eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są równiejsze › Wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są równiejsze
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Karol Szmid" <k...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Wszystkie zwierzęta są równe, ale świnie są równiejsze
    Date: Wed, 22 Oct 2003 19:20:51 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 87
    Message-ID: <bn6eo8$sk2$2@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: px244.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1066843721 29314 80.50.55.244 (22 Oct 2003 17:28:41
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 22 Oct 2003 17:28:41 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:171622
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam serdecznie szanownych grupowiczów.

    Moja sprawa dotyczy mieszkania komunalnego. Zacznę od samego początku. 3
    lata temu ożeniłem się z miłosci, 2 miesiące później byliśmy już modelem
    rodziny 2+1. Złożyłem wniosek o przyznanie mieszkania komunalnego- został on
    rozpatrzony pozytywnie na rok 2006 :))). Na razie zacząłem dopiero pracę na
    staż absolwencki i mam ciągle przeciągi w portfelu. Żona nie pracuje- jeździ
    z małym do osrodka dla dzieci niepełnosprawnych. Przeczytajcie, co napisałem
    Prezydentowi Rybnika- dziasiaj u niego byłem na "widzeniu" ;)
    Do Prezydenta Miasta Rybnik





    Odwołanie



    W związku z pismem o sygnaturze Lok- 71413/00075/01 z odmową
    dotyczącą przyspieszenia przydziału mieszkania, proszę Pana Prezydenta o
    ponowne rozpatrzenie mojej prośby.

    Społeczna Komisja Mieszkaniowa powołała się na fakt, iż babcia
    zapisała mojej żonie lokal przy ul. Zwycięstwa 27b/8 w Chwałowicach. Uważam
    taką argumentację za krzywdzącą, ponieważ nie zaznaczono, iż jest to
    mieszkanie o łącznej powierzchni 29 m2! Gdybyśmy musieli z babcią
    zamieszkać, byłoby nas czworo na tych paru metrach! Nawet nie byłoby gdzie
    łóżek poukładać. Babcią trzeba się też przerwy od kilku lat opiekować, z za
    tą opiekę jest odpowiedzialna moja żona, i to ona po śmierci babci dostanie
    tą kawalerkę.

    W maju 2001 roku otrzymałem pismo od Komisji Lokalowej zawiadamiające mnie o
    pozytywnym rozpatrzeniu mojego wniosku o przydzielenie mi mieszkania
    komunalnego i o zakwalifikowaniu do załatwienia po roku 2006. Obecnie jestem
    zameldowany na pobyt czasowy wraz z żoną i 3- letnim synem w Rybniku
    Boguszowicach przy ul. Wazów 3b/4. Jest to mieszkanie komunalne mojego
    dziadka, w którym faktycznie przebywałem z żoną i dzieckiem już od 3 lat.
    Razem z ojcem od ponad 8 lat kilka razy w tygodniu przyjeżdżałem do dziadków
    pomagać im w zakupach, porcjowaniu leków, porządkach. Od 2000 roku, po
    śmierci babci stan dziadka na tyle się pogorszył, że wymagał całodobowej
    opieki i tą opiekę mu zapewniliśmy w domu ojca. Niestety dziadek niedawno
    zmarł i już parę dni po jego śmierci otrzymałem pismo wystosowane przez p.
    Jana Podleśnego wzywające mnie i moją rodzinę do opuszczenia lokalu.

    Moja sytuacja przedstawia się następująco. Mimo ukończenia
    studiów i aktywnej postawy w zakresie poszukiwania pracy wciąż jestem
    bezrobotny. Żona także nigdzie nie pracuje i poświęca się wychowywaniu
    dziecka. W najbliższej przyszłości ma zamiar także podjąć studia. Mój syn-
    Ryszard leczy się od urodzenia w Ośrodku Leczniczo- Rehabilitacyjnym dla
    Dzieci Niepełnosprawnych Ruchowo i Umysłowo im. Jana Pawła II w Rybniku na
    ul. Hibnera 55. Nie stać mnie na mieszkanie spółdzielcze. U moich rodziców
    na ul. Baczyńskiego 3 też nie ma warunków- jest sześcioro dzieci, dziadek,
    babcia i prababcia.

    Jak widać gdybym był zmuszony opuścić mieszkanie po dziadku, to
    musiałbym zamieszkać w fatalnych warunkach. Nie moglibyśmy się rozwijać, a
    ze społecznego punktu widzenia, takie rozwiązanie było by delikatnie mówiąc-
    niesprawiedliwe. Nie zalegamy za czynsz, wszystkie opłaty regulujemy zawsze
    terminowo. Dbamy o to mieszkanie, wykonujemy bieżące remonty.
    Zainstalowaliśmy w tym mieszkaniu na własny koszt centralne ogrzewanie na
    gaz, liczniki na wodę. Gdybym miał pieniądze, to nie musiałbym się prosić o
    mieszkanie komunalne po dziadku. Dlatego proszę Pana Prezydenta o ponowne
    rozpatrzenie mojej prośby i przydzielenie mi właśnie tego mieszkania po moim
    dziadku.





    Z poważaniem,

    Karol Szmid

    Pan prezydent powiedział mi że nie ma szans, bo mają jakieś tam swoje
    uchwały wg. której musiałbym przez 10 lat zamieszkiwać z dziadkiem.
    Secundum- mamy lokal przy ul. Zwycięstwa 27 i to nas dyskwalifikuje. Nie
    docierało do niego, że nie mam kasy na mieszkanie spółdzielcze i że mały
    jest wyjątkowo nadpobudliwym dzieckiem leczącym się w ośrodku. Mam im złożyć
    sprawę? Są jakieś szanse na wygraną? Nieoficjalnie wiem, że "żaba" tkwi w
    tym, że ktoś jest napalony na właśnie to mieszkanie, ale nie mogę się
    powołać na źródło. Co robić?

    Pozdrawiam, Karol Szmid
    k...@i...pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1