eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNie zgadzam się z interpretacją Policji nt. zdarzenia ! › Re: Nie zgadzam się z interpretacją Policji nt. zdarzenia !
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Jasko Bartnik" <j...@g...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Nie zgadzam się z interpretacją Policji nt. zdarzenia !
    Date: Mon, 21 Aug 2006 23:18:05 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 28
    Message-ID: <op.tenj4fb0a2iefb@sempron>
    References: <ecd75v$10u$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 114-dzi-6.acn.waw.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1156195088 16321 62.121.97.114 (21 Aug 2006 21:18:08 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Aug 2006 21:18:08 +0000 (UTC)
    X-User: jasko_bartnik
    User-Agent: Opera Mail/9.01 (Win32)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:408380
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 21-08-2006 o 23:02:14 HanS <H...@...nic.nie.pytaj.kom> napisał(a):

    > Teraz tak - nie zgadzamy si? z interpretacj? Policji, wina absolutnie
    > le?y po stronie kolesia.

    Nie slusznie. Policjant prawidlowo zinterpretowal sytuacje. Jesli bylo tak
    jak opisujesz wina rzeczywiscie lezy po stronie Twojej zony. Nawet jesli
    to by bylo skrzyzowanie, a on wyprzedzal na podwojnej ciaglej z predkoscia
    200km/h. Twoja zona nie upewnila sie czy manewr skretu w lewo nie bedzie
    przeszkadzal innym uzytkownikom ruchu. Nie zauwazyla wyprzedzajacego ja
    samochodu. Istnieje tez cos takiego jak zasada ograniczonego zaufania do
    wspoluczestnikow ruchu ... zatem sam fakt "ze on tak nie mogl jechac,
    lamal przepisy" nie zrzuca na niego winy za wypadek. Podobnie sprawa sie
    ma gdy rozpoczniemy wyprzedzanie bez upewnienia sie czy ktos za nami nie
    rozpoczal juz tego manewru.

    Przypadek Twojej zony jest dosc czesto walkowanym na kursach jazdy i z
    praktyki wiadomo, ze sad przyzna - w razie czego - racje policjantowi.

    Smutne to niestety ale prawdziwe.

    BTW: sam uczestniczylem w takim wypadku - jechalem we
    'wlasnie_wyprzedzajacym_na_ciaglej' autobusie i ktos sie nam wpakowal pod
    kola ... przyjechal mundurowy i interpretacja ta sama.

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1