eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomówienie, zniewaga, a publiczne nazwanie "oszustem"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2007-04-13 18:40:40
    Temat: Pomówienie, zniewaga, a publiczne nazwanie "oszustem"
    Od: "Bartłomiej Szymański" <d...@w...pl>

    Witam,

    Mam takie pytanie do Was. Jest sobie firma, która na Allegro sprzedaje
    urządzenia służące do oszczędzania energii. W opisie aukcji jest
    szeroko uzasadnione w jaki sposób można obniżyć rachunki za prąd
    wykorzystując to urządzenie. Niestety, problem jest w tym, że wg opisu
    urządzenie tak naprawdę może ewentualnie służyć do redukcji pobieranej
    energii biernej, a w gospodarstwach domowych płaci się za pobraną
    energię czynną, na którą to urządzenie nie ma żadnego wpływu. Wg mnie
    taka aukcja kwalifikuje się pod art. 286 KK, gdyż duża ilość klientów
    jest nieświadoma tego faktu i przez wprowadzający w błąd opis zakupuje
    przedmiot, który z fizycznego punktu widzenia nie ma prawa przynieść
    jakichkolwiek obiecanych w opisie oszczędności.

    Do tej pory jest wszystko wydaje mi sie proste. Teraz załóżmy, że
    dochodzi do sytuacji kiedy ktoś zakupuje urządzenie na takiej aukcji,
    a następnie bez wpłacania pieniędzy i czekania na otrzymanie towaru
    wystawia negatywny komentarz, w którym pokrótce wyjaśnia dlaczego wg
    niego opis jest oszustwem i publicznie (dodajmy, że w Internecie)
    nazywa sprzedawcę "oszustem".

    Czy dobrze rozumiem, że za publiczne użycie słowa "oszust" (w
    komentarzu Allegro, na specjalistycznych forach internetowych)
    sprzedawca może wytoczyć przeciwko mnie art. 212 KK (w szczególności §
    2 tego artykułu)? Czy może być mowa o o naruszeniu tego artykułu,
    jeśli na Allegro posługuje się nickami, a w komentarzu i na forach nie
    ma żadnych danych, które pozwalały by zidentyfikować daną firmę lub
    osobę tę firmę reprezentującą?

    Teraz komplikujemy dalej: Art. 213 § 2. "Nie popełnia przestępstwa
    określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza
    prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu".
    Publicznie jest spełnione, bo internet. Prawdziwość zarzutu można na
    100% udowodnić za pomocą podręczników elektrotechniki. Czy za obronę
    społecznie uzasadnionego interesu można przyjąć, że chciało się
    skutecznie ostrzegać przez komentarz w Allegro i dyskusję na forach
    przyszłych klientów mogących wydać pieniądze na urządzenie, z którego
    nie będą mieć obiecywanych oszczędności? I czy takie wytłumaczenie
    przed sądem może spowodować, że komentujący używający słowa "oszust"
    uznany zostanie za niewinnego?

    Teraz dalsza komplikacja. Jeśli już się ustali, że zaistnieje to co
    opisałem w poprzednim akapicie, to zostaje "Art. 214. Brak
    przestępstwa wynikający z przyczyn określonych w art. 213 nie wyłącza
    odpowiedzialności sprawcy za zniewagę ze względu na formę podniesienia
    lub rozgłoszenia zarzutu.". Czy w takim przypadku słowo "oszust" może
    zostać uznane za zniewagę? I tutaj znowu, czy za zniewagę wzajemną, o
    której mowa w Art. 216 § 3, można uznać odgryzienie się w negatywnym
    komentarzu wystawionym przez Sprzedawcę, w którym zarzuca on
    kupującemu pobudki niemające miejsca?

    Czyli podsumowując: czy za publiczne, uzasadnione użycie "oszusta",
    można obawiać się skutecznego ciągania po sądach?

    Mam nadzieję, że nie namotałem zbytnio :). Jeśli ktoś miałby chwilkę,
    żeby wyjaśnić mi moje wątpliwości, to byłbym bardzo wdzięczny :).


  • 2. Data: 2007-04-13 19:22:52
    Temat: Re: Pomówienie, zniewaga, a publiczne nazwanie "oszustem"
    Od: "lisz" <l...@p...spamerzy.to.brudasy.onet.pl>

    Nie jestem prawnikiem wiec nie odniosę sie do paragrafów,
    ale jeśli chodzi o unikanie ostarżeń o zniewagę, to należy
    pilnować aby odnosić sie do konkretnych zdarzeń, a nie
    formułowac sądow generalnych na temat kogoś.

    Innymi słowy, nie bedzie zniewagi jesli powiesz, że ktoś
    "mija się z prawdą, gdy mówi ..." albo "kłamie, gdy mówi...",
    natomiast nie wolno określić takiej osoby kłamcą czy
    oszustem, bo to już zniewaga =)


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1