eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBratko zatrzymanie › Re: Bratko zatrzymanie
  • Data: 2010-10-11 10:00:10
    Temat: Re: Bratko zatrzymanie
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "SQLwiel" <n...@c...pl>

    >>>>> Czy do 18-go roku życia rodzice mogą je zabić ? :-)
    >>>>
    >>>> Mogą. I spokojnie pójdą siedzieć za morderstwo. (IMHO powinni wisieć;
    >>>> taniej) Wszak są wolnymi i odpowiedzialnymi ludźmi.
    >>>> Swobody obywatelskie i wolność niestety nie godzą się z trzymaniem na
    >>>> postronku.
    >>>> --
    >>>> To w końcu można się martwić o twoje dzieci czy nie ?
    >>>
    >>> Nie rozróżniasz surowego karania za przestępstwa i zbrodnie od
    >>> wp...nia się w wychowywanie dzieci.
    >>>
    >>> Odpowiadając na pytanie: wolno. Nie jest to karalne. Ale ja sobie nie
    >>> życzę.
    >>
    >> No ale gdzie jest granica. Bo ja zasadniczo byłbym za prawem do
    >> uśmiercania swoich dzieci do lat 18, ale ... nie żebym był za samym
    >> uśmiercaniem tylko jeśli twoja logika ma mieć sens to prawo musi być
    >> pełne.
    >
    > Więc żeby było pełne, musi być minimalistyczne.
    >
    > Dlaczego 18 lat? Skąd ta liczba? Z księżyca?

    Tyle ile rodzic odpowiada za dzieciaka.

    > Nie sądzisz, że szczeniak przed maturą jest za głupi, aby decydować np.
    > kto ma rządzić krajem?

    Po co do tego mądrość ?

    >
    > Pofantazjujmy sobie :)
    >
    > Za zabójstwo karze się surowo. (kropka) Za morderstwo - śmiercią.

    Eee, kara powinna być bardziej dolegliwa niż uczyniona szkoda, inaczej
    zawsze będzie opłacało się zaryzykować, więc ... dwa razy zabić

    > Za dziecko będące na utrzymaniu (mieszkające z rodzicami), bez względu na
    > wiek odpowiadają rodzice/opiekunowie, ale takie dziecko jest
    > "niewolnikiem" (tak: poniekąd własnością, ale nie w sensie przedmiotu, nie
    > można np. dziecka sprzedać) rodziców. ..
    > Powtórzę: Jeśli rodzic zabije dziecko, to mu dożywocie albo czapa.

    Ale jak jego dziecko zabije to co z rodzicem ? Odpowiada, prawda ? Zabić
    rodzica ? No i sorry, ale ja nie upatruję rozwiązania w dożywociu, bo ono
    obciąża społeczeńswo a nie tego, kto jest winny. Przestępca musiałby być
    zobowiązany do wykonywania prac społecznych, co nie jest zbyt realne.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1