eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2006-09-09 13:08:05
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: "Artur B." <a...@f...pl>


    "Tiger" <c...@c...pl> wrote in message
    news:a90a8$4502a211$3eb34db5$14204@news.chello.pl...
    >> W praktyce najczęściej bywa tak, jak napisał Marcin, czyli w 99% kobieta
    >> w dziekanacie "wymięka" i wydaje dokument.
    >
    > Robercie, dziekuje Ci za podpowiedzi. Wlasnie wrocilem z dziekanatu - z
    > tarcza ;-). Wystarczylaby uprzejmosc, jednak kobita uparla sie, ze musze
    > "rozliczyc sie z biblioteka", mimo ze zaoferowalem jej pisemne
    > oswiadczenie, ze "z biblioteki uczelnianej nigdy nie korzystalem".
    > Oczywiscie zagrozilem 276kk, upor trwal. Przyjechala policja - upor trwal.
    > Po dluzszej dyskusji z udzialem mlodych i nieswiadomych policjantow
    > (musialem im wszystko tlumaczyc - na szczescie wydrukowalem sobie kilka
    > watkow w takich sprawach + paragraf 276). Na szczescie jeden z dwoch
    > policjantow okazal sie myslacy i skonsultowal sie w tej sprawie z
    > komisariatem przez radio. Jak wrocil po 5 minutach, potwierdzil ze jest
    > mozliwosc przeprowadzenia przeszukania i gdy babka zaczela sie rzucac,
    > zapytal ja wprost, "czy chce wyjsc w kajdankach". Uspokoila sie i z mina
    > zgwalconej udzielnej ksiezny oddala mature. Uff :-) A cale zamieszanie z
    > tytulu takiego, ze dostalem sie o dziwo (troche osob zrezygnowalo) na UW
    > na studia, ktore od lat byly moim marzeniem, tylko czasu i pieniedzy
    > brakowalo :-) No i do 12-go mam czas na zlozenie papierow...
    >

    Gratulacje!!
    Kibicowalem Ci od poczatku i ciesze sie ze wygrales.
    To jest zwyciestwo wszystkich studentow, ktorzy walcza z tyrania "pan" z
    dziekanatu.
    Jestes naszym bohaterem! ;-)

    Jesli dziwnym zbiegiem okolicznosci dostales sie na MIM UW to tam w
    dziekanacie sa #$%#@ $#@$# jakich malo (conajmniej dwie).
    Moze wreszcie znajdzie sie ich pogromca ;-)

    --
    Pozdrawiam, Artur B.


  • 12. Data: 2006-09-09 14:32:37
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Harry wrote:
    > a jak sa jakies regulaminy na to, ogolnie dostepne, ale jak wiadomo nikt
    > nigdy ich nie czyta( i stad sie biora sprawy w stylu po rezygnacji w
    > polowie semestru trzeba zaplacic od razu za caly rok) i np jest tam
    > napisane ze do wydania dokumentow jest potrzebna obiegowka, to co wtedy,
    > wynika z tego ze student niejako godzi sie na to...

    Żadna umowa nie może być sprzeczna z obowiązującymi przepisami.


  • 13. Data: 2006-09-09 15:18:42
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tiger" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
    news:a90a8$4502a211$3eb34db5$14204@news.chello.pl...

    > Poprosilem policjanta o zaprotokolowanie zdarzenia i udzielenie jej nagany na
    > pismie w formie notatki policji do Rektora, oraz niewyciaganie innych
    > konsekwencji prawnych. Mam nadzieje, ze trafi to do jej akt pracowniczych, bo
    > babsztyl jest wyjatkowo antypatyczny, nawet jak na kierowniczke dziekanatu i
    > wielu studentom krwi juz napsul ;-). Dziekuje jeszcze raz za pomoc!

