eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOchroniarz w markecie i rewizja plecaka › Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
  • Data: 2010-02-05 23:26:30
    Temat: Re: Ochroniarz w markecie i rewizja plecaka
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2/5/2010 3:12 PM, Andrzej Lawa wrote:
    > witek pisze:
    >
    >> Nie chodziło o samo wycie, tylko o to co sie stało kilka sekund pozniej.
    >> Ochroniarza uratował dopiero naczelny naczelnego w empiku.
    >> A mógł trzymać ręce przy sobie.
    >>
    > A co zrobił? W ten w tym moim przypadku był uprzejmy...

    zaczęlo się do wyzywek od złodziei i koniecznie chciał nas zaprosic na
    zaplecze delikatnie ciągnąc żonę za kurtkę, więc go trochę
    przystopowałem, potem poprosilem o pokazanie licencji ochroniarza a jak
    sie okazało, że to nie on ma tylko jego szef, ktory akurat byl na
    urlopie to już mu się trochę miętko w nogach zrobiło.
    Poniewaz zaden sie nie chcial do konca przedstawic jak nalezy, wiec
    skonczylo sie na przyjezdzie policji, w celu wylegitymownia ochroniarzy.

    Generalnie oni są bardzo ciency w przepisach. Wiedzą tylko tyle ile nie
    przespali na kursie ktory im robią na poczatku. Po miesiaacu nie
    pamietaja nic.
    Jak im sie zaczyyna cytowac paragrafami z kodeksu karnego, to bardzo
    szybko sie orientują, ze łatwo nie pojdzie. Natychmiast są grzeczniejsi.
    Warto tez sobie wyrobic znajomosci w lokalnym brukowcu. gazeta wyborcza
    jak najbardziej spelnia to kryterium. Glosny telefon to kolegi, ze jak
    chce miec artykul na pierwsza strone wydania to niech szybko wpadnie
    strasznie pomaga.

    Potem bylo juz z gorki.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1