Pytanie dotyczy możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności za pomówienie.
Jestem jednyn z kilku tysięcy krótkofalowców, tym który nie przynależy do
Polskiego Związku Krótkofalowców. Tradycją jest, że kilka razy w roku główny
prezes tej organizacji wygłasza tzw. komunikat. W dniu 9.04.2003 podczas
właśnie takiego komunikatu, (obszerne fragmenty są dostępne w necie), Pan
prezes nazwał krótkofalowców nie zrzeszonych w PZK - pasożytami. Na grupie
dyskusyjnej pl.rec.radio.amatorskie od 3 dni prowadzona jest dyskusja na ten
temat (tytuł SKANDAL). Cytuję fragment w którym pojawiło się to
pomówienie: "Koleżanki i Koledzy korzystający z pasm amatorskich , których
obrona i rozszerzanie pozostaje w rękach komitetu wykonawczego IARU, a którzy
nie współuczestniczą w tym odpowiedzialnym dziele i pozostają po za
organizacjami [ np. poza PZK]. Myślę, że można nazwać ich po prostu
pasożytami."
Na grupie PLRRA pojawił się wątek jednego z kolegów który proponuje zbieranie
podpisów pod wnioskiem o skierowanie przeciwko Prezesowi PZK doniesienia do
prokuratury z art 212 KK, oraz 24 KC. Proszę szanownych grupowiczów o
wypowiedzenie sie w tej sprawie czy takie słowa zacytowane wyżej można
potraktować jako pomówienie. Na stronie
http://zot.hamradio.szczecin.pl/modules.php?
op=modload&name=News&file=article&sid=36&mode=thread
&order=0&thold=0 jest
zamieszczony większy fragment z tegoż komunikatu.

Z góry dziękuję

mleczarz


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/