Jak jest naprawdę z tą ustawą o przekazywaniu danych osobowych?.Gdzie jest
prawdziwa i rzeczowainformacja na ten temat?.Kto może a kto nie może
przekazywać danych osobowych?.Czy TPSA może przekazać firmie Kruk lub
innej?.Czy cyfra plus może przekazać firmie Kruk lub innej?.Czy firmy mogą
sobie doliczać koszty z kosmosu tak,że z 50 zł robi się 500?.Co wolno a
czego nie tym Krukom i innym?.Co wolno a co nie Tepsie,Cyfrze,energetyce.I
kto do cholery wprowadził tren cały burdel?!!.Czy wejście Polski do UE coś
zmieniło w tym zakresie na gorsze lub na lepsze?.Proszę o odpowiedz lub
linki jakieś.
Dziękuję

--
Stanisław

do góry

sg wrote:

> Jak jest naprawdę z tą ustawą o przekazywaniu danych osobowych?.

ciekawe pytanie

> Gdzie jest prawdziwa i rzeczowainformacja na ten temat?

www.giodo.gov.pl, ale to ich zdanie

> Kto może a kto nie może przekazywać danych osobowych?

nikt nie wie

> Czy TPSA może przekazać firmie Kruk lub innej?

jw. GIODO twierdzi że nie, uzyskał taki wyrok sądu - ale nieprawomocny;
inni (moim zdaniem mają rację) że tak

> Czy cyfra plus może przekazać firmie Kruk lub innej?

jw

> Czy firmy mogą
> sobie doliczać koszty z kosmosu tak,że z 50 zł robi się 500?

nie

> Co wolno a czego nie tym Krukom i innym?Co wolno a co nie
Tepsie,Cyfrze,energetyce.I
> kto do cholery wprowadził tren cały burdel?!!

Jaki burdel?

KG


PS po ?, ! nie stawia się kropki

do góry

On Sun, 2 May 2004, kam wrote:

>+ sg wrote:
[...]
>+ > Czy firmy mogą
>+ > sobie doliczać koszty z kosmosu tak,że z 50 zł robi się 500?
>+
>+ nie

wKF: zależy od definicji kosmosu, IMHO :) A nuż pytający miał
na mysli usługę kancelarii prawnej do której może RÓWNIEŻ
pójść i za 500 zł wysłać ją na proces np. w swoim zastępstwie.
"przegrywający zapłaci", prawda ? :)

A poza tym zgadzam się z przedstawionym opisem :)

>+ > Co wolno a czego nie tym Krukom i innym?Co wolno a co nie
Tepsie,Cyfrze,energetyce.
>+ > I kto do cholery wprowadził tren cały burdel?!!
>+
>+ Jaki burdel?

Hm... podywagujmy "co poeta pytający mógł mieć na myśli".
Windykację ? ;)

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Dość enigmatyczne są te wasze wypowiedzi tak ja całe to pseudo prawo w RP.Ja
nie chcę się migać od odpowiedzialności ale nie mam ochoty być wyprowadzony
w pole właśnie przez to prawo,które nic nie ma wspólnego ze
sprawiedliwością.Jeżeli jakaś firma typu tepsa czy cyfra czy inne diabelstwo
budzi się po latach i żąda zaległych świadczeń które są według niej a nie
zawsze jest to prawdziwe chcę mieć prawo obligatoryjne do rzetelnych
informacji np. o terminie przedawnienia itp.Szczytem szczęścia byłoby gdyby
firmy postępowały zgodnie z prawem i nie próbowały wyłudzić zaległych
świadczeń bez względu na okoliczności.Tymczasem firmy działaja na
zasadzie-postraszymy ludka może zapłaci-nawet nie chce im się sprawdzić
dokładnie czy wierzytelności rzeczywiście istnieją.
Ja osobiście uważam,że przekazywanie tzw. danych osobowych nie powinno mieć
miejsca gdyż powinny one służyc i być przetwarzane dokładnie w zakresie
umowy.Jeżeli mam abonament to oczywiście potrzebny jest adres i nazwisko ale
już numer butów i świadectwo chrztu na pewno nie!.Niektóre firmy żądają
podpisania weksla in blanco -dlaczego w odpowiednim terminie nie jest on
wypełniony kwotą zaległości ?.Tu nie ma żadnych już wątpliwości co do
dalszego trybu postępowania.

