polski. Nadawca
przesyłki na swojej poczcie otrzymał odowiedż na reklamację, że przesyłka
dotarła do miasta N... Jednak do mnie nie dotarła . Otóż okazało się, że
przeleżała w N.. na poczcie 1 miesiąc /priorytetowa/. Dopiero po wielu
naszych interwencjach dostarczono mi ją po miesiącu.