eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przywłaszczenie znaleziska
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2006-05-10 21:29:33
    Temat: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: "JackyX" <j...@g...pl>

    Witam,

    Mam prośbę o interpretację prawa.

    Kodeks Cywilny art. 183 do 189 a w szczególności:
    Art. 184. § 1. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy
    mające wartość naukową lub artystyczną znalazca powinien oddać
    niezwłocznie na przechowanie właściwemu organowi państwowemu, inne zaś
    rzeczy znalezione - tylko na żądanie tego organu.

    Art. 187. Pieniądze, papiery wartościowe, kosztowności oraz rzeczy
    mające wartość naukową lub artystyczną, które nie zostaną przez
    uprawnionego odebrane w ciągu roku od dnia wezwania go przez właściwy
    organ, a w razie niemożności wezwania - w ciągu dwóch lat od ich
    znalezienia, stają się własnością Skarbu Państwa. Inne rzeczy stają się
    po upływie tych samych terminów własnością znalazcy, jeżeli uczynił on
    zadość swoim obowiązkom; jeżeli rzeczy są przechowywane przez organ
    państwowy, znalazca może je odebrać za zwrotem kosztów.

    Kodeks Wykroczeń:
    Art. 125. Kto w ciągu dwóch tygodni od dnia znalezienia cudzej rzeczy
    albo przybłąkania się cudzego zwierzęcia nie zawiadomi o tym organu
    Policji lub innego organu państwowego albo w inny właściwy sposób nie
    poszukuje posiadacza, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze
    nagany.

    Problem w tym, że w Kodeksie Cywilnym mowa o przepadku rzeczy na rzecz
    skarbu państwa gdy zgłosimy cenne znalezisko do odpowiedniej instytucji
    a w Kodeksie Wykroczeń, gdy przywłaszczymy sobie znalezisko tylko o
    karze grzywny 500 zł lub nagany za przywłaszczenie , ale ani słowa o
    przepadku znaleziska na rzecz skarbu państwa. Czy w związku z tym, sąd
    ma prawo zasądzić przepadek znaleziska na rzecz skarbu państwa w
    przypadku nie znalezienia prawdziwego właściciela?

    --
    Pozdrawiam
    JX


  • 2. Data: 2006-05-11 05:55:18
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: Harry <U110936510538200_USUNTO_@_WYTNIJTO_neostrada.pl>

    sad zasadzi przepadek na rzecz skarbu panstwa a tego co to znalazl
    ukarze grzywna?? ;)

    --
    Pozdro
    Harry
    gg 833844
    !!! Popraw adres przy odpowiadaniu na priv !!!


  • 3. Data: 2006-05-11 15:59:23
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    JackyX napisał(a):

    > Art. 125. Kto w ciągu dwóch tygodni od dnia znalezienia cudzej rzeczy
    > albo przybłąkania się cudzego zwierzęcia nie zawiadomi o tym organu
    > Policji lub innego organu państwowego albo w inny właściwy sposób nie
    > poszukuje posiadacza, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze
    > nagany.

    Mnie najbardziej interesuje to przybłakane zwierzę - znaczy się, jak się
    przybłąka pies wyrzucony prawdopodobnie z auta, nalezy to zgłosic na
    policje, bo jak nie, to grzywna?
    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 4. Data: 2006-05-11 21:11:52
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: c...@o...pl

    Dnia 11-05-2006 o 17:59:23 krys <k...@p...onet.pl> napisał:

    > JackyX napisał(a):
    >
    >> Art. 125. Kto w ciągu dwóch tygodni od dnia znalezienia cudzej rzeczy
    >> albo przybłąkania się cudzego zwierzęcia nie zawiadomi o tym organu
    >> Policji lub innego organu państwowego albo w inny właściwy sposób nie
    >> poszukuje posiadacza, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze
    >> nagany.
    >
    > Mnie najbardziej interesuje to przybłakane zwierzę - znaczy się, jak się
    > przybłąka pies wyrzucony prawdopodobnie z auta, nalezy to zgłosic na
    > policje, bo jak nie, to grzywna?

    No jak nie jak tak.Przecież to jest prawo. A jak Ci się przybłąka cudza
    mysz , aż strach pomyśleć...


    --
    Darek


  • 5. Data: 2006-05-12 10:09:37
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    krys napisał(a):

    >
    > Mnie najbardziej interesuje to przybłakane zwierzę - znaczy się, jak się
    > przybłąka pies wyrzucony prawdopodobnie z auta, nalezy to zgłosic na
    > policje, bo jak nie, to grzywna?

