Witam Wszystkich!

Chciałbym zapytać o przepisy w polskim prawie dotyczące
odpowiedzialności za korzystanie na terenie zakładu pracy
z nielegalnych kopii programów komputerowych.

Rozważmy następującą sytuację.
Pewna firma zakupiła co prawda oprogramowanie i ma licencje,
ale jest ono używane na większej ilości komputerów w tej firmie
niż ilość licencji.
Chodzi o programy, które są używane do t.zw. produkcji, to
znaczy nie chodzi teraz o oprogramowanie dodatkowe, jak na
przykład antywirusowe.
W firmie takiej jest zatrudniony pracownik, do którego obowiązków
z racji stanowiska (np. administratora systemu czy głownego
informatyka) należy instalacja programów na komputerach tej firmy.
Pracownik ten nie wchodzi w skład kierownictwa tej firmy.
Pracownik taki otrzymał ustne polecenie (bez świadków)
zainstalowania takiego programu na "ponadliczbowych" komputerach.
Gdy powoływał się na nielegalność takich kopii był "przekonywany"
trudną sytuacją finansową firmy i ewentualną koniecznością zwalniania
pracowników (w domyśle siebie samego też).

Uczestniczyłem ostatnio w dyskusji na temat kto w przypadku "wpadki"
ponosi odpowiedzialność: dyrekcja firmy czy ów pracownik. Zaznaczę,
że rozważany pracownik otrzymuje wynagrodzenie, które w jakiś sposób
pochodzi z zysków tej firmy uzyskanych dzięki używaniu tych nielegalnych
kopii.
Część osób twierdziła, że odpowiedzialność ponosi zawsze tylko dyrekcja,
a pracownik odpowiada przed dyrekcją, część natomiast uważała, że
pracownik taki też ponosi odpowiedzialność przed prawem.

Czy zatem są w polskim prawie (kodeksie karnym, cywilnym) jakieś
konkretne zapisy na ten temat?

Przepraszam za długość tego postu ale chciałem być precyzyjny.

Pozdrowienia
OB

do góry

Dnia Sat, 11 Sep 2004 08:38:29 +0200, OB naskrobał(a):


> Część osób twierdziła, że odpowiedzialność ponosi zawsze tylko dyrekcja,
> a pracownik odpowiada przed dyrekcją, część natomiast uważała, że
> pracownik taki też ponosi odpowiedzialność przed prawem.

Niestety nie jest tak, prawo nigdzie nie nakłada na kierownictwo specjalny
obowiązek kontroli legalności oprogramowania. Nigdzie też z tego powodu nie
ma sankcji za brak nadzoru w zakresie kontroli oprogramowania ( w
przeciwieństwie np do BHP itp) - w twoim przypadku kierwonik może być
oskarżony o podżeganie lub tzw. 'sprawstwo polecające'.

>
> Czy zatem są w polskim prawie (kodeksie karnym, cywilnym) jakieś
> konkretne zapisy na ten temat?

art 293,278 par 2 KK
>
> Przepraszam za długość tego postu ale chciałem być precyzyjny.

--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

Znalazłem w sieci coś takiego:
http://www.microsoft.com/poland/piratnie/faq_24.htm

OB

do góry

> w twoim przypadku kierwonik może być
> oskarżony o podżeganie lub tzw. 'sprawstwo polecające'.
Na szczęście to nie "mój przypadek". Ten problem nie dotyczy mnie.
Ale dziękuję za odpowiedź.
Uczestniczyłem w dyskusji, która jak mi się wydawało odkryła kolejne
"niedoskonałości" polskiego prawa. I jak mi się wydaje nie myliłem się.

Pozdrowienia
OB

do góry

On Sat, 11 Sep 2004, OB wrote:
[...]
>+ Uczestniczyłem w dyskusji, która jak mi się wydawało odkryła kolejne
>+ "niedoskonałości" polskiego prawa. I jak mi się wydaje nie myliłem się.

A w czym owa "niedoskonałość" ? Nie nadążam :(

pozdrowienia, Gotfryd

do góry