eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnowu "panstwo prawa" Kutasa Gardockiego › Znowu "panstwo prawa" Kutasa Gardockiego
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
    ed00.sul.t-online.de!t-online.de!news.glorb.com!cycny01.gnilink.net!spamkiller2
    .gnilink.net!gnilink.net!trndny05.POSTED!dc63da20!not-for-mail
    From: Otto Dupenstein z Lublina <k...@s...gov.pl>
    User-Agent: Mail/News 1.5 (X11/20060130)
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.soc.polityka
    Subject: Znowu "panstwo prawa" Kutasa Gardockiego
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 82
    Message-ID: <k5y6g.928$0v6.441@trndny05>
    Date: Fri, 05 May 2006 01:43:44 GMT
    NNTP-Posting-Host: 141.153.207.9
    X-Complaints-To: a...@v...net
    X-Trace: trndny05 1146793424 141.153.207.9 (Thu, 04 May 2006 21:43:44 EDT)
    NNTP-Posting-Date: Thu, 04 May 2006 21:43:44 EDT
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:385381 pl.soc.polityka:981560
    [ ukryj nagłówki ]


    Zagórny skazany za świnię

    2006-05-04

    Pół roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata - to ostateczny już wyrok za
    znęcanie się nad świnią podczas nielegalnej pikiety dla Mariana
    Zagórnego, szefa Komitetu Protestacyjnego NSZZ "Solidarność" Rolników
    Indywidualnych.


    Sąd Najwyższy oddalił kasację Prokuratora Generalnego i utrzymał taki
    prawomocny wyrok wobec Zagórnego, wymierzony w 2005 r. przez wrocławski
    sąd. Zagórny uznał tę ostateczną już decyzję SN "za kpinę" i
    zapowiedział odwołanie do Trybunału w Strasburgu.

    Podczas pikiety przed wrocławskim urzędem wojewódzkim w 2003 r. rolnicy
    przywieźli świnię pomalowaną w zielono-czerwone barwy, z napisem:
    "Jestem świnią honorową, nie rządową". Na czele z Zagórnym, rolnicy
    próbowali wprowadzić świnię do gabinetu wojewody. Po pikiecie
    wystraszone zwierzę trafiło do schroniska, a potem do ZOO.

    Wrocławski sąd rejonowy skazał w marcu 2005 r. Zagórnego na karę grzywny
    w zawieszeniu na 2 lata za "groźby bezprawne wobec organu administracji"
    (chodziło o rzucane hasła spalenia budynku) oraz za znęcanie się nad
    zwierzęciem. Od tego wyroku odwołał się skazany, który chciał umorzenia
    sprawy ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu, i prokuratura,
    domagająca się 10 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata.

    We wrześniu 2005 r. Sąd Okręgowy (SO) podwyższył karę do pół roku
    więzienia w zawieszeniu, uznając, iż w państwie prawa takie załatwianie
    spraw nie powinno mieć miejsca. Sąd uznał, że świnia została narażona na
    "ogromny stres".

    Kasację wniósł do SN Prokurator Generalny, już po zmianie rządu w
    listopadzie 2005 r. Zarzucił SO, że sprawę rozpoznał bez udziału
    Zagórnego i jego obrońcy, co było ograniczeniem prawa do obrony.
    Oskarżony twierdził, że wysłał sądowi zwolnienie lekarskie
    usprawiedliwiające jego nieobecność i wnoszące o wyznaczenie innego
    terminu rozprawy.

    SN oddalił kasacje przypominając, iż sąd odwoławczy może, ale nie musi,
    uznać obecności oskarżonego za obowiązkową. SN dodał, że zaświadczenie
    nie pochodziło od lekarza sądowego; nie było na nim informacji czy chory
    może chodzić, a samo pismo nadeszło do sądu już po rozprawie.

    Ponadto według SN, zwolnienie lekarskie dla rolnika nie oznacza
    niemożności jego stawienia się w sądzie. "Pianista może mieć chory
    palec, co oznacza niezdolność do pracy, ale nie do stawienia się w
    sądzie" - mówił sędzia Marek Sokołowski w ustnym uzasadnieniu, które
    Zagórny przerywał okrzykami: "To kpina". SN nie badał sprawy
    merytorycznie, bo kasacja o to nie wnosiła.

    - To kompromitacja wymiaru sprawiedliwości - mówił po decyzji SN
    Zagórny. Ocenił, że proces we Wrocławiu odbywał się "na zlecenie SLD",
    co sędziowie SN podtrzymali. - Myślałem, że po zmianie koalicji
    rządzącej minister Ziobro w jakiś sposób uporządkuje tę bandę
    sędziowską, ale niestety... - dodał. Powtórzył, że zwolnienie lekarskie
    wysłał do sądu na czas.

    Zagórny oświadczył też, że nie znęcał się nad świnią, bo przecież "dziś
    jest to najprawdopodobniej najszczęśliwsza świnia na świecie, gdyż
    mieszka w ZOO, waży 400 kg i ma własne konto bankowe". - Jeśli by się
    wszystkie świnie dowiedziały, że taki los je czeka, to by bez namawiania
    na proces same przyleciały do urzędu do świni - dodał.

    W 2000 roku prezydent RP ułaskawił Zagórnego, na którym ciążyły dwa
    wyroki: jeden - więzienia, drugi - grzywny, za wysypywanie zboża na
    tory. Zagórnego warunkowo zwolniono z więzienia, a próby wyznaczono do
    końca 2005 r. - przez ten czas nie powinienem mieć wyroku skazującego.
    Miał ich zaś pięć, m.in. w Muszynie, we Wrocławiu, Legnicy i Słubicach.

    W listopadzie 2005 r. jeleniogórski sąd nie przychylił się do wniosku
    kuratora sądowego o "odwieszenie warunkowego przedterminowego
    zwolnienia" z powodu złamania warunków zwolnienia. Sąd uznał jednak, że
    występki, których dopuścił się Zagórny w okresie próby, to nie
    przestępstwa będące "rażącym naruszeniem prawa". Sąd przyznał, że został
    on co prawda skazany prawomocnie za znęcanie się nad świnią na karę
    więzienia, ale w zawieszeniu. Sąd nie dopatrzył się zatem powodów do
    odwieszenia kary, bowiem nie było "kary bezwzględnego więzienia".

    (PAP)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1