Witam,
Moi rodzice kupili w maju 2004 mieszkanie. Blokiem zarzadza wspólnota
mieszkaniowa. Przy okazji załatwiania formalności dowiedzieli się, że będzie
budowana droga osiedlowa i mieszkańcy płacą miesięczne składki na ten cel;
resztę inwestycji ma sfinansować "miasto". Rodzice przyjęli do wiadomości. W
następnym miesiącu dostali druk przelewu na rzecz wspomnianej budowy.
Napisali pismo, w którym wyjaśnili, że nie będą wpłacać składek na ten cel,
gdyż jest to dla nich pokaźny wydatek (oboje są na emeryturze).
Na początku stycznia rodzice otrzymali pismo wzywające do uregulowania
zaległych składek na budowę drogi. Uchwała o udziale członków Wspólnoty w
tej inwestycji została podjęta w marcu 2004, czyli wtedy gdy rodzice nie
byli jeszcze właścicielami mieszkania.
Pytanie: czy ta decyzja jest dla nich wiążąca? Czy "przejęli" zgodę na
budowę po porzednim właścicielu mieszkania? Czy w ogóle mają prawo się nie
zgodzić? Z ich relacji wynika, że nie wszyscy sąsiedzi płacą składki na
budowę drogi. I chociaż mówią (sąsiedzi), że nie wyrazili zgody, zastanawiam
się, czy to po prostu nie jest bezsensowny opór, bo i tak kiedyś przyjdzie
do nich wezwanie do zapłaty zaległości.
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.

Pozdrawiam,
Alicja