eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawa konsumenta a B2B
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2008-03-14 17:20:30
    Temat: Prawa konsumenta a B2B
    Od: Tony <p...@g...com.zamiastkkkdajk>

    Witam,

    znane mi są ogólnie prawa konsumenta i jego ogólna definicja, która
    wyklucza nabywanie dóbr do wykonywania działalności gospodarczej. Przy
    prowadzeniu działalności gospodarczej (firma prywatna) jak rozumiem różnica
    pomiędzy byciem konsumentemprzy zakupie a byciem partnerem handlowym
    sprowadza się formalnie do tego, czy życzę sobie faktury na firmę czy nie.

    Przykładowo kupuję sobie wysyłkowo monitor do domu, dowodem zakupu jest
    paragon (lub faktura na osobę), chronią mnie prawa konsumenta.

    Kupuję wysyłkowo monitor do firmy, do użytku (nie odsprzedaży), biorę na to
    fakturę vat, wliczam ją w koszty. Jakie prawo mnie chroni? Prawo
    gospodarcze, handlowe? Czy jest jakaś w miarę przystępna synteza
    obowiązujących zasad, podobnie jak jest w przypadku praw konsumenta?

    Będę wdzięczny za pomoc.

    Pozdrawiam
    Tony


  • 2. Data: 2008-03-14 17:29:39
    Temat: Re: Prawa konsumenta a B2B
    Od: Liwiusz <l...@w...poczta.onet.pl>

    Tony napisał(a):
    > Witam,
    >
    > znane mi są ogólnie prawa konsumenta i jego ogólna definicja, która
    > wyklucza nabywanie dóbr do wykonywania działalności gospodarczej. Przy
    > prowadzeniu działalności gospodarczej (firma prywatna) jak rozumiem różnica
    > pomiędzy byciem konsumentemprzy zakupie a byciem partnerem handlowym
    > sprowadza się formalnie do tego, czy życzę sobie faktury na firmę czy nie.


    Niekoniecznie fakturę. Możesz wziąć na paragon i wykorzystywać w
    firmie - wtedy ochrona konsumencka Cię nie obejmuje.

    > Przykładowo kupuję sobie wysyłkowo monitor do domu, dowodem zakupu jest
    > paragon (lub faktura na osobę), chronią mnie prawa konsumenta.

    Jeśli nie kupiłeś w celach zarobkowych, bo jak będziesz go używał do
    wykonania swojej pracy (nawet w ramach umowy o pracę), to konsumentem
    nie jesteś.


    > Kupuję wysyłkowo monitor do firmy, do użytku (nie odsprzedaży), biorę na to
    > fakturę vat, wliczam ją w koszty. Jakie prawo mnie chroni? Prawo
    > gospodarcze, handlowe? Czy jest jakaś w miarę przystępna synteza
    > obowiązujących zasad, podobnie jak jest w przypadku praw konsumenta?


    Rękojmia (kodeks cywilny) oraz ewentualnie dobrowolne umowy:
    gwarancja (warunki z kodeksu cywilnego + dodatkowe ustalenia).

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz
    www.liwiusz.republika.pl
    Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w
    egzekucji -> http://www.kwm.net.pl


  • 3. Data: 2008-03-14 18:29:11
    Temat: Re: Prawa konsumenta a B2B
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 14 Mar 2008, Tony wrote:

    > Witam,
    >
    > znane mi są ogólnie prawa konsumenta i jego ogólna definicja, która
    > wyklucza nabywanie dóbr do wykonywania działalności gospodarczej.

    Ściślej: *i zawodowej*.
    Wszelkiej zawodowej.
    Jak ktoś wykorzystuje posiadany w celach osobistych (potocznie
    określany nie wiedzieć dlaczego "prywatnym") komputer do wykonywania
    pracy, którą "wziął sobie do domu", to rzecz jasna konsumentem
    (w rozumieniu nabywcy tego kompa) NIE JEST.
    Rozdzielmy dwie rzeczy:
    - tego co stanowi prawo
    - tego co da się "za pomocą rozsądnych środków" udowodnić (bo nikt
    nie wyśle jednostki specjalnej policji ani nie wyrazi zgody na
    podsłuch celem stwierdzenia "konsumenckości" :P)


    > Przy
    > prowadzeniu działalności gospodarczej (firma prywatna)

    Jaaaaasne. A ile to mamy NIEprywatnych firm? ;)

    > jak rozumiem różnica
    > pomiędzy byciem konsumentemprzy zakupie a byciem partnerem handlowym
    > sprowadza się formalnie do tego, czy życzę sobie faktury na firmę czy nie.

