donoszeniem amonimowym sie brzydzę jak mało czym
dla mnie jesto kure.....wo najgorsze
moja rada taka.
1.zbierz dowody
2.do skarbówki zawiadomienie nie donos brrrr. podpisz się z imienia i
nazwiska./inaczej głowa do góry/
3. jak się już dobiorą mu do dupy wtedy weź dresiarstwo i zabierz go na
wycieczkę do lasu tam mu wyjanisnisz co ci ma oddać podasz termin i gotowe.
4. on cię oskarży przed policją /albo i nie jak rozsądny/
5.ty zaprzeczysz powiesz źe to bzdura i odwet za skarbówkę
i przedstawisz stosowne dokumenty. :))
6.ciekawe komu uwierzą?
tzw powójną karę będzie miał chłopek. hehe.
i wątpię aby jeszcze ci podskoczył raczej pierwszy się pokloni.
miłego dnia.

Użytkownik Who? <s...@g...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bo5k6t$esc$...@i...gazeta.pl...
> Witam,
>
> Moze ktorys z grupowiczow potrafi odpowiedziec na to pytanie.
> Szukam konkretnych informacji gdzie zglosic taki "incydent" oraz jak sie
do
> tego zabrac (podania? pisma? czerwony telefon? :)
> I najwazniejsze , czy mozna takie zgloszenie zlozyc jako osoba anonimowa?
>
> Pozdrawiam
> Adam
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/