eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 116

  • 101. Data: 2011-12-01 14:34:56
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: "Nixe" <n...@n...pl>


    Użytkownik "Danusia" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:jb5gev$sui$2@inews.gazeta.pl...

    > Młody człowieku a czy Ty wiesz w którym roku była denominacja i co sie
    > działo między tymi latami? Pewnie mamusia zapomniała opowiedzieć :) I nie
    > jest to atak, bo gdybyś żył i pracował w tamtych latach, miał rodzinę na
    > utrzymaniu, to nie powtarzałbyś bzdur które Ci nakładli do głowy w ramach
    > prania mózgów.

    Żyłam i zaczynałam wówczas pracować.
    Nie przypominam sobie wzrostu cen o 1500%.
    Serio, serio.

    N.


  • 102. Data: 2011-12-01 14:46:32
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2011-11-30 15:52, Danusia pisze:

    >>> Dla przypomnienia lub wiadomosci dla ma?otat?w:
    >>> Gdy w 1989r na uwolniono ceny to wzros?y one o 1500%.
    >>
    >> Ale przy denominacji spad?y 10 000 razy.
    >>
    > M?ody cz?owieku a czy Ty wiesz w kt?rym roku by?a denominacja i co sie
    > dzia?o mi?dzy tymi latami? Pewnie mamusia zapomnia?a opowiedzie? :) I nie
    > jest to atak, bo gdyby? ?y? i pracowa? w tamtych latach, mia? rodzin? na
    > utrzymaniu, to nie powtarza?by? bzdur kt?re Ci nak?adli do g?owy w ramach
    > prania m?zg?w.

    :)
    Dobre, zwłaszcza to 'młody człowieku' mi się podoba. :)

    --
    spp


  • 103. Data: 2011-12-01 15:19:17
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Nixe napisa?(a):

    > Żyłam i zaczynałam wówczas pracować.
    > Nie przypominam sobie wzrostu cen o 1500%.
    > Serio, serio.

    A pamiętasz hiperinflację 1989/1990 którą szacuje się, że osiągnęla
    poziom 1395%?

    j.

    --
    http://www.predkosczabija.pl/
    "Prędkość zabija. Włącz myślenie!"


  • 104. Data: 2011-12-01 16:58:57
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: spp <s...@g...pl>

    W dniu 2011-12-01 16:19, januszek pisze:

    >> Żyłam i zaczynałam wówczas pracować.
    >> Nie przypominam sobie wzrostu cen o 1500%.
    >> Serio, serio.
    >
    > A pamiętasz hiperinflację 1989/1990 którą szacuje się, że osiągnęla
    > poziom 1395%?

    I to dokładnie miałem na myśli mówiąc, że denominacja obniżyła cenę
    10000 razy - to taki sam sposób argumentacji. :)

    --
    sp


  • 105. Data: 2011-12-01 18:58:15
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2011-12-01, Bydlę <p...@g...com> wrote:

    [...]

    >>> Płacąc kredyt, co miesiąc wartość Twojego majątku tak naprawdę się
    >>> zwiększa - bo zmniejsza się wartość długu wobec banku.
    >> Powiedz to tym co zaciągali w 2008 dług we franku.
    > I mają tego długu we frankach więcej, niż w dniu podpisania umowy kredytowej?

    Biorąc pod uwagę, że latem 2008 złoty był rekordowo mocny, a nieruchomości
    rekordowo drogie, to owszem (jeśli liczyć w złotówkach). Zgodzę się, że to
    są zapisy wirtualne, ale właśnie obecna sytuacja jest największym powrozem
    dla kredytobiorców w takiej sytuacji.

    Musi on taką nieruchomość trzymać, nawet jeśli diametralnie zmienia mu się
    sytuacja życiowa. Bo po pierwsze - nie sprzeda jej z zyskiem - ba, nawet
    nie odzyska włożonego już wkładu, a po drugie - sprzedaż nie wystarczy
    na spłatę całości kredytu, przeliczonego teraz po dużo bardziej
    niekorzystnym kursie.

    A teraz jaka jest sytuacja? Weźmiesz kredyt w EUR, czy może w PLN?
    Jak w EUR, to ryzykujesz sporo, zwłaszcza w świetle narastających problemów
    strefy i potencjalnego jej rozpadu. Więc chwilowo możesz mieć niższe
    raty, ale potem może się to skończyć fatalnie.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 106. Data: 2011-12-01 19:37:29
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-11-30 23:28:56 +0100, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:

    > On 2011-11-30, Proste Prawo <p...@g...pl> wrote:
    >> Płacąc kredyt, co miesiąc wartość Twojego majątku tak naprawdę się
    >> zwiększa - bo zmniejsza się wartość długu wobec banku.
    >
    > Powiedz to tym co zaciągali w 2008 dług we franku.

    I mają tego długu we frankach więcej, niż w dniu podpisania umowy kredytowej?



