eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 62

  • 1. Data: 2005-08-10 08:05:08
    Temat: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    Witam.

    1.Może ktoś mi wyjaśni czym jest według dzisiejszych przepisów "teren
    zabudowany"? W dawnych czasach to było jasne (np. słynna scena z "Misia" Barei)
    ale teraz się skomplikowało. Są takie białe tabliczki i niby wszystko jest w
    porządku, ale moim zdaniem jednak nie jest. Jak wiadomo na terenie zabudowanym
    obowiązuje ograniczenie szybkości do 50 km/h (po zmroku do 60). To po kiego
    diabła stawiają zaraz po takiej tabliczce znak ograniczający prędkość do 70
    km/h? Czy znak ograniczający prędkość do 70 może jednocześnie ją podwyższać?
    (no bo przecież na terenie zabudowanym obowiązuje 50...). Ile w końcu mam
    jechać, żeby nie dać zarobić policji? Takich znaków pomiędzy Łomżą a Augustowem
    naliczyłem kilka.

    2. W centrum Grajewa zhaltowała mnie policja i czepiali się, że przekroczyłem
    prędkość bo teren jest zabudowany a ja jechałem 60. Właśnie zaczęło świtać, ale
    było jeszcze ciemno. Mandatu oczywiście nie wystawili, to były tylko takie
    jakieś żarty, bo się chłopaki nudzili w nocy. Ale co to jest w świetle
    przepisów centrum takiego miasta? Czy to rzeczywiście "teren zabudowany"? W
    prehistorycznych czasach gdy robiłem prawo jazdy występowało pojęcie "teren
    administracyjny miast i osiedli" i nie było to tożsame z "terenem zabudowanym".
    Jak to jest teraz? (chodzi mi tylko o te prędkości) Bo z tego slangu w ustawie
    nie mogę się zorientować...

    PS. Prawo jazdy mam od 25 lat, nigdy żadnej stłuczki ani wypadku.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2005-08-10 08:56:14
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: Mariusz Zielinski <l...@l...pl>

    Czapla wrote:

    > Witam.

    > 1.Może ktoś mi wyjaśni czym jest według dzisiejszych przepisów "teren
    > zabudowany"?

    Najogólniej to ten pomiędzy białymi tablicami z obrysem budynków.

    > To po kiego diabła stawiają zaraz po takiej tabliczce znak
    > ograniczający prędkość do 70 km/h? Czy znak ograniczający prędkość do 70
    > może jednocześnie ją podwyższać?
    [...]

    Tak. Taka jest idea.

    > 2. W centrum Grajewa zhaltowała mnie policja i czepiali się, że
    > przekroczyłem prędkość bo teren jest zabudowany a ja jechałem 60. Właśnie
    > zaczęło świtać, ale było jeszcze ciemno. Mandatu oczywiście nie wystawili,
    > to były tylko takie jakieś żarty, bo się chłopaki nudzili w nocy. Ale co
    > to jest w świetle przepisów centrum takiego miasta? Czy to rzeczywiście
    > "teren zabudowany"?

    60 km/h jest dozwolone na terenie zabudowanym pomiędzy godziną 23:00 a 5:00
    dnia następnego.

    > W prehistorycznych czasach gdy robiłem prawo jazdy
    > występowało pojęcie "teren administracyjny miast i osiedli" i nie było to
    > tożsame z "terenem zabudowanym". Jak to jest teraz? (chodzi mi tylko o te
    > prędkości) Bo z tego slangu w ustawie nie mogę się zorientować...

    W obrębie terenu zabudowanego mogą wystąpić trzy odstępstwa.

    Jedno definiuje tablica strefy, na której jest umieszczony znak modyfikujący
    zasady poruszania się w obrębie terenu zabudowanego (na przykład strefa z
    ograniczeniem prędkości). Zmiana obowiązuje do tablicy odwołującej tą
    strefę.

    Jest też znak "strefa zamieszkania", gdzie jedną z
    najcharakterystyczniejszych zmian jest obowiązek poruszania się środkiem
    jezdni.

    Trzecią jest tablica "droga wewnętrzna".

    > PS. Prawo jazdy mam od 25 lat, nigdy żadnej stłuczki ani wypadku.

    Życzę ci aby to się nie zmieniło.

    --
    Mariusz Zielinski


  • 3. Data: 2005-08-10 09:12:32
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "regent..." <r...@o...TOTEZ.pl>

    Czapla napisał(a):
    > Witam.
    >
    > 1.Może ktoś mi wyjaśni czym jest według dzisiejszych przepisów "teren
    > zabudowany"? W dawnych czasach to było jasne (np. słynna scena z "Misia" Barei)
    > ale teraz się skomplikowało. Są takie białe tabliczki i niby wszystko jest w
    > porządku, ale moim zdaniem jednak nie jest.

    pozwolę sobie osądzić, że teraz to dopiero jest jasno...