    Nie trafi i mam nadzieję, że policjant tej prośby nie spełni, bo z kolei on
    przekroczył by swoje uprawnienia. Ty możesz napisać pismo do Rektora informujące
    go o tej nieprawidłowości. Policjant nie. Jeśli oficjalnie zostanie przyjęte, że
    kobieta odmówiła wydania tego dokumentu, to jest to przestępstwo ścigane z
    urzędu. A więc twoja niechęć do jej karania ma tu drugorzędne znaczenie.


  • 14. Data: 2006-09-09 15:20:25
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Artur B." <a...@f...pl> napisał w wiadomości
    news:eduebp$a69$1@inews.gazeta.pl...

    Ja bym gorąco prosił, by nie podżegać do linczowania wszystkich kobiet w
    dziekanatach. Jak widzę od tych 20 lat niewiele się tam zmieniło, no ale mimo
    wszystko w większości wypadków daje się z nimi w końcu dogadać.


  • 15. Data: 2006-09-09 17:43:05
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: "Tiger" <c...@c...pl>

    > Ja bym gorąco prosił, by nie podżegać do linczowania wszystkich kobiet w
    > dziekanatach. Jak widzę od tych 20 lat niewiele się tam zmieniło, no ale
    > mimo wszystko w większości wypadków daje się z nimi w końcu dogadać.

    Bron Boze do tego nie nawoluje. W pierwszym rzedzie zaznaczylem, ze
    "wystarczylaby uprzejmosc" - bo tak naprawde we wszelakiego typu urzedach i
    sekretariatach niemal zawsze wystarcza byc uprzejmym i rzeczowym, nie robic
    z siebie ofiary i wyraznie okreslac swoje potrzeby. Z rzadka zdarza sie
    trafic na wlasnie takie antypatyczne indywiduum... i wtedy przydaja sie rady
    Twoje i innych... Czytam te grupe od deski do deski od ponad roku. Mozna
    powiedziec, ze uzaleznilem sie od pl.soc.prawo ;-) ... ale to uzaleznienie
    pomoglo mi juz w kilku waznych sprawach, kiedy "zaczynalo mi brakowac
    forteli".

    Pozdrawiam,

    Tiger



  • 16. Data: 2006-09-09 21:24:33
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: poreba <d...@p...com>

    Dnia Sat, 9 Sep 2006 17:20:25 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Ja bym gorąco prosił, by nie podżegać do linczowania wszystkich kobiet w
    > dziekanatach. Jak widzę od tych 20 lat niewiele się tam zmieniło, no ale mimo
    > wszystko w większości wypadków daje się z nimi w końcu dogadać.
    Dołączam się do prośby imiennika. W "moim" dziekanacie onegdaj pracowały
    kobitki wręcz anielsko cierpliwe i o nadprzyrodzonych zdolnościach -
    pamiętać gębę gościa studiującego 5-6 lat temu i przywitać go "na wejście"
    z nazwiska i imienia (studia 5-letnie, na roku 120>80 osobników, o
    zaocznych nie mówiąc) to magia ;)
    PS. nie mówię, że nie dałem się zapamiętać ;)))

    --
    pozdro
    poreba


  • 17. Data: 2006-09-09 22:42:35
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    Tiger napisał(a):

    > Robercie, dziekuje Ci za podpowiedzi. Wlasnie wrocilem z dziekanatu - z
    > tarcza ;-).


    Co to za uczelnia?

    --
    Filip.


  • 18. Data: 2006-09-11 08:28:25
    Temat: Re: Czy wlasciciel dokumentu ma prawo go odebrac przetrzymujacemu wbrew woli?
    Od: Yano <y...@g...pl.tnij.reszte>

    Tiger napisał(a):
    > Robercie, dziekuje Ci za podpowiedzi. Wlasnie wrocilem z dziekanatu - z
    > tarcza ;-).

    No to w takim razie jest nadzieja, że moje świadectwo też do mnie wróci.
    Bo jak do tej pory dziekanat też zasłaniał się jakimiś swoimi przepisami
    i nie docierały żadne argumenty. :)

    Pozdrawiam
    Yano

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1