do góry

sg wrote:

> Dość enigmatyczne są te wasze wypowiedzi tak ja całe to pseudo prawo w RP.Ja
> nie chcę się migać od odpowiedzialności ale nie mam ochoty być wyprowadzony
> w pole właśnie przez to prawo,które nic nie ma wspólnego ze
> sprawiedliwością.Jeżeli jakaś firma typu tepsa czy cyfra czy inne diabelstwo
> budzi się po latach i żąda zaległych świadczeń które są według niej a nie
> zawsze jest to prawdziwe chcę mieć prawo obligatoryjne do rzetelnych
> informacji np. o terminie przedawnienia itp.Szczytem szczęścia byłoby gdyby
> firmy postępowały zgodnie z prawem i nie próbowały wyłudzić zaległych
> świadczeń bez względu na okoliczności.

Ale skorzystanie z zarzutu przedawnienia jest prawem, a nie obowiązkiem
dłużnika. Przedawnienie nie oznacza że dług przestaje istnieć. Istnieje
nadal, może być dochodzony przed sądem, jeśli dłużnik nie będzie się
bronił zapadnie niekorzystny dla niego wyrok.

> Tymczasem firmy działaja na
> zasadzie-postraszymy ludka może zapłaci-nawet nie chce im się sprawdzić
> dokładnie czy wierzytelności rzeczywiście istnieją.
> Ja osobiście uważam,że przekazywanie tzw. danych osobowych nie powinno mieć
> miejsca gdyż powinny one służyc i być przetwarzane dokładnie w zakresie
> umowy.

Wyegzekwowanie nalezności z umowy jest przecież przetwarzaniem w tych
granicach. Także przelew wierzytelności, a w ślad za tym udostępnienie
danych, bo jest to nierozerwalnie ze sobą powiązane. Nie można sprzedać
wierzytelności (co jest w zasadzie dozwolone bez zgody dłużnika) bez
przekazania informacji o osobie dłużnika. A że GIODO i sąd
administracyjny ostatnio wymyślił że jest inaczej, zdaniem niektórych
nieco przekraczając swoje kompetencje, to inna sprawa (która spowodowała
nieco szumu) i na razie nie wiadomo jak się zakończy.

> Jeżeli mam abonament to oczywiście potrzebny jest adres i nazwisko ale
> już numer butów i świadectwo chrztu na pewno nie!

Zgadzam się.

KG

do góry

>> może być dochodzony przed sądem, jeśli dłużnik nie będzie się
bronił zapadnie niekorzystny dla niego wyrok.
A jak mam się bronić jak nawet nie dostałem zawiadomienia o terminie
rozprawy oraz gdzie ona się odbyła?!!!.
Dostałem tylko potem wyrok listownie?.Są oczywiście terminy odwołań ale kto
ma czas włóczyć się po Polsce po sądach?

do góry

>>>>Nie można sprzedać
wierzytelności (co jest w zasadzie dozwolone bez zgody dłużnika) bez
przekazania informacji o osobie dłużnika. A że GIODO i sąd

Jakoś nic mi nie wiadomo o tym aby firmy typu Kruk kupowały długi-raczej
dorabiają się na bezpłatnym nękaniu dłużników których dane bezmyślne firmy
przekazują tylko za obietnicę sciągnięcia wierzytelności.Czyli jak się uda
to kasa po pałam a jak nie to sorry..

do góry

sg wrote:
> A jak mam się bronić jak nawet nie dostałem zawiadomienia o terminie
> rozprawy oraz gdzie ona się odbyła?!!!.
> Dostałem tylko potem wyrok listownie?.Są oczywiście terminy odwołań ale kto
> ma czas włóczyć się po Polsce po sądach?


Wystarczy napisać - wnieść sprzeciw od wyroku.

KG

do góry