eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Do znawców prawa] Moja osobista tragedia ! › Re: [Do znawców prawa] Moja osobista tragedia !
  • Data: 2005-11-05 19:32:11
    Temat: Re: [Do znawców prawa] Moja osobista tragedia !
    Od: "Tiger" <c...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > tak sie sklada, ze czlowiek o tym nie mysli szczegolnie jak cos jest
    > prostym zabiegiem. kazali podpisac mi cos przy znieczuleniu miejscowym,
    > ale innego dokumentu nie bylo. Inna sprawa, ze zwykle w takiej chwili daja
    > cos do podpisania bez mozliwosci przeczytania tego ...

    Ano widzisz. Pytalem dzis o te sytuacje swojego profesora przedmiotu
    "edukacja medyczna". Powiedzial, ze po pierwsze w Polsce nie zawsze daje sie
    cos do podpisania, a jezeli to jest to ogolna zgoda na zabieg i ciezko
    udowodnic, ze pacjent nie zostal poinformowany o skutkach zabiegu. Po
    drugie - procesy odszkodowawcze w takich sytuacjach rzadko daja szanse na
    wygrana, ale jakas szansa jest. Po trzecie - z pensji lekarza ciezko
    cokolwiek "sciagnac" po wygranej... Takze jezeli skarzyc, to nie lekarza,
    tylko kogo? Szpital, ktory tez pewnie tonie w dlugach? NFZ? W USA pewnie
    skarzyloby sie zarowno lekarza, "ktory zarabia nie 2000, tylko 200.000 i nie
    zlotych, tylko dolarow", albo ubezpieczyciela, jezeli takiej nieznanej
    szkody, wyniklej z zabiegu, nie pokryje odpowiednia suma odszkodowania.

    Tak wiec po konsultacji z osoba co nieco zorientowana w temacie... wydaje mi
    sie, ze problemem moze byc nawet nie tyle udowodnienie, co sciagalnosc
    odszkodowania... Ale tu juz musieliby sie wypowiedziec znawcy - zarowno
    prawa, jak i branzy.

    Pozdrawiam,

    Tiger


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1