Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> Oglądam informacje. Przedstawiciel KGHM poinformował, ze kupili jakieś
> tysiące sztuk sprzętu w Chinach i samolotem to ma przylecieć. I teraz
> się zastanawiam. Oczywiście szacunek dla Zarządu KGHM, ale ...
>
> Czy KGHM jest jakimś wyjątkowym przedsiebiorcą? Nie mogły tego kupić
> powołane do tego służby? Przecież te zakupy nie stanowią kosztów
> uzyskania przychodów dla KGHM. To jak to ktoś rozliczy? Jak piekarz
> głodnemu chciał dać chleb, to VAT musiał zapłacić.

A kupili dla siebie/KGHM?

IMHO te zakupy powinny stanowić koszt zachowania ciągłości produkcji w
czasach pandemii. Może nie banalnie prosto, bardzo "bezkonfliktowo" i
szybko ale jak są (w miarę) uzasadnione to powinny zostać uznane za koszt
uzyskania przychodu *w sytuacji jaka jest*.

IMHO w najbardziej optymistycznym z bardziej realistycznych scenariuszy
szczyt pierwszej fali zachorować w Polsce będzie za nami za miesiąc lub
dwa ale znaczące ryzyko "drugiej fali" zachorowań pozostanie
_przynajmniej_ przez rok do zakończenia następnego sezonu grypowego.
Pracodawcy powinni móc "coś w tej kwestii robić" w swoich
przedsiębiorstwach bez czekania na to kiedy i czy państwo ruszy dupę.
W kilka miesięcy raczej wyjdzie kto sensownie inwestuje w ochronę
pracowników/klientów, kto przepłaca strasznie a kto "oszczędza jak debil".

Ja osobiście preferuje (póki/jak się da) sprawdzanie na raz wielu
ścieżek i szybkie naśladowanie tych którym wychodzi/wyszło,
uczenie się na _cudzych_ błędach. Żeby miała sens polityka "Lepiej być
drugim mądrym niż pierwszym głupim" potrzeba paru+ pierwszych.

--
A. Filip
| Bydło lęka się przepaści, człowiek - nienawiści.
| (Przysłowie abisyńskie)