eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpolka ZOO › Re: Spolka ZOO
  • Data: 2007-02-02 21:12:16
    Temat: Re: Spolka ZOO
    Od: Przemyslaw Kwiatkowski <m...@m...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Unsophisticated wrote:

    > A co byscie polecili "bezpieczniejszego" niz spolka z.o.o, biorac pod
    > uwage, ze wspolnikow jest dwoch maja po 50% udzialow i w przyszlosci
    > maja zamiar zatrudniac pracownikow, a byc moze za 5 lat wejsc na gielde :)

    To zależy co rozumiesz przez "bezpieczna". Ja nie twierdziłem, że sp. z
    o.o. jest dla Ciebie niebezpieczna. Jest nawet wręcz przeciwnie - sp. z
    o.o. jest dla właścicieli bardzo bezpieczna - a to dlatego, że w razie
    kłopotów ogranicza ona (jak sama nazwa wskazuje) ich odpowiedzialność
    jedynie do majątku spółki, a nie do całego ich majątku.

    W zasadzie jeśli chcesz mieć spokój i zagwarantowany jak najmniejszy
    poziom odpowiedzialności za poczynania Twojej firmy, to sp. z o.o. jest
    zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem.

    Termin "bezpieczeństwo" można też rozumieć inaczej: Np. z punktu
    widzenia wierzycieli Twojej firmy - sp. z o.o. jest dla nich najmniej
    bezpieczna, bo... ogranicza Twoją odpowiedzialność. Czyli to co dla
    Ciebie było zaletą - dla nich jest wadą. Musisz się liczyć z tym, że
    Twoi potencjalni kontrahenci będą we współpracy preferowali inne typy
    spółek.

    "Bezpieczeństwo" można rozumieć jeszcze inaczej: Jak nie zabezpieczyć
    się przed oszustwami wspólnika? Co jak on narobi długów i zostawi je
    Tobie? Teraz zapewne wszystko jest OK, ale za X lat możecie się
    pokłócić, czy nawet znienawidzić. W zasadzie odpowiedzi nie ma - nie da
    się w pełni zabezpieczyć. W sytuacji, gdy obaj macie równo po 50%
    udziałów - powstaje sytuacja patowa, w której nawet może się nie udać
    spółki rozwiązać. Nikt nic nie może zrobić, a firma będzie trwać i
    zapewne prędzej czy później szlag ją trafi. Przed tym zabezpieczyć się
    można dając jednemu wspólnikowi 51% udziałów. Wtedy jednak drugi musi z
    góry pogodzić się z tym, że w razie konfliktu to on będzie tym, który
    odejdzie. Mimo wszystko może o być lepsze rozwiązanie niż zmuszanie
    ludzi do przebywania razem w spółce wbrew swojej woli... Można też
    pomyśleć o sp. komandytowej - wtedy jeden z założenia jest "tym
    odpowiedzialnym" i drugi ma mniej do powiedzenia, ale i nie ryzykuje.
    Z pomocą może też przyjść forma działalności jaką jest spółka cywilna -
    każdy ze wspólników może z niej wystąpić w dowolnej chwili (ale i tak
    odpowiadają solidarnie...).

    Co do innych form działalności jakie przychodzą mi do głowy, to:

    Spółka akcyjna - zapomnij o niej. W zasadzie jest to taka trochę
    bardziej skomplikowana wersja spółki z o.o.. W razie potrzeby zawsze
    będziecie mogli przekształcić sp. z o.o. w s.a.

    Sp. jawna - bez własnej osobowości prawnej. Znacznie tańsza w utrzymaniu
    niż sp. z o.o. (np. nie wymaga pełnej księgowości, brak aktów
    notarialnych). Znacznie prostsze pozyskiwanie z niej zysku i znacznie
    niższe opodatkowanie (tj. nie występuje problem podwójnego
    opodatkowania). Ogólnie - finansowo znacznie lepsze rozwiązanie niż sp.
    z o.o., ale mniej bezpieczne (odpowiadacie całym swoim majątkiem, brak
    ograniczenia odpowiedzialności).

    Sp. komandytowa - forma pośrednia, równie droga w utrzymaniu co sp. z
    o.o., ale za to bez osobowości prawnej (korzystne wyciąganie zysku).
    Jeden ze wspólników odpowiada całym swoim majątkiem, ale za to
    odpowiedzialność pozostałych jest ograniczona. Oczywiście jest to bardzo
    bezpieczne dla owych "pozostałych" i niekoniecznie dla tego "jednego". :-)

    > Przemek mowiles, ze kontrakt menadzerski jest okrojony o skladke
    > zdrowotna? A co z ZUSem i innymi skladkami? Biorac pod uwage, ze pracuje
    > teraz w firmie na podstawie umowy o prace.

    Jeśli się nie mylę, to chyba jednak jest odwrotnie - składkę zdrowotną
    płacisz, ale za to nie ma ZUSu. Jeśli już gdzieś pracujesz, to bardzo
    dobrze, bo ZUS już mas załatwiony. :-)

    --
    MiCHA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1