Użytkownik wikuś <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:akvrib$5f2$...@n...tpi.pl...
> Witam
> Mam takie pytanie:
> Czy jeżeli żyło sie z jednym facetem przez 20 lat -bez ślubu, i ma sie z
> nim 3 dzieci to czy po rozejściu po 20 latach , kobieta może walczyć o
swoją
> część , czy jest majątek dzielony tak jak w małżeństwie?

W polsce konkubinat oparty jest w niektórych jego aspektach na prawie
cywilnym...nie można konkubinatu porównywac do związku małżeńskiego...
i tak w polskie prawo rodzinne wylączylo tą problematyke z kręgu
zainteresowań...w pismiennictwie i w judykturze przeważa pogląd,że do
konkubinatu nie mozna stosowac przepisów o wspólności majątkowej
małżonków... można wnioskowac, że prawo rodzinne negatywnie odnosi sie do
tego zjawiska...zaliczenie konkubenta lub konkubiny do tzw. osób bliskich
niekiedy sadowi ulatwia w rozstrzygnieciu sprawy na bazie k.c .i tu sądy
siegają do tych przepisów... gdy konkubina urodzi dziecko wtedy taka rodzina
opiera sie wówczas na macierzyństwie konkubiny i ustaleniu lub uznaniu
ojcostwa.A tym samym jest to dziecko / czy dzieci spadkobiercami takimi
samymi jak dzieci z prawego łoża...
wiec wniosek ,że można o swoje jakies tam prawa walczyć na drodze cywilnej
/w tej chwili/.

> Co robić ,nie mając dużo pieniedzy aby odzyskała swoją część, dla siebie i
> dzieci ???????????????

jesli dzieci zostały uznane lub ustalono ojcostwo to alimenty na dzieci...

> czy w razie jego śmierci majątek ktorego dorobił sie z drugą kobieta też
> będzi dzielony na tamte dzieci????????

oczywiście

> Czy może sprzedać posiadłość bez wiedzy konkubiny???????

jest jedynym właścicielem obecnie i może nawet wszystkie dzieci
wydziedziczyć...


> Poradzcie co robić.Do kogo iść i kto się tym zajmie???????????????????

proszę porozmawiać opiece społecznej , sądzie cywilnym ...

Sandra