    Jak wiadomo na terenie zabudowanym
    > obowiązuje ograniczenie szybkości do 50 km/h (po zmroku do 60).

    godz 23-5 rano, nie mieszajmy do tego słońca...

    To po kiego
    > diabła stawiają zaraz po takiej tabliczce znak ograniczający prędkość do 70
    > km/h?

    żebyś mógł jechać szybciej i nie płacić za to...

    Czy znak ograniczający prędkość do 70 może jednocześnie ją podwyższać?
    > (no bo przecież na terenie zabudowanym obowiązuje 50...). Ile w końcu mam
    > jechać, żeby nie dać zarobić policji? Takich znaków pomiędzy Łomżą a Augustowem
    > naliczyłem kilka.

    na pewno masz prawo jazdy 25 lat???

    >
    > 2. W centrum Grajewa zhaltowała mnie policja i czepiali się, że przekroczyłem
    > prędkość bo teren jest zabudowany a ja jechałem 60. Właśnie zaczęło świtać, ale
    > było jeszcze ciemno.

    sprawdź godzinę...

    Mandatu oczywiście nie wystawili, to były tylko takie
    > jakieś żarty, bo się chłopaki nudzili w nocy. Ale co to jest w świetle
    > przepisów centrum takiego miasta?

    niezależnie od ogólnych prawd "teren zabudowany" istnieją tez lokalne
    ograniczenia prędkości (nawet do 90km/h).
    i musisz się do nich stosować... ;)

    > Czapla
    >


    --
    regent...
    (...)


  • 4. Data: 2005-08-10 09:20:34
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > Tak. Taka jest idea.

    Dzięki, właśnie o to mi chodziło.

    > W obrębie terenu zabudowanego mogą wystąpić trzy odstępstwa.

    Wszystko jasne!

    > Życzę ci aby to się nie zmieniło.

    Mam taką nadzieję, ale teraz jeździ po drogach tylu wariatów, że niestety
    różnie może być.

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 5. Data: 2005-08-10 10:47:38
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "Jan Kowalski" <n...@m...com>


    > porządku, ale moim zdaniem jednak nie jest. Jak wiadomo na terenie
    > zabudowanym
    > obowiązuje ograniczenie szybkości do 50 km/h (po zmroku do 60).

    Nie po zmroku, tylko po 23.

    > To po kiego
    > diabła stawiają zaraz po takiej tabliczce znak ograniczający prędkość do
    > 70
    > km/h? Czy znak ograniczający prędkość do 70 może jednocześnie ją
    > podwyższać?

    w tym wypadku ją podwyższa.




  • 6. Data: 2005-08-10 11:19:37
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>

    > żebyś mógł jechać szybciej i nie płacić za to...

    To rozumiem.

    > na pewno masz prawo jazdy 25 lat???

    Lubisz się posprzeczać? To idź na polityka.pl, albo zrób awanturę żonie. Jak
    przejedziesz bez stłuczki tyle kilometrów co ja wtedy będziesz mógł wygłaszać
    podobne złośliwości.

    > regent...

    A czy to królestwo ma w ogóle jakiś teren zabudowany?

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 7. Data: 2005-08-10 15:09:00
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "SQLwysyn" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:5683.00000024.42f9b534@newsgate.onet.pl...
    > Witam.
    >
    >>
    > PS. Prawo jazdy mam od 25 lat, nigdy żadnej stłuczki ani wypadku.

    Podsumowujac.
    To ze robiles prawo jazdy 25 lat temu, nie zonacza ze nie masz sledzic zmian
    w kodeksie ruchu drogowego. Wrecz przeciwnie.
    Twoja znajomosc kodeksu faktycznie jest sprzed 25 lat. Mozesz stanowic
    zagrozenie na drodze.

    --
    SQLwysyn
    "If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
    of you" - Larry Flynt


  • 8. Data: 2005-08-10 15:21:31
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Czapla wrote:

    > 1.Może ktoś mi wyjaśni czym jest według dzisiejszych przepisów "teren
    > zabudowany"? W dawnych czasach to było jasne (np. słynna scena z "Misia" Barei)
    > ale teraz się skomplikowało. Są takie białe tabliczki i niby wszystko jest w
    > porządku, ale moim zdaniem jednak nie jest. Jak wiadomo na terenie zabudowanym

    Twoim (mylnym) zdaniem.

    > obowiązuje ograniczenie szybkości do 50 km/h (po zmroku do 60). To po kiego
    > diabła stawiają zaraz po takiej tabliczce znak ograniczający prędkość do 70
    > km/h? Czy znak ograniczający prędkość do 70 może jednocześnie ją podwyższać?

