W dniu 23.07.2021 o 11:59, Budzik pisze:
>> 2,2m bez pozwolenia, chyba że plan mówi inaczej
> Dokładnie przy czym plan w tym miejscu nie mowi nic o płotach.
>
Sprawdź jeszcze, czy to może być pełny płot, bo przykładowo w mojej
miejscowości jeszcze jest (albo był) przepis, że ogrodzenie może być w
60% pełne. Więc bez pozwolenia muru na te 2,20 metra nie wolno było
zbudować.

Natomiast można pokombinować z roślinkami. Sosenki, jodełki posadzone
jedna niedaleko drugiej mogą całorocznie zasłonić ogród. Byle nie w
granicy, a te 2~3 metry w głąb, bo wychodzące na stronę sąsiada gałęzie
może on przycinać.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 23.07.2021 o 11:59, Budzik pisze:
> Najchętniej sprawdziłbym czy dom jest zalegalizowany ale nie wiem czy
> jako sasiad moge to zrobic majac tylko adres?

Jeśli ma numer, to dom jako całość "zalegalizowany" jest. Choć znam
przypadki, gdy kombinowano w ten sposób, że przekładano numer domu ze
starego zburzonego na nowy. O ile pamiętam w 1994 roku była taka
"abolicja", że to co stoi legalizowano. Więc jak dom wybudowano
wcześniej, to nie drażnił bym sąsiada, bo niewiele osiągniesz, a go
zdenerwujesz.

Jeśli dom wybudowano później, to zawsze możesz pisemnie powiadomić
Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o swoich podejrzeniach. Jako
właściciel sąsiedniej działki będziesz stroną postępowania i będziesz
miał wgląd w akta. Tak zrobił mój sąsiad i ten drugi musiał okna
zamurować. Bo się okazało, że w projekcie ich nie było. Wcześniej ta
sąsiednia działka należała do tego właściciela domu, to nikt nie
protestował.

Tyle, ze teraz panowie się tak jakby mniej lubią i czasem w prostych
sprawach muszę robić za mediatora :-) Zalecam ostrożność, bo takie
"graniczne konflikty" mogą być uciążliwe na dłuższą metę. Z czasem już
nawet trudno dojść do tego, kto je sprowokował, bo jest tyle wątków.

W Twoim wypadku brak protestu mógł wynikać z wielu różnych przyczyn.
Przede wszystkim braku interesu ówczesnego właściciela terenu w
"walczeniu" z oknami.

--
Robert Tomasik

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>>> 2,2m bez pozwolenia, chyba że plan mówi inaczej
>> Dokładnie przy czym plan w tym miejscu nie mowi nic o płotach.
>>
> Sprawdź jeszcze, czy to może być pełny płot, bo przykładowo w
> mojej miejscowości jeszcze jest (albo był) przepis, że ogrodzenie
> może być w 60% pełne. Więc bez pozwolenia muru na te 2,20 metra
> nie wolno było zbudować.
>
Byłem w gminie - w tamtym rejonie nie ma nic o płotach uchwalone.

> Natomiast można pokombinować z roślinkami. Sosenki, jodełki
> posadzone jedna niedaleko drugiej mogą całorocznie zasłonić ogród.
> Byle nie w granicy, a te 2~3 metry w głąb, bo wychodzące na stronę
> sąsiada gałęzie może on przycinać.

Jeszcze raz - to nie ja chce robić sasiadowi na złosc ;-D
Zreszta z roslinami jest ten problem ze jak beda sasiadowi przeszkadzac
to podtruje.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami
siedzieć i przyglądać się jej." Jerome K. Jerome

do góry

Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

>> Najchętniej sprawdziłbym czy dom jest zalegalizowany ale nie wiem
>> czy jako sasiad moge to zrobic majac tylko adres?
>
> Jeśli ma numer, to dom jako całość "zalegalizowany" jest. Choć
> znam przypadki, gdy kombinowano w ten sposób, że przekładano numer
> domu ze starego zburzonego na nowy. O ile pamiętam w 1994 roku
> była taka "abolicja", że to co stoi legalizowano. Więc jak dom
> wybudowano wcześniej, to nie drażnił bym sąsiada, bo niewiele
> osiągniesz, a go zdenerwujesz.