    --
    Bydlę


  • 107. Data: 2011-12-01 20:45:13
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-12-01 19:58:15 +0100, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:

    > On 2011-12-01, Bydlę <p...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>>> Płacąc kredyt, co miesiąc wartość Twojego majątku tak naprawdę się
    >>>> zwiększa - bo zmniejsza się wartość długu wobec banku.
    >>> Powiedz to tym co zaciągali w 2008 dług we franku.
    >> I mają tego długu we frankach więcej, niż w dniu podpisania umowy kredytowej?
    >
    > Biorąc pod uwagę...


    Czyli we frankach mają tego długu mniej?
    To mamy po sprawie, gdyż przeliczenia na perkal, wiadra kumysu czy
    ruble transferowe nic nam nie dadzą - poza zaciemnieniem obrazu.
    :-)

    --
    Bydlę


  • 108. Data: 2011-12-01 22:40:31
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2011-12-01, Bydlę <p...@g...com> wrote:

    [...]

    >>>> Powiedz to tym co zaciągali w 2008 dług we franku.
    >>> I mają tego długu we frankach więcej, niż w dniu podpisania umowy kredytowej?
    >>
    >> Biorąc pod uwagę...
    >
    > Czyli we frankach mają tego długu mniej?
    > To mamy po sprawie, gdyż przeliczenia na perkal, wiadra kumysu czy
    > ruble transferowe nic nam nie dadzą - poza zaciemnieniem obrazu.

    Nie, nie mamy po sprawie, bo owe franki nie są podstawową walutą w Polsce.
    Perkale, wiadra kumysu, czy ruble transferowe też nie. No chyba, że
    postulujesz w razie czego, by mieszkania sprzedać szwajcarom, ale
    myślę że jednak zainteresowanie wśród nich będzie marginalne.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 109. Data: 2011-12-02 10:27:22
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2011-12-02, Bydlę <p...@g...com> wrote:

    [...]

    >>> Czyli we frankach mają tego długu mniej?
    >>> To mamy po sprawie, gdyż przeliczenia na perkal, wiadra kumysu czy
    >>> ruble transferowe nic nam nie dadzą - poza zaciemnieniem obrazu.
    >>
    >> Nie, nie mamy po sprawie, bo owe franki nie są podstawową walutą w Polsce.
    >
    > To nie ma znaczenia, gdyż są tyle samo warte, co paciorki.

    Niespecjalnie.

    > Ktoś wziął 100 000 franków, spłacił 20 000, ma do spłacenia 80 000.
    > Ile to wychodzi w funtach, kunach czy lekach - jest bez znaczenia.

    Dopóki zapis jest wirtualny - masz rację.
    Jak przestaje być (na skutek okoliczności, bo przecież o tym była mowa
    i to wynika z kontekstu), to przestaje być. I masz wtedy do spłacenia
    *NOMINALNIE* więcej w walucie, w której zarabiasz.

    [...]

    > Postuluję, by nie wtrącać się do decyzji świadomie podejmowanych przez
    > innych - chcieli w euro? Mają w euro.

    Ewidentnie nie zrozumiałeś argumentacji.

    > Cała reszta to manipulacja.

    Nie zgadzam się, aczkolwiek widzę tendencyjne uproszczenia Twojego
    rozumowania i zastanawiam się czy to nie jest manipulacja.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 110. Data: 2011-12-02 11:22:13
    Temat: Re: Czy ZUSu mozna sie pozbyc?
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-12-01 23:40:31 +0100, Wojciech Bancer <p...@p...pl> said:

    > On 2011-12-01, Bydlę <p...@g...com> wrote:
    >
    > [...]
    >
    >>>>> Powiedz to tym co zaciągali w 2008 dług we franku.
    >>>> I mają tego długu we frankach więcej, niż w dniu podpisania umowy kredytowej?
    >>>
    >>> Biorąc pod uwagę...
    >>
    >> Czyli we frankach mają tego długu mniej?
    >> To mamy po sprawie, gdyż przeliczenia na perkal, wiadra kumysu czy
    >> ruble transferowe nic nam nie dadzą - poza zaciemnieniem obrazu.
    >
    > Nie, nie mamy po sprawie, bo owe franki nie są podstawową walutą w Polsce.

    To nie ma znaczenia, gdyż są tyle samo warte, co paciorki.
    Ktoś wziął 100 000 franków, spłacił 20 000, ma do spłacenia 80 000.
    Ile to wychodzi w funtach, kunach czy lekach - jest bez znaczenia.


    > No chyba, że
    > postulujesz w razie czego, by mieszkania sprzedać

    Postuluję, by nie wtrącać się do decyzji świadomie podejmowanych przez
    innych - chcieli w euro? Mają w euro. Chcieli w jenach? Mają w jenach.
    Chcieli we frankach? Mają we frankach. Z każdą spłaconą ratą
    zmniejszają swój dług.


    Cała reszta to manipulacja.


    --
    Bydlę

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1