A jak sie ma to do kwetii prywatnosci?

Dowodem "przestepstwa" ma byc cos co nawet nie jest uznawane za
przestepstwo w damym kraju. Zadnych sadow. Policjant w Reims ma prawo
grzebac w moim komputerze w Suwalkach BEZ zadnej sprawy kryminalnej?

Panstwo prawa.


.....................

Europejskie dowody przestępstwa

01.06.2006 20:25

Franco Frattini, komisarz ds. sprawiedliwości, cieszy się z
wypracowanego rozwiązania


Franco Frattini, komisarz ds. sprawiedliwości, cieszy się z
wypracowanego rozwiązania / AFP


Po trzech latach dyskusji kraje Unii Europejskiej porozumiały się w
sprawie wprowadzenia Europejskiego Nakazu Dowodowego (END), który
umożliwi przekazywanie dowodów między krajami UE - tak jak Europejski
Nakaz Aresztowania od 2004 roku reguluje przekazywanie osób podejrzanych
o popełnienie przestępstw.


Chodzi o to, by na zasadzie wzajemnego uznania nakazów dowodowych
przyspieszyć i uprościć obecne procedury przekazywania dowodów
potrzebnych w postępowaniu trwającym w innym kraju.

Nie wszystkie dowody

Uzgodniona w czwartek w Luksemburgu przez ministrów sprawiedliwości UE
decyzja ramowa zakłada, że odpowiedni organ (sąd, prokuratura) będzie
mógł wydać nakaz, który będzie musiał być wykonany przez wymiar
sprawiedliwości albo organa ścigania innego kraju. To one zadecydują, w
jaki sposób dowód zdobyć - np. przeprowadzając przeszukanie.

END będzie dotyczyć przedmiotów, danych albo dokumentów, ale nie dowodów
z opinii biegłego albo przesłuchania podejrzanego oraz świadka. Nie
obejmuje też dowodów, które wymagają pobrania próbek DNA albo odcisków
palców, założenia podsłuchu rozmów telefonicznych albo przeprowadzenia
monitoringu rachunków bankowych.

W tego rodzaju sprawach Komisja Europejska zapowiada osobną propozycję
legislacyjną. Na razie będzie można przekazywać takie dane, o ile
zostały zebrane wcześniej w postępowaniu trwającym w danym kraju.

Możliwa odmowa

Na wniosek Holandii każdy kraj będzie mógł zastrzec możliwość odmowy
przekazania dowodu. Taka odmowa będzie mogła jednak dotyczyć tylko
dowodów przestępstw popełnionych "w całości albo znaczącej części" na
terytorium zainteresowanego kraju. Za każdym razem władze sądowe będą
musiały wskazać wyjątkowe okoliczności uzasadniające odmowę przekazania
dowodu.

Decyzja określa też 32 kategorie przestępstw, które wykluczają powołanie
się przez kraje członkowskie na konieczny warunek podwójnej karalności
danego czynu - w kraju wnioskującym o dowód i w kraju, gdzie dowód się
znajduje. Niemcy zgłosiły zastrzeżenia co do definicji sześciu z tych
przestępstw - w tym terroryzmu albo czynów o charakterze rasistowskim i
ksenofobicznym. Pozostałe kraje członkowskie zgodziły się, że przez pięć
lat Niemcy będą mogły sprawdzać, czy warunek podwójnej karalności jest
spełniony w odniesieniu do tych przestępstw.

Komisja Europejska wolała, by EDN obowiązywał we wszystkich krajach na
jednakowych zasadach, ale cieszy się z porozumienia. - Zgodziliśmy się
wreszcie, że można przekazywać nie tylko osoby, ale i dowody -
podkreślił komisarz ds. sprawiedliwości Franco Frattini.

Polska opowiadała się za jak najszerszym zastosowaniem Europejskiego
Nakazu Dowodowego. Na jego wejście w życie przyjdzie jednak jeszcze
poczekać co najmniej dwa lata. Czwartkowe uzgodnienia polityczne będą
musiały być jeszcze formalnie zatwierdzone przez ministrów
sprawiedliwości po wydaniu niewiążącej opinii przez Parlament Europejski.

Komisja Europejska liczy, że stanie się to przed końcem roku. Dopiero
potem decyzja zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE. Od czasu
publikacji kraje członkowskie będą miały półtora roku na wprowadzenie
niezbędnych zmian legislacyjnych.

(PAP/INTERIA.PL)