Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:db0qam$gbk$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:op.sts3k3rfpdqzcj@lok151 Marek <a...@p...onet.pl>
> pisze:
>
>> No własnie nie bardzo wiem
> To sie nazywa urlop na żądanie. 4 dni. Jeśli chcesz, uzupełniasz
> zwolnieniem
> (nawet 1-dniowym) i masz urlopik pełny tydzień+weekend. Qrczę, nie wypada
> tu
> uczyć takich numerów. :-)
>
> --
> Pozdrawiam
> Jotte
>
Witam
Przy małym dziecku lepiej sobie zostawić te cztery dni w roku, na pewno się
przydadzą.
Jest jeszcze coś takiego, jak planowanie urlopu - wymogiem jest
wykorzystanie dziesięciu dni roboczych
czyli czternastu dni kalendarzowych w roku- pozostałe dni można dzielić jak
wygodnie Tobie i "pracodawcy".
Pracodawca w uzasadnionych przypadkach może ściągnąć pracownika z urlopu lub
przesunąć urlop ze wszystkimi jogo
konsekwencjami.

Pozdrawiam

Stef