    Owszem. Poczytaj ustawę i związane z nią rozporządzenia (zwłaszcza to o
    znakach i sygnałach drogowych).

    > (no bo przecież na terenie zabudowanym obowiązuje 50...). Ile w końcu mam
    > jechać, żeby nie dać zarobić policji? Takich znaków pomiędzy Łomżą a Augustowem
    > naliczyłem kilka.

    Zgodnie z limitem ogólnym, chyba że znaki wskazują inaczej.

    > 2. W centrum Grajewa zhaltowała mnie policja i czepiali się, że przekroczyłem
    > prędkość bo teren jest zabudowany a ja jechałem 60. Właśnie zaczęło świtać, ale
    > było jeszcze ciemno. Mandatu oczywiście nie wystawili, to były tylko takie
    > jakieś żarty, bo się chłopaki nudzili w nocy. Ale co to jest w świetle
    > przepisów centrum takiego miasta? Czy to rzeczywiście "teren zabudowany"? W

    Był znak (biała tablica miejscowości, lub taka ogólna z domkami), czy
    nie było?

    > prehistorycznych czasach gdy robiłem prawo jazdy występowało pojęcie "teren
    > administracyjny miast i osiedli" i nie było to tożsame z "terenem zabudowanym".
    > Jak to jest teraz? (chodzi mi tylko o te prędkości) Bo z tego slangu w ustawie
    > nie mogę się zorientować...

    Aktualną ustawę i rozporządzenia znajdziesz na stronie sejmu. Jako
    kierowca, powinieneś się z nimi zapoznać.

    > PS. Prawo jazdy mam od 25 lat, nigdy żadnej stłuczki ani wypadku.

    Jest takie przysłowie o tym, kto ma szczęście ;-P

    A kierowca, żeby nie być osobą z owego przysłowia, powinien dbać o
    aktualność swojej wiedzy na temat przepisów. A nie tkwić w
    rzeczywistości sprzed ćwierć wieku.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 9. Data: 2005-08-10 18:07:27
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:42fa1756$2$15461$f69f905@mamut2.aster.pl SQLwysyn
    <s...@s...pl> pisze:

    > To ze robiles prawo jazdy 25 lat temu, nie zonacza ze nie masz sledzic
    > zmian w kodeksie ruchu drogowego. Wrecz przeciwnie.
    O, ciekawe stwierdzenie. Wprawdzie prawko mam nieco krócej niż Czapla, ale
    moja wiedza z zakresu PoRD też jest niektualna, zresztą nigdy nie była
    zaawansowana.
    Czy mógłbyś mi pomóc w odszukaniu zapisu prawnego (zaznaczam -
    _konkretnego_zapisu_prawnego_, a nie czyjejś tam opinii, bo takowa mnie
    guzik obchodzi) jednoznacznie obligujący mnie do aktualizacji raz
    zweryfikowanej wiedzy w tym zakresie?

    > Twoja znajomosc kodeksu faktycznie jest sprzed 25 lat. Mozesz stanowic
    > zagrozenie na drodze.
    Do uczestnictwa w ruchu drogowym przy użyciu określonego pojazdu uprawnia
    posiadanie dokumentu państwowego pn. prawo jazdy o odpowiedniej
    kwalifikacji. Znajomość kodeksu drogowego jest bez znaczenia. ;)

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 10. Data: 2005-08-10 18:15:19
    Temat: Re: Prawo Ruchu Drogowego - teren zabudowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jotte wrote:

    > O, ciekawe stwierdzenie. Wprawdzie prawko mam nieco krócej niż Czapla, ale
    > moja wiedza z zakresu PoRD też jest niektualna, zresztą nigdy nie była
    > zaawansowana.

    To powód do wstydu, a nie do chełpienia się.

    > Czy mógłbyś mi pomóc w odszukaniu zapisu prawnego (zaznaczam -
    > _konkretnego_zapisu_prawnego_, a nie czyjejś tam opinii, bo takowa mnie
    > guzik obchodzi) jednoznacznie obligujący mnie do aktualizacji raz
    > zweryfikowanej wiedzy w tym zakresie?

    Prawo się zmienia. Masz obowiązek przestrzegać _aktualnych_ przepisów.

    >>Twoja znajomosc kodeksu faktycznie jest sprzed 25 lat. Mozesz stanowic
    >>zagrozenie na drodze.
    >
    > Do uczestnictwa w ruchu drogowym przy użyciu określonego pojazdu uprawnia
    > posiadanie dokumentu państwowego pn. prawo jazdy o odpowiedniej
    > kwalifikacji. Znajomość kodeksu drogowego jest bez znaczenia. ;)

    Tak idiotycznego stwierdzenia już dawno nie widziałem.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1