eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoParadoks z szczekajacym psem › Re: Paradoks z szczekajacym psem
  • Data: 2002-08-07 07:15:23
    Temat: Re: Paradoks z szczekajacym psem
    Od: "jo77" <j...@w...poczta.fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Witam ...
    > moze nie odpisze pod cytatami ale dam inna rade .. bo jak czytalem
    > odpowiedzi na email i nei widzailem rozwiazania to mam taki pomysl moze
    > glupi .. ale moze poskutkowac
    > Skoro sasiad ma psa i ten ujada i nic zrobic nie mozesz ... to nagraj
    > miauczenie kota na tasme i pusc w petelce to miauczenie .. na cala noc
    mysle
    > ze sasiad cos zrobi z psem bo bedzie mial dosc kota :))
    > Pies zreszta tez bedzie glosniej ujadal i nie da spac wlascicielowi.
    > BTW gdybys mieszkal na wsi .. bo jak mniemam mieszkasz w miescie ... to
    bys
    > zrozumial co to znaczy szczekanie psa tam one ujadaja 24 na dobe i to
    > niezaleznie czy cos idzie czy tez nie ... i jak tak kilka psow zacznie ze
    > soba rozmowe prowadzic to noc neiprzespana ale nie ma mocnych na to
    > niestety.
    >
    > AJA
    > P.S. Milej nocy

    Ten sasiad jest taksowkarzem i z reguly pracuje w nocy, wiec to szczekanie
    mu nie przeszkadza. Po prostu wyjezdza na nocna jazde wieczorem i wraca nad
    ranem. W tym czasie pies siedzi uwiazany do budy i ma pewnie pilnowac tej
    jego rudery i chlewa. No i ujada, czasami da Nam nawet pospac 2 moze 3
    godziny, ale to jak mina, bo nigdy nie wiadomo kiedy nagle zacznie ujadac i
    skomlec. Oprocz pisma do S.M. wyslalem tez to Towarzystwa Opieki nad
    Zwierzetami, bo pies za czesto wyje i skomle, ale poki co mija dwa tygodnie
    i zadnej reakcji od nich. Bede czekal na odpowiedz pisemna na moje pismo od
    S.M., jesli po 30 dniach nic nie odpisza to bede cos dzialal dalej. Na razie
    jednak nie wiem gdzie sie zwrocic dalej.
    Acha i mieszkamy w niemal samym centrum 300-tysiecznego miesta, dzielnica
    domkow jedno-rodzinnych. Obok mamy sasiadke co tez ma wielkiego psa, ale ta
    ma jakas kulture i o 22-giej zamyka go w domu. Widac sa ludzie i ludzie. Ten
    straznik byl u wlasciciela tego ujadacza, rozmawial z nim, ale efekt jest
    taki, ze wlasnie wstalem pol przytomny po kolejnej nocce..


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1