eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!! › Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
    lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!xs4all!news.glorb.com!postnews.google.com!
    x35g2000prf.googlegroups.com!not-for-mail
    From: k...@w...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Czy to nie irytujące!!! - prowadzi firmę, studiuje, nie zna finansów
    firmy -prokuratura mówi - nie winny!!!
    Date: Thu, 19 Jul 2007 02:16:44 -0700
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 79
    Message-ID: <1...@x...googlegroups.com>
    NNTP-Posting-Host: 217.113.158.23
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1184836605 14839 127.0.0.1 (19 Jul 2007 09:16:45 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Thu, 19 Jul 2007 09:16:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: G2/1.0
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.5)
    Gecko/20070713 Firefox/2.0.0.5,gzip(gfe),gzip(gfe)
    X-HTTP-Via: 1.1 proxy.iung.pulawy.pl:3128 (squid/2.5.STABLE3-20030717)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: x35g2000prf.googlegroups.com; posting-host=217.113.158.23;
    posting-account=ps2QrAMAAAA6_jCuRt2JEIpn5Otqf_w0
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:474075
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam, sprawa może nie jest oryginalna, ale to polskie prawo mnie
    doprowadza do furii.
    Może ktoś mi coś doradzi?!

    W związku z budową domu musieliśmy zamówić drzwi wejściowe - nie
    ukrywam, że skusiła nas cena - niższa niż gdzie indziej (10%), ale w
    przypadku tego towaru często oferenci dają spore rabaty
    (porównywaliśmy oferty).
    Zamówiliśmy drzwi i wpłaciliśmy sporą zaliczkę, bo 1000 zł, ale OK -
    może drzwi są nietypowe (Koszt drzwi 1800 - czyli to ponad 50%).
    Mieliśmy czekać 3 tyg. .
    Po miesiącu zgłosiliśmy się do firmy. Okazało się że są problemy z
    transportem z ich magazynu. Itp. itd czas mijał argumenty były różne i
    tak do grudnia (4 miesiące). Ostatni raz poszłam i powiedziałam
    pracownikowi (włściwie matce właściciela - upoważnionej przez niego),
    że w tej sytuacji żądam zwrotu zaliczki, albo zgłaszam na policji.
    Pani nie miała kasy ale podpisała kwitek w którym zobowiązała że
    zwróci kaskę w ciągu 2 tygodni. Oczywiście nic z tego nie wyszło.
    Zgłoszenie złożył mój mąż (na niego była umowa). Pomijam fakt, że
    okrutnie go zniechęcano np "a po co to panu - szkoda czasu". Ale
    złożył końcu zeznania, gdzie stwierdził, że czuje się pokrzywdzony. Od
    stycznia w moim miejscu zamieszkania wszczęto sprawę w prokuraturze,
    równocześnie toczyło się również dochodzenie w tej samej sprawie (dot.
    tej firmy i jej filii) o podjrzenie oszustwa w innej miejscowości.
    Gość w maju tego roku (postępownie w toku, w którym było co najmniej
    10 osób poszkodowanych) przesyła mi 100 zł + papier "ugoda" w którym
    coś tam ktoś wyskrobał maszynowo (bez podpisu osobistego), że w miarę
    możliwości będzie spłacał dług :). O ile wiem ugodę podpisują 2
    strony (tak mi się wydaje). W lipcu dostałam papier z prokuratury
    (właściwie mąż), że postępowanie o oszustwo umorzono - fakty i
    argumenty:
    - ok. 10 osób poszkodowanych - kwoty od 1000-do ok 3000, kredyt do
    spłaty przez kogoś za nie otrzymany towar itp (zaznaczam że
    poszkodowanych było bardzo dużo, ale wiem nie oficjalnie że zachęcono
    ich w zeznaniach, że nie powiedzieli że są POSZKODOWANI i te sprawy
    nie były rozpatrywane na przestrzeni 1,5 roku

    Argumenty prokuratury :
    -koleś (właściel) nie wiedział, że jego firma ma złą kondycję
    finansową, ponieważ firmę w jego imieniu prowadzili rodzice, a on był
    na studiach poza miejscem zamieszkania (koń by się uśmiał - też byłam
    na studiach, ale były wakacje)
    - umowy i zobowiązania są nieważne bo nie potwierdzone notarialnie
    (np. spłata kredytu zaciągnietego przez jedną z pokrzywdzonych na
    poczet nie zamontowanych okien)
    - koleś wpłacił symboliczne kwoty (mnie w maju tego roku) i ma zamiar
    spłacać więc jest ok
    - prokurator nie widzi znamion oszustwa, bo nie dopatrzył się tego w
    toku postępowania (kłamstwa typu drzwi już czekają są tylko nie mamy
    czy przywieźć są ok)
    Złożyłam zażalenie na umorzenie (mąż ;-) ).
    Czy rzeczywiście nie ma rady na takich przekręciarzy, zgłoszenia na
    policję były już od października 2006, a oni do końca grudnia
    zawierali umowy i bezkarnie prowadzili działalność pod okiem policji,
    która rozkładała ręce mówiąc, że nie może zamknąć firmy.
    Nie przesłuchano mnie mimo, iż to ja w większości przypadków
    upominałam się o drzwi i zaliczkę (byłam świadkiem istnych rozmów -
    naciągania klientów).

    Czy na prawdę w tym kraju oszuści są bezkarni - co robić poradźcie!!!
    p.s. na proces cywilny szkoda mi czasu i kasy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1