Znam dom który miał numer od zawsze a legalizacje zrobił w styczniu
tego roku wiec cos nie pasuje...
>
> Jeśli dom wybudowano później, to zawsze możesz pisemnie powiadomić
> Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego o swoich podejrzeniach.
> Jako właściciel sąsiedniej działki będziesz stroną postępowania i
> będziesz miał wgląd w akta. Tak zrobił mój sąsiad i ten drugi
> musiał okna zamurować. Bo się okazało, że w projekcie ich nie
> było. Wcześniej ta sąsiednia działka należała do tego właściciela
> domu, to nikt nie protestował.
>
> Tyle, ze teraz panowie się tak jakby mniej lubią i czasem w
> prostych sprawach muszę robić za mediatora :-) Zalecam ostrożność,
> bo takie "graniczne konflikty" mogą być uciążliwe na dłuższą metę.
> Z czasem już nawet trudno dojść do tego, kto je sprowokował, bo
> jest tyle wątków.
>
> W Twoim wypadku brak protestu mógł wynikać z wielu różnych
> przyczyn. Przede wszystkim braku interesu ówczesnego właściciela
> terenu w "walczeniu" z oknami.
>
jasne.

Ale wracajac do pytania - ot tak sprawdzic tego nie mozna?
nie ma jakiegoś otwartego rejestru?


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

do góry

Budzik w
<news:XnsAD70C1B6AA24budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1>
:

> Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...

> Znam dom który miał numer od zawsze a legalizacje zrobił w styczniu
> tego roku wiec cos nie pasuje...

I z tym znanym domem to wypiliście morze wódki...

Kurwa, ogarnijcie się z tym bełkotem, bo nawet prawo w nazwie grupy nie
upoważnia do bełkotu...

> Ale wracajac do pytania - ot tak sprawdzic tego nie mozna?
> nie ma jakiegoś otwartego rejestru?

Idziesz do sąsiada i rozmawiasz. Ta kie trudne?


--
'Tom N'

do góry

W dniu 23.07.2021 o 19:59, Budzik pisze:
> Ale wracajac do pytania - ot tak sprawdzic tego nie mozna?
> nie ma jakiegoś otwartego rejestru?

JA przynajmniej nie znam. Można sprawdzić na Geoportalu, czy jest
naniesiony. Jeśli jest, to raczej jest legalny. Jeśli nie ma, to ... nic
nie znaczy, bo tam masy domów nie ma z różnych p0owodów.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 23.07.2021 o 19:59, Budzik pisze:
> Znam dom który miał numer od zawsze a legalizacje zrobił w styczniu
> tego roku wiec cos nie pasuje...

W mieście da sie przewidzieć, jaki bedzie miał dany dom numer. Natomiast
na wsi jednak tak się nie da, więc musi być pozwolenie, czy coś, co jest
wymagane (np. zgłoszenie). Oczywiście sam numer nie stanowi dowodu na
odbiór budynku (numer można uzyskać przed odbiorem), ale stanowi dowód
istnienia w procesie administracyjnym budynku. Wcześniej, czy później
zostanie odebrany. O ile wiem, to jeśli nie ma jakiegoś skargi, to
Nadzór nie jeździ na wszystkie kończone budynki. Jak mój budowałem i
uparłem się na wniesienie poprawek w projekcie i zaparafowanie ich przez
architekta, to mnie przekonywano, ze nikt tego nie sprawdza.

--
Robert Tomasik

do góry

Użytkownik TomN n...@i...dyndnxs.invalid ...

>> Znam dom który miał numer od zawsze a legalizacje zrobił w
>> styczniu tego roku wiec cos nie pasuje...
>
> I z tym znanym domem to wypiliście morze wódki...
>
> Kurwa, ogarnijcie się z tym bełkotem, bo nawet prawo w nazwie
> grupy nie upoważnia do bełkotu...

A merytorycznie masz coś do dodania?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czas to pieniądz, pieniądz to kobiety, kobiety to strata czasu"

do góry

Użytkownik TomN n...@i...dyndnxs.invalid ...

>> Ale wracajac do pytania - ot tak sprawdzic tego nie mozna?
>> nie ma jakiegoś otwartego rejestru?
>
> Idziesz do sąsiada i rozmawiasz. Ta kie trudne?

Niestety trudne.
Zresztą sąsiad ma w takiej sytuacji interes kłamać.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć." William Wharton

do góry

W dniu 23.07.2021 o 14:10, Robert Tomasik pisze:

> Jeśli ma numer, to dom jako całość "zalegalizowany" jest. Choć znam
> przypadki, gdy kombinowano w ten sposób, że przekładano numer domu ze
> starego zburzonego na nowy. O ile pamiętam w 1994 roku była taka
> "abolicja", że to co stoi legalizowano. Więc jak dom wybudowano
> wcześniej, to nie drażnił bym sąsiada, bo niewiele osiągniesz, a go
> zdenerwujesz.
>

O jaki nr chodzi? Taki porządkowy z nazwą ulicy, np. ul. Długa 8?
Bo jeżeli tak, to nr porządkowy nieruchomości wydany zostanie bez
problemu dla działki niezabudowanej.
Ja wystąpiłem w trzech przypadkach dla działek niezabudowanych i w
trzech taki nr dostałem.

do góry