    Jeśli pies został wyrzucony z auta, więc należy przypuszczać że
    właściciel chciał sie pozbyć własności - art. 180 kc, a w takim wypadku,
    pies nie jest cudzy tylko niczyj i nie trzeba go zgłaszać :), można go
    wsiąść 181 kc.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 6. Data: 2006-05-12 11:17:37
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    c...@o...pl napisał(a):

    >> się przybłąka pies wyrzucony prawdopodobnie z auta, nalezy to zgłosic
    >> na policje, bo jak nie, to grzywna?
    >
    > No jak nie jak tak.Przecież to jest prawo. A jak Ci się przybłąka
    > cudza mysz , aż strach pomyśleć...

    Hmmm, to nawet ciekawe jest, już widzę zachwyt na twarzach policjantów,
    jak idę do nich ze zgłoszeniem pieska... Piesek jest niestety
    autentyczny. Jednego już sobie "przywłaszczylam", ale chetnie zgodzę
    się na przepadek tego "mienia".

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 7. Data: 2006-05-12 12:32:07
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Johnson napisał(a):

    > Jeśli pies został wyrzucony z auta, więc należy przypuszczać że
    > właściciel chciał sie pozbyć własności - art. 180 kc, a w takim
    > wypadku, pies nie jest cudzy tylko niczyj i nie trzeba go zgłaszać :),
    > można go wsiąść 181 kc.

    Ale skąd ja mogę wiedzieć, że on jest niczyj, jak sie przybłąkał?
    No i jaki niczyj - jak bezpański, to państwowy, nie?
    No i jak wiem, że wyrzucony z auta, to też należałoby zgłosić, bo to
    zdaje się sprzeczne z Ustawą o Ochronie Zwierząt, takie wywalanie psa
    na pysk- tak czy siak, policja powinna mieć robotę;-)

    --
    Pozdrawiam
    Justyna, piątek jest, głupawka uzasadniona.


  • 8. Data: 2006-05-14 19:55:48
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    krys napisał(a):

    >
    > Ale skąd ja mogę wiedzieć, że on jest niczyj, jak sie przybłąkał?

    Na podstawie okoliczności: właściciel wyrzucił go z auta więc, chciał
    się pozbyć własności. Trudno przypuszczać że w ten sposób ludzie
    wyprowadzają psy na spacer.


    > No i jaki niczyj - jak bezpański, to państwowy, nie?

    Niczyj nie równa się państwowy. To nie komuna.

    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 9. Data: 2006-05-15 07:51:50
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    krys napisał(a):

    >> Na podstawie okoliczności: właściciel wyrzucił go z auta więc,
    >
    > Zakładam, ze tego nie widziałam, więc nie znam pochodzenia psa.

    Więc moja odpowiedź była tylko dla tych co widzą jak ktoś wyrzuca psa.


    >
    >> chciał
    >> się pozbyć własności. Trudno przypuszczać że w ten sposób ludzie
    >> wyprowadzają psy na spacer.
    >
    > No wiesz, za takie pozbywanie się żywej wlaśności, to się powinno
    > wlaściciela na 48 godzin w lesie do drzewa przywiązywać.


    Ale czy o tym rozmawiamy? O tym co trzeba zrobić osobie która tak psa
    porzuca? Ja myślałem że o czym innym ...


    > Gmina się wypięła na problem, dopiero TV wyciagnęła właśnie takie
    > wnioski, ze jak pies bezpański, a za bezpańskie psy odpowiada gmina, to
    > ten pies jest państwowy;-)
    >

    Dla mnie TV jest negatywnym autorytetem. Jak coś mówią to zawsze trzeba
    pomyśleć odwrotnie ;)


    --
    @ Johnson

    --- za treść postu nie odpowiadam
    "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


  • 10. Data: 2006-05-15 09:47:09
    Temat: Re: Przywłaszczenie znaleziska
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Johnson napisał(a):

    > Na podstawie okoliczności: właściciel wyrzucił go z auta więc,

    Zakładam, ze tego nie widziałam, więc nie znam pochodzenia psa.

    > chciał
    > się pozbyć własności. Trudno przypuszczać że w ten sposób ludzie
    > wyprowadzają psy na spacer.

    No wiesz, za takie pozbywanie się żywej wlaśności, to się powinno
    wlaściciela na 48 godzin w lesie do drzewa przywiązywać.
    >
    >
    >> No i jaki niczyj - jak bezpański, to państwowy, nie?
    >
    > Niczyj nie równa się państwowy. To nie komuna.

    Wiem, przypomniało mi sie tylko, jak kiedyś powstał problem z psem,
    który się do kogoś przybląkal, ale okazał się agresywny i ludzie którzy
    go nakarmili nie chcieli brać odpowiedzialnosci za nie swojego psa.
    Gmina się wypięła na problem, dopiero TV wyciagnęła właśnie takie
    wnioski, ze jak pies bezpański, a za bezpańskie psy odpowiada gmina, to
    ten pies jest państwowy;-)

    --
    Pozdrawiam
    Justyna

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1