eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy Roman P. powinien być w "idealnym" rejestrze pedofilów? › Re: Czy Roman P. powinien być w "idealnym" rejestrze pedofilów?
  • Data: 2019-05-20 05:49:38
    Temat: Re: Czy Roman P. powinien być w "idealnym" rejestrze pedofilów?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2019-05-19, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
    > Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> pisze:
    >> Ale nie jest w świetle prawa skazany za czyn pedofilski/seksualny, a ta
    >> kartoteka chyba tylko takie czyny obejmuje.
    >
    > IMHO Kartoteka _powinna obejmować_ przypadki w którym nie ma wyroku bo
    > nie było procesu z powodu "uporczywej złej woli" oskarżanego
    > (np. ucieczki). Przypadek Romana P. z USA dobitnie wskazuje że
    > "rejestrowanie" *tylko* po prawomocnym wyroku to dowodnie o wiele za
    > mało. Nawet Roman P. czegoś nauczy.

    Ma to sens logiczny i istnieją w końcu pewne konstrukcje prawne gdzie
    występują różne ograniczenia na zasadzie prawdopodobieństwa popełnienia
    czynu / stopnia zagrożenia karą. Dodatkowo, mogłoby to motywować aby
    przed tym sądem się jednak stawił.
    Problem MZ jest czysto praktyczny: skoro gość jest już poszukiwany to co
    da taka informacja w bazie? A jeśli nie jest, to dlaczego ma się tam
    znaleźć, skoro w Polsce nie ciążą na nim żadne zarzuty?

    > Polski wymiar sprawiedliwość "stał się formalnie świadomy" zarzutów
    > wobec obywatela RP Romana P. po złożeniu w Polsce wniosku o jego
    > ekstradycję do Kalifornii/USA. To że sprawa się przedawniła nie musi
    > oznaczać braku wpisu do "idealnego rejestru". W końcu "dobro dzieci"
    > jest najważniejsze a ile to nieletnich (aktorek) po filmach występuje.
    > AFAIR Roman P. kręcił filmy w Polsce po "zdarzeniu", nieletni
    > mogli być zagrożeni.

    Ale czy sąd powinien badać dogłębnie każdy przypadek przychodzacy z
    innej jurysdykcji? Nb. to amerykańskie sądownictwo też jest dość dziwne
    i zdaje się, nie umniejszając win Polańskiego, co pewien czas wychodzą
    różne kwiatki. Widzę problem w tym, jak polski sąd miałby to rzetelnie
    ocenić, gdzie może nie mieć możliwości dokonania takiej oceny.

    >> Tylko, że patrząc też na to wszystko odrobinę z punktu widzenia
    >> resocjalizacji, niekoniecznie warto stygmatyzować osoby, które nie
    >> sprawiają już problemów. Ktoś, kto popełnił przestepstwo w młodości,
    >> jeśli do końca życia będzie się za nim to wlekło to najpewniej popełni
    >> je po raz kolejny (bo i tak ma przesrane). Niekoniecznie mówię o
    >> pedofilii. Ogólny mechanizm. Czy tego chcemy? Pies oczywiście
    >> pogrzebany, skąd tu wiedzieć, czy to pojedyńczy wybryk, czy nie.
    >
    > Czyli pedofilia (w sensie prawa karnego) to nie coś _fundamentalnie_
    > innego niż inne przestępstwa? Zwalczający pedofilię *w KRK* tak nie
    > przekonują z całkowitą pewnością.

    Wydaje mi się, że nie musi być fundamentalnie inna w tym znaczeniu, że
    ktoś komu seksualnie odwaliło w wieku 18 lat i poszedł do łóżka z
    13tolatką nie musi mieć takich problemów 20 lat poźniej.

    > Ja do "sprawy Romana P," zapewne miałby podejście "a po tylu latach
    > (40+) to mi już praktycznie niemal całkiem wisi" (letnie uczucia) gdyby
    > jego obrońcy BEZWSTYDNIE nie stosowali do Wielkiego Reżysera podejścia
    > całkiem innego niż do "zwykłego księdza+". Jak się wali w pedofilii
    > (w KRK) to Roman P. musi też oberwać. "Chirurgiczne uderzenia" na taką
    > skalę to mrzonki, "niezamierzone konsekwencje" muszą być i będą.

    Zgadzam się. Nie powinno być wyjątków. Powinna być rzetelna ocena w
    każdym z takich przypadków, ksiądz czy Polański, jeden pies.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1