eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy nie można jakoś pomóc?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2002-12-27 10:05:08
    Temat: Czy nie można jakoś pomóc?
    Od: "Stefan Burczymucha" <s...@w...poczta.fm>

    http://www.kamil.info/



  • 2. Data: 2002-12-28 20:46:46
    Temat: Re: Czy nie można jakoś pomóc?
    Od: "Stefan Burczymucha" <s...@w...poczta.fm>

    Ludzie - to Ameryka przegina:

    Cytuję z www.kamil.info

    Szanowni Panstwo
    Kamil mial dopiero 19 lat.Informacja www.kamil.info
    Przyjechal tu do Los Angeles 16 sierpnia 2002. aby po otrzymaniu stypendium
    studiowac w Marymount College w Rancho Palos Verdes.Zamieszkal w szkolnym
    dormitory.W dniu 17 wrzesnia ok godz 10.30 am znaleziony zostal przez
    turyste u stop 30 metrowego urwiska, nazywanego tu Inspiration Point na
    poludniowym wybrzezu Pacyfiku.Mial na sobie plecak z ksiazkami i opakowanie
    po zjedzonym sniadaniu.Autopsja nie swierdzila w organizmie ani sladow
    alkocholu , ani sladow narkotykow.Jak sie pozniej okazalo, policja nie
    zadala sobie trudu
    by wyjasnic przyczyny jego smierci.Policja skazala go na podstawie poszlak,
    zreszta calkowicie bezpodstawnych,na to ze sam sobie to zrobil.
    Pewnie mial klopoty adaptacyjne z mlodzieza i bardzo tesknil do
    Rodzin.English perfect powiedzial,Prezydent szkoly.To niemozliwe powiedzial
    psycholog szkolny oraz dwoje zaprzyjaznionych psychologow /malzenstwo
    amerykansko japonskie / u ktorych, jak w Rodzinie spedzal wszystkie
    weekendy.Kamil samodzielnie podrozowal po swiecie,a bardzo dobra znajomosc
    trzech jezykow obcych,angielskiego,francuskiego i hiszpanskiego znacznie mu
    to ulatwiala.
    Z niezrozumialych dla Rodzicow przyczyn,po ich przyjezdzie do Los Angeles
    zamiast wykorzystac ich obecnosc, do wyjasniania okolicznosci
    sprawy,rozpoczelo sie wywieranie naciskow przez coronera, by jak najszybciej
    zabrac cialo Dziecka.Rodzice oczywiscie chcieli zobaczyc Kamila,ale niestety
    nie wyrazono na to zgody.Rowniez interwencja Polskiego Konsultatu
    Generalnego w LA, nie przyniosla rezultatu.Wzbudzilo to jakies dziwne
    podejrzenia u Rodzicow.Ponadto policja przesluchala tylko jednego z kolegow
    Kamila, i nawet nie ustalila kto widzial Kamila w tym dniu.Jest to moze
    wygodne dla szkoly,szczegolnie ze rok temu zostalo zamordowanych dwoch
    studentow z Japonii rowniez studiujacych w tej szkole.
    Rodzice nie zgodzili sie na zabranie Kamila bez identyfikacji i przed
    zakonczeniem sledztwa.Na skutek interwenji, wznowione ostalo sledztwo na
    podstawie dowodow zebranych przez Rodzicow, ale idzie to bardzo
    wolno.Okazuje sie ze bez pomocy adwokata ta sprawa nie ruszy z
    miejsca.Rodzice zaciagneli kredyt na sfinansowanie prywatnego detektywa,/w
    Polce oprocentowanie City Bank wynosi 32 %/ ale brak juz srodkow na
    adwokata. Szanowni Panstwo.Jezeli mozecie w czyms pomoc w tej sprawie
    bedziemy ogromnie wdzieczni,aby nie pozostalo jak powiedzial detektyw
    prowadzacy sledztwo, ze jakis Polak przyjechal tu i sie zabil.
    Chcialem jednoczesnie serdecznie podziekowac wszystkim tym z Polonii
    amerykanskiej , ktorzy pomogli Nam do tej pory, a w szczegolnosci
    Elzbiecie i Andrzejowi Olszewskim,Disnardzie i Mariuszowi
    Sosnowskim,Barbarze Juchnowska,Zygmuntowi Kubalskiemu,Ryszardowi
    Obreczarek,Michalowi Bortnik,
    Marianowi Kazimierczuk,Wojtkowi Jarnot, Ewie Rojeki wszystkim innym.Bog
    zaplac.
    Jezeli Panstwo maja wole zapoznac sie blizej z ta sprawa moge pilnie
    nadeslac szersze materialy.Informacja jest tez na stronie internetowej
    www.kamil.info.
    Kontakty do mnie Ojca ktory mieszka goscinnie w LA
    cell 310 498 3409 oraz 310 203 9868
    kontakt e mailowy s...@p...pl
    Z gory serdecznie dziekujemy
    Elzbieta.Krzysztof i Albert Szybinscy z Wesolej.
    Swieta spedzam w LA a moj Syn w kostnicy Martin Luter Hospital.
    Ojciec



  • 3. Data: 2002-12-29 11:46:59
    Temat: Re: Czy nie możnajakośpomóc?
    Od: b...@g...pl (Tomas)



    > wolno.Okazuje sie ze bez pomocy adwokata ta sprawa nie ruszy z
    > miejsca.Rodzice zaciagneli kredyt na sfinansowanie prywatnego detektywa,/w
    > Polce oprocentowanie City Bank wynosi 32 %/ ale brak juz srodkow na
    > adwokata.
    > Ojciec

    W takich sprawach proszę się udać do dziesiątek woluntaryjnych organizacji
    jakie są w USA i innych krajach jak Crime Prevention Organization itp lub
    jeszcze prościej wnieść do tamtejszego Highest Court wnoisek o woluntariusza
    adwokata, tacy tam są, nie mydlmy sobie oczu,,,, oni tam są i są opłacani
    przez rząd i całkiem im to dobrze wychodzi na swoje.

    Tom

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1