eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Psy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 101. Data: 2009-12-18 11:13:47
    Temat: Re: Psy.
    Od: "zorka" <ciapka@.wp.pl>


    Użytkownik "Roman Rumpel" <r...@s...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:hgdqk1$5dt$1@news.onet.pl...
    >W dniu 2009-12-17 17:54, SlawcioD pisze:
    >> Tiger pisze:
    >>>> Wykręcanie kota ogonem zaczęło się - jak widać powyżej - w tej uwadze o
    >>>> dzieciach.
    >
    >>>
    >>>
    >> ja mam takie male pytanie:
    >> jak widzisz osobe niewidoma szukajaca kupy po swoim pupilu
    >> (pies-przewodnik tez musi sie odstresowac i chwile pobiegac)?
    >>
    >> pozdrawiam
    >> SlawcioD
    >>
    >
    >
    > Znowu wykręcanie psa ogonem. Jaki procent psów srających na trawnikach to
    > psy przewodnicy niewidomych?

    Nie wazne jaki to procent. To grupa prawo i prosze napiszcie Panstwo mili co
    na to prawo polskie? Sa jakies regolacje? Czy jak straznik miejski sie uprze
    to ma PRAWO ukarac niewidomego za kupe jego psa przewodnika?

    Pozdrawiam
    zo



  • 102. Data: 2009-12-18 14:28:32
    Temat: Re: Psy.
    Od: Roman Rumpel <r...@s...gazeta.pl>

    W dniu 2009-12-18 12:11, zorka pisze:
    > Psie smycze maja 5 metrow i wiecej. Pies aby zrobic KUPE musi sie ruszać,
    > musi wiec biegac. Wyglada to mniej wiecej tak, że pan własciciel idzie sobie
    > po chodniku (po chodniku wolno, po trawie nie wolno) a to niego za pomoca
    > smyczy przytwierdzony jest pies, albo suka. Przy czym suka to tez pies.
    > Pies biega po trawie w odległości np. 5 metrow od swojego opiekuna - do tej
    > pory wszystko jest zgodnie z literą prawa, jest poprostu OKej.
    > Uwaga - pies robi KUPE. Na trawniku. Juz zrobił.
    > Jak na miłóść boską jego właściciel ma tą KUPE zabrac skoro nie wolno deptać
    > tarwników? Jak ma ją zabrać skoro nie wolno mu tam wejść?
    > Sytuacja patowa - moim zdaniem.

    Twoim zdaniem, ale błędnym. Typowe usprawiedliwianie obecności gówna.
    >
    >
    Nie popełni wykroczenia wchodzac posprzątać po swoim psie to raz. A po
    drugie - podaj źródło tak sformułowanego zakazu deptania trawników?

    --
    Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
    "Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
    blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
    piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak


  • 103. Data: 2009-12-19 17:52:37
    Temat: Re: Psy.
    Od: "Zygmunt" <...@o...eu>

    > Psie smycze maja 5 metrow i wiecej. Pies aby zrobic KUPE musi sie ruszać,
    > musi wiec biegac.

    > Pies biega po trawie w odległości np. 5 metrow od swojego opiekuna - do
    > tej pory wszystko jest zgodnie z literą prawa, jest poprostu OKej.
    > Uwaga - pies robi KUPE. Na trawniku. Juz zrobił.
    > Jak na miłóść boską jego właściciel ma tą KUPE zabrac skoro nie wolno
    > deptać tarwników? Jak ma ją zabrać skoro nie wolno mu tam wejść?

    No właśnie o to chodzi że aby wejść musi założyć kalosze bo trawnik jest
    cały zasrany....



    z




  • 104. Data: 2009-12-19 23:00:14
    Temat: Re: Psy.
    Od: dzk3 <d...@i...pl>

    On 18 Gru, 12:11, "zorka" <ciapka@.wp.pl> wrote:
    > Psie smycze maja 5 metrow i wiecej. Pies aby zrobic KUPE musi sie ruszać,
    > musi wiec biegac. Wyglada to mniej wiecej tak, że pan własciciel idzie sobie
    > po chodniku (po chodniku wolno, po trawie nie wolno) a to niego za pomoca
    > smyczy przytwierdzony jest pies, albo suka. Przy czym suka to tez pies.
    > Pies biega po trawie w odległości np. 5 metrow od swojego opiekuna - do tej
    > pory wszystko jest zgodnie z literą prawa, jest poprostu OKej.
    > Uwaga - pies robi KUPE. Na trawniku. Juz zrobił.
    > Jak na miłóść boską jego właściciel ma tą KUPE zabrac skoro nie wolno deptać
    > tarwników? Jak ma ją zabrać skoro nie wolno mu tam wejść?
    > Sytuacja patowa - moim zdaniem.

