Witam,

w 2001 kupiłem nowe mieszkanie. Oczywiście musiałem je odebrać i co za tym
idzie podpisać "Protokół odbioru i przekazania mieszkania". Druk protokołu
standardowy:

"Mieszkanie nr XX w XX. Komisja w skladzie:XXX zebrała się celem przekazania
mieszkania [...]
W wyniku wizji lokalnej i oględzin Komisja stwierdziła, że roboty w
mieszkaniu zostały wykonane zgodnie z zawartą umową. Klucze
przekazano[...].etc."

Najbardziej zastanowił mnie punkt ostatni, który brzmi:

"Właściciele zobowiązuje się do indywidualnego zawarcia umowy z Zakładem
energetycznym ORAZ W PRZYPADKU ZAMIARU POSIADANIA PRZYŁĄCZA ABONAMENTU
TELEFONICZNEGO Z TELEFONIĄ DIALOG S.A."

Całość była zawarta, tak, że nie mogłem odebrać mieszkania nie podpisując
tego punktu. Jęsli wszystko było ok z mieszkaniem musiałem podpisać protokół
podpisując jednocześnie zgodę na korzystanie tylko z Telefonii Dialog.

Mimo, że ten operator nie miał najlepszej oferty musiałem skorzystać z jego
usług. Byłem bardzo niezadowolony i po niecałych 3 latach zrezygnowałem. I
tu zaczęły się schody. Podpisując umowe z Dialogiem zapłaciłem kaucję
zwrotną w wys. 1000 zł za centralkę ISDN. Kiedy rozwiązywałem umowę miałe
sporą nadpłatę z tytułu bieżących rachunków. Dialog zwlekał ze zwrotem tych
pieniędzy, więc oświadczyłem (ustnie, w biurze), że dopóki nie zrwócą mi
nadpłaty ja nie zwrócę im centralki. W między czasie, pod moją nieobecność
przyszedł monter Dialogu po ową centralkę. Wspólkokator odmówił, ponieważ
nie był upoważniony do wydania. Nic nie podpisywał. Po dłuższym czasie
otrzymałem wezwanie z kancelarii komornika do zapłaty za niezwróconą
centralkę +koszty komornicze! (tą za którą zapłaciłem kaucję). Nadmienię, że
wcześniej nie dostałem żadnego pisma upominawczego o zwrot tego urządzenia,
chociażby pod rygorem przepadku kaucji zwrotnej.

Chciałbym ruszyć poważniej tę sprawę i mam pytania:

Czy taki zapis w Protokole przekazania mieszkania był zgodny z prawem?
Czy w jakiś sposób mogę wykorzystać ten wg mnie nieprawny zapis przy ew.
próbie rozwiązania tej sprawy z Dialogiem? (przypominam, że sprawa już
poszła do kancelarii komornika...)
Jak i czy można zawrzeć ugodę w podobnej sprawie?

Jestem o krok od fajnej pracy, w której ten smród z komornikiem trochę
przeszkadza...

Co radzicie ? Jak to ugryźć?

Z góry dzięki za pomoc!

syn B.

--
"...Jestem nieślubnym dzieckiem Bogarta i Marylin Monroe. To ja zabiłem
Laurę Palmer. To wszystko na ten temat..." M. Świetlicki - "Casablanca"