Czy policjant pelniacy sluzbe patrolowa moze wybiorczo
stosowac obowiazujace przepisy o ruchu drogowym?
Przepisy te stanowia bowiem ze pojazd poruszjacy sie
po drodze musi spelniac ... i posiadac ... . Tymczasem
ogladam sobie program TV (ten z radiowozami i kamera
rejestrujaca roze wykroczenia kierowcow) a w nim patrol
zatrzymujacy samochod nie spelniajacy kilku warunkow
do poruszania sie po polskich drogach (pojazd z zagranicy,
niezarejestrowany, bez waznego przegladu, z tablicami
rejestracyjnymi w postaci tekturek z wypisanymi numerami)
a policjant oswiadcza kierowcy ze skonczy sie na mandacie
i punktach karnych. Mnie sie wydawalo ze w takim wypadku
powinno skonczyc sie na lawecie i odcholowaniu na parking
a tu nie. Tak wiec jak to powinno wygladac w praktyce?
AM