    Nie.
    Ponieważ polski nie jest jednoznaczny to całym zdaniem: nie sprowadza
    się do tego. Niewzięcie "f-ry na firmę" nijak nie stanowi dowodu
    konsumenckości :)

    > Przykładowo kupuję sobie wysyłkowo monitor do domu, dowodem zakupu jest
    > paragon (lub faktura na osobę), chronią mnie prawa konsumenta.

    Nie, tylko jeśli *oświadczysz*, na przykład w ten sposób, że się na
    nie *powołasz*.
    IMVHO skorzystania z praw konsumenta wtedy, kiedy one nie przysługują,
    łapie się pod "doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem" :O

    Czekam aż (pod wpływem emocji) jakiś kumaty sprzedawca, obczaiwszy
    klienta-awanturnika, że jednak nie jest konsumentem, weźmie go
    (prawnie) za frak, na przykład biorąc oświadczenie "straciłem
    xxxx złotych z powodu niemożności wykonania zlecenia" :P

    > Kupuję wysyłkowo monitor do firmy, do użytku (nie odsprzedaży), biorę na to
    > fakturę vat, wliczam ją w koszty. Jakie prawo mnie chroni? Prawo
    > gospodarcze, handlowe? Czy jest jakaś w miarę przystępna synteza
    > obowiązujących zasad, podobnie jak jest w przypadku praw konsumenta?

    Chyba większość jest w Kodeksie Cywilnym.
    Jak ktoś zabiera się za DG to IMHO powinien sobie KC przeczytać: ma tę
    dodatkową zaletę, że np. w porównaniu do przepisów podatkowych jest
    *dość* :> przystępny i zrozumiały.
    Gotowiec:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Kodeks-cywilny-1_2
    _117.html

    Zwróć uwagę na sekcje "rękojmia", "gwarancja" oraz wystąpienia słowa
    "odpowiedzialność".

    pzdr, Gotfryd


  • 4. Data: 2008-03-14 23:11:33
    Temat: Re: Prawa konsumenta a B2B
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    > Czekam aż (pod wpływem emocji) jakiś kumaty sprzedawca, obczaiwszy
    > klienta-awanturnika, że jednak nie jest konsumentem, weźmie go
    > (prawnie) za frak, na przykład biorąc oświadczenie "straciłem
    > xxxx złotych z powodu niemożności wykonania zlecenia" :P

    Sprzedawca jeżeli jest kumaty, nigdy tego nie zrobi bo awanturnik pójdzie do
    gazet i następnego dnia te będą trąbić "sprzedał zepsuty sprzęt i wzywa
    policję zamiast wymienić" i w ten deseń.

    I choćby miał 150% racji, to i tak przylgnie do niego łata tego co
    prokuraturę na klientów nasyła.

    p. m.


  • 5. Data: 2008-03-16 19:40:25
    Temat: Re: Prawa konsumenta a B2B
    Od: MHCMega <m...@p...wp.blebleble.pl>

    mvoicem pisze:

    > Sprzedawca jeżeli jest kumaty, nigdy tego nie zrobi bo awanturnik pójdzie do
    > gazet i następnego dnia te będą trąbić "sprzedał zepsuty sprzęt i wzywa
    > policję zamiast wymienić" i w ten deseń.
    >
    > I choćby miał 150% racji, to i tak przylgnie do niego łata tego co
    > prokuraturę na klientów nasyła.
    >
    To zależy co sprzedaje. Jeśli to coś bardzo kosztownego i schodzi np.
    kilka sztuk na rok to może tak zrobić.

    Pzdr.


  • 6. Data: 2008-03-16 20:13:37
    Temat: Re: Prawa konsumenta a B2B
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    MHCMega wrote:

    > mvoicem pisze:
    >
    >> Sprzedawca jeżeli jest kumaty, nigdy tego nie zrobi bo awanturnik pójdzie
    >> do gazet i następnego dnia te będą trąbić "sprzedał zepsuty sprzęt i
    >> wzywa policję zamiast wymienić" i w ten deseń.
    >>
    >> I choćby miał 150% racji, to i tak przylgnie do niego łata tego co
    >> prokuraturę na klientów nasyła.
    >>
    > To zależy co sprzedaje. Jeśli to coś bardzo kosztownego i schodzi np.
    > kilka sztuk na rok to może tak zrobić.

    Wtedy jego klientami są głównie firmy problem nie istnieje.

    p. m.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1