eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-) › Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
  • Data: 2009-07-05 19:35:16
    Temat: Re: Czy za "przerabianie rzeczy" grozi odpowiedzialnosc karna? Artykul z Gazety Wyborczej ;-)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:h2quj0$49l$1@inews.gazeta.pl ALEX Przekliniak
    <k...@s...us> pisze:

    >>> Teoretycznie można zabić młotkiem
    >> A praktycznie nawet gołą ręką.
    > I jakie ma to znaczenie?
    Takie samo jak teoretyczne zabicie młotkiem.

    >>>>> a do czego służy broń palna?
    >>>> Niektórzy kolekcjonują, niektórzy polują, niektórzy strzelają
    >>>> sportowo - nie słyszałeś o tym?
    >>> Do czego chcesz kolekcjonować kałacha?
    >>> Do polowań?
    >> Głupie pytania.
    > Bo kałach to broń do polowania? W moim matriksie to broń do zabijania.
    > Mimo że to tylko karabinek a nie karabin.
    Nie. Pytania są głupie, bo stanowią konfabulację.
    Nigdzie bowiem nie pisałem o kolekcjonowaniu kałachów.
    Wyjaśniałem natomiast, do czego poza działaniami przestępczymi może służyć
    broń palna.
    Choćby czarnoprochowa, myśliwska.

    >>> Strzełałem z Glocka, strzelałem z Glauberyta, strzelałem z Mossberga,
    >>> strzelałem z
    >>> kałasznikowa.
    >> Każdy to może napisać. Nawet jak strzelał jedynie podkołderne i
    >> wanienne bąki.
    > Ale nie każdy zdawał na licencję drugiego stopnia.
    Licencję drugiego stopnia na co?
    Pytam z ciekawości.

    > A ja zdawałem.
    Po co i z jakim skutkiem?

    > I
    > powiem Ci jeszcze jedno: moi nauczyciele wbijali mi jedno do głowy:
    > broń to nie zabawka.
    Tobie trzeba to było _wbijać_ do głowy???

    > Mogłem zapomnieć nazwisko dowódcy kompanii, mogłem
    > zapomnieć nazwisko dowódcy batalionu. Ale nadal pamiętam podstawową
    > zasadę użycia broni:NIGDY nie celuje się do człowieka.
    Tylko ciężko wówczas wygrać wojnę...

    >>> Jeżeli to broń sportowa/myśliwska to ja się nazywam
    >>> Breżniew
    >> Ja cię o nazwisko nie pytam, szanuję prywatność.
    > Nazwisko zepsuł mi ten niedorobiony Rutkowski
    A to h**... :)))

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1