Użytkownik "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl> napisał w wiadomości
news:bu6o50$c0d$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
> news:bu6ndo$hn$1@news.onet.pl...
> > Piwek rzecze:
> > >>Możesz też sobie przykręcić kasetkę na kasę w bagażniku.
> > >>I to wystarczy.
> > >
> > > Nie bardzo rozumiem. Do czego wystarczy?
> >
> > Do tego by nikt się nie czepiał, że nie masz kratki.
> > A jak masz wpisany osobowo-ciężarowy to możesz i na przejściu
> > dla osobowych.
> > Tylko frajerzy pozwalają sobie na szykany.
>
> osobowo-ciezarowy to tak ... ale jak jest ciezarowy wpisane to juz
nie jest
> to szykana tylko zgodne z prawem ...

Tak konkretnie, to nie jest tak jak myślisz.
Nie masz obowiązku jechania z ciężarówkami,
tylko TEORETYCZNIE nie masz możliwości przekraczania
granicy na przejściu, na którym nie ma ruchu towarowego.
Prawie każde przejście towarowe ma oprócz terminalu
możliwość przejazdu dla ruchu osobowego, więc nie
strasz nikogo staniem z TIRami.
Jeśli ktoś dał się wrobić w przejazd przez terminal, to
był poprostu źle lub "złośliwie" poinformowany.
Ale to już sam sobie winien. :-)
Piszę toretycznie, bo takie praktyki wprowadził zarządzeniem
własnym szef służby granicznej, czy ktoś tam taki
o podobnej funkcji. Wg mnie nie miał on mocy prawnej zmieniać
umów międzynarowdowych na podstawie których funkcjonują
przejścia graniczne. W umowach tych
stoi jak byk, zapis o charakterze przejścia tzn:
towarowe, osobowe, turystyczne. I gdyby tylko zajrzeć
do tych umów zauważyć można, że określenia te nie odnoszą
się do rodzaju pojazdów, tylko do rodzaju tzw ruchu na przejściu:
ruch towarowy - przewóz towarów, ruch osobowy - przejazd ludzi
Zarówno ruch towarowy jak i osobowy można realizować
pojazdem osobowym lub ciężarowym.
I nikt nie ma prawa zabronić mi przejazdu samochodem
ciężarowym przez przejście przeznaczone do ruchu osobowego.
Niektóre przejścia usiłują to rozwiązać stawiając przed przejściem
wiadomy znak (czarny furgonik na białym tle z czerwoną obwódką)
zapominając, że znak ten nie dotyczy pojazdów do 3,5t dmc.



jesli gosc kupil auto odpisal sobie VAT
> to ponosic tego konsekwencje powinien

Ja akurat jeżdżę prywatnie takim autem,
więc VATu od zakupu nie odliczałem.
Jedyną konsekwencją jest strata czasu.
Żądanie podstawy prawnej zawsze
powoduje ogłupienie funkcjonariusza,
więc trochę to potrwa zanim przejedziesz :-)