    Deptać trawników nie wolno tylko tam, gdzie jest to zakazane. I zwykle
    nie określa się, że zakaz dotyczy tylko ludzi.
    Pozdr


  • 105. Data: 2009-12-20 13:03:15
    Temat: Re: Psy.
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    Problem jak widać jest odwieczny i nierozwiązywalny :).

    Pisał ktoś wyżej, że psie odchody rozkładają się w trawnikach, może i racja.
    Ale jeśli ktoś nie sprząta po swoim psie, to raczej w ogóle nie pilnuje
    miejsca. Niedowiarkom z Warszawy radzę przejść się chodnikiem po ulicy
    Supińskiego (krótka jest, jakieś 100 m, kosze na psie odchody oczywiście są,
    odchody na chodniku takoż).

    Nie jest prawdą, że te odchody nie śmierdzą. Gehennę przeżywają mieszkańcy
    parterów, zwłaszcza w lato. W mojej Spółdzielni próbowano różnych sposobów -
    są jakieś praparaty odstraszające - nic nie pomogło, psy i ich właściciele
    nadal olewali majątek spółdzielni :). Wreszcie Spółdzielnia zastosowała środki
    radykalne i postawiła drogi, solidny i w zasadzie nikomu niepotrzebny płot.
    Podobnie zrobiły inne Spółdzielnie w okolicy, koszty pokryli wszyscy, nie
    tylko mieszkańcy parterów, zniknęły więc piękne żywopłoty, stal zdominowała
    okolicę, ale smród zniknął. Teraz psy olewają tam koła parkujących
    samochodów :).

    Ja myślę, że to po prostu kwestia kultury a nie prawa. W normalnych krajach są
    specjalne psie toalety, problem więc nie istnieje. Po prostu, co kraj, to
    obyczaj :). Gdyby jednak takie toalety wprowadzono w Najjaśniejszej, to
    podejrzewam, że zaraz były by one okupowane przez miejscowe menelstwo z piwem
    a psy i tak dalej robiłyby swoje po chodnikch i trawnikach.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 106. Data: 2009-12-20 14:02:11
    Temat: Re: Psy.
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    Czapla pisze:

    > Ja myślę, że to po prostu kwestia kultury a nie prawa. W normalnych krajach są
    > specjalne psie toalety, problem więc nie istnieje. Po prostu, co kraj, to
    > obyczaj :). Gdyby jednak takie toalety wprowadzono w Najjaśniejszej, to
    > podejrzewam, że zaraz były by one okupowane przez miejscowe menelstwo z piwem
    > a psy i tak dalej robiłyby swoje po chodnikch i trawnikach.

    Oglądałam jakiś reportaż w telewizji. W jakimś mieście ( nie pamiętam
    jakim) zrobili taką toaletę, ale na psów to nie działa.


    --
    animka


  • 107. Data: 2009-12-20 20:23:22
    Temat: Re: Psy.
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Animka napisał(a) :
    > Oglądałam jakiś reportaż w telewizji. W jakimś mieście ( nie pamiętam
    > jakim) zrobili taką toaletę, ale na psów to nie działa.

    Na psy, Animka, na psy. To nie chodzi o psów, tylko o psy :-D

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x78E9C79E


  • 108. Data: 2009-12-20 23:29:10
    Temat: Re: Psy.
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Oglądałam jakiś reportaż w telewizji.

    A ja to oglądałem w realu. Działało!

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 109. Data: 2009-12-20 23:57:37
    Temat: Re: Psy.
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    Zbynek Ltd. pisze:
    > Animka napisał(a) :
    >> Oglądałam jakiś reportaż w telewizji. W jakimś mieście ( nie pamiętam
    >> jakim) zrobili taką toaletę, ale na psów to nie działa.
    >
    > Na psy, Animka, na psy. To nie chodzi o psów, tylko o psy :-D

    Dziękuję za sprostowanie :-)

    --
    animka

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1