eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosprostowanie tresci wyroku - jak? › Re: sprostowanie tresci wyroku - jak?
  • Data: 2005-02-11 18:14:16
    Temat: Re: sprostowanie tresci wyroku - jak?
    Od: "lammed" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy. :)

    Ja też uważam podobnie

    Rzeczywistość jednak wygląda następująco:


    Mam zarejestrowaną działalność gospodarczą jako osoba fizyczna (łamanie i
    redakcja tekstów - idzie to raczej w dolnej strefie stanów średnich, ale
    daje uprawnienia z zus).
    Sześć lat temu klient nie zapłacił mi za pracę i zaskarżyłem go do sądu.
    Sąd wydał wyrok "już" po dwóch i pół roku, przez rok dwukrotnie wzywając
    mnie abym ustosunkował się do odpowiedzi na pozew, bo za pierwszym razem
    zgubił moją odpowiedź (okazało się, że wpięli ją do innych akt o nieco
    podobnym numerze sprawy, co odkryłem kiedy mnie cholera wzięła i wybrałem
    się z awanturą do sekretariatu sądu).
    Niestety, w wyroku jako stronę skarżącą wymieniono: "Andrzej Żórawski
    prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą WYDAWNICTWO", choć prawidłowo
    powinno być: WYDAWNICTWO ANDRZEJ ŻÓRAWSKI, reprezentowane przez Andrzeja
    Żórawskiego - właściciela", bo nazwa firmy pod jaką działam brzmi według
    dokumentów rejestracyjnych "Wydawnictwo Andrzej Żórawski" a nie
    "Wydawnictwo".

    W dodatku w jednym dokumencie występuję jak: ŻÓRAWSKI, ŻURAWSKI i ZURAWSKI.
    Ja wiem że chodzi o mnie, ale jak klient będzie chciał wstrzymać egzekucję
    komorniczą to się do tego przyczepi i ją wstrzyma (jeśli po prawie siedmiu
    latach jest jeszcze z czego prowadzić egzekucję).

    Sąd ma te wszystkie dokumenty i mimo to już trzeci raz od czterech lat nie
    był w stanie prawidłowo napisać (a właściwie dokładnie przepisać) tej nazwy
    z posiadanych dokumentów.
    A kilka miesięcy temu odmówili mi nawet w wydanym postanowieniu sprostowania
    tego błędu, nie informując mnie przy tym o przysługujących mi środkach
    odwoławczych. W związku z tym wniosłem zażalenie 14-go dnia od daty
    doręczenia postanowienia, zamiast 7-go dnia. Ponieważ Towarzyszący
    postanowieniu druk "doręczenie postanowienia" nie był wypełniony a był
    jedynie podstemplowany - odwołałem się wskazując na
    Dziś dostałem pismo z wezwaniem do usunięcia braków formalnych, to jest:
    wniesienia wpisu sądowego (mimo iż sprawa dotyczy ich błędu) i
    ustosunkowania się do tego na co właściwie składałem zażalenie (mimo iż
    prawie dwa miesiące temu dostałem postanowienie sądu o uznaniu zażalenia,
    więc chyba powinni wiedzieć do czego się zażalenie odnosiło ).
    Ni cholery nie wiem dlaczego sąd, trzykrotnie już o to pisemnie proszony,
    nie prostuje na żaden z moich wniosków swojej pomyłki w trybie kodeksowym
    (jako sprostowanie oczywistego błędu pisarskiego - co powinno trwać razem
    góra dwie godziny z założeniem, że wyrok trzeba przepisać, musi go podpisać
    sędzia, sekretariat ostemplować i zarejestrować a ja odebrać i pokwitować.)
    tylko zarządza extra rozprawę, za którą każe mi jeszcze wnosić opłaty,
    wyliczone na 56,97 zł jako 1/5 wpisu podstawowego?

    I TU JUŻ ZGŁUPIAŁEM

    Czy ma ktoś jakiś pomysł co powinienem zrobić dalej?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1