eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Były policjant
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 91. Data: 2022-06-17 08:45:13
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 16.06.2022 o 21:17, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 16.06.2022 o 19:06, Kviat pisze:
    >>
    >> Czyli pomaganie zaatakowanemu jest szkodliwe społecznie i nie można
    >> tego pochwalać?
    >
    > Skąd Ty te hasła bierzesz? I rozumiem, że za chwilę sam z nimi zaczniesz
    > polemizować.

    Stąd:
    "Jak widać szkodliwość społeczna okazuje się spora, bo znajduje się
    osoba, która publicznie takie postępki pochwala."

    Pytania pomocnicze:
    Czy strzelanie przez kacapów do rowerzysty (albo do cywilnego samochodu,
    a następnie do uciekającej z tego płonącego samochodu 13-latki) jest
    szkodliwe społecznie?
    Czy wymyślanie usprawiedliwień dla takich bandytów jest szkodliwe
    społecznie?

    ??? ????? fiutinowska onuco.
    I nie wracaj
    Piotr



  • 92. Data: 2022-06-17 11:29:58
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.06.2022 o 08:45, Kviat pisze:
    > Stąd:
    > "Jak widać szkodliwość społeczna okazuje się spora, bo znajduje się
    > osoba, która publicznie takie postępki pochwala."
    >
    > Pytania pomocnicze:
    > Czy strzelanie przez kacapów do rowerzysty (albo do cywilnego samochodu,
    > a następnie do uciekającej z tego płonącego samochodu 13-latki) jest
    > szkodliwe społecznie?
    > Czy wymyślanie usprawiedliwień dla takich bandytów jest szkodliwe
    > społecznie?

    Pytanie pomocnicze: Czy strzelanie do Serbów, bo jeden z nich zabił
    Franciszka Ferdynanda i przyczynił się do Wielkiej Wojny uważasz za
    słuszne? A może choć można im zabierać majątek?

    --
    Robert Tomasik


  • 93. Data: 2022-06-17 11:36:35
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.06.2022 o 11:29, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.06.2022 o 08:45, Kviat pisze:
    >> Stąd:
    >> "Jak widać szkodliwość społeczna okazuje się spora, bo znajduje się
    >> osoba, która publicznie takie postępki pochwala."
    >>
    >> Pytania pomocnicze:
    >> Czy strzelanie przez kacapów do rowerzysty (albo do cywilnego
    >> samochodu, a następnie do uciekającej z tego płonącego samochodu
    >> 13-latki) jest szkodliwe społecznie?
    >> Czy wymyślanie usprawiedliwień dla takich bandytów jest szkodliwe
    >> społecznie?
    >
    > Pytanie pomocnicze: Czy strzelanie do Serbów, bo jeden z nich zabił
    > Franciszka Ferdynanda i przyczynił się do  Wielkiej Wojny uważasz za
    > słuszne? A może choć można im zabierać majątek?

    Skup się:
    Czy stawanie w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?
    Czy pochwalanie stawania w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?

    ??? ????? fiutinowska onuco.
    I nie wracaj
    Piotr


  • 94. Data: 2022-06-17 11:53:25
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.06.2022 o 11:36, Kviat pisze:
    > Czy stawanie w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?

    Czasem tak. To zależy od sposobu. Ustawodawca uznał, ze w wypadku
    konfliktu zbrojnego udział w armii napadniętego jest przestępstwem. O
    ile się orientuję, to w większości państw tak prawo uznaje. Jak
    mordujesz przeciwnika w ramach własnego wojska, to jesteś bohaterem, a
    jak w ramach obcej armii, to zbrodniarzem. I nigdzie nie dzieli się tego
    na słuszną i niesłuszną stronę.

    > Czy pochwalanie stawania w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?

    Tak ogólnie, to oczywiście nie. Ale jak to pochwalanie popełnienia
    przestępstwa, to już tak.


    --
    Robert Tomasik


  • 95. Data: 2022-06-17 14:46:19
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>

    W dniu 17.06.2022 o 11:53, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 17.06.2022 o 11:36, Kviat pisze:
    >> Czy stawanie w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?
    >
    > Czasem tak. To zależy od sposobu. Ustawodawca uznał, ze w wypadku
    > konfliktu zbrojnego udział w armii napadniętego jest przestępstwem. O
    > ile się orientuję, to w większości państw tak prawo uznaje.

    I dlatego cały cywilizowany świat pomaga napadniętej Ukrainie, bo
    pomaganie jest przestępstwem?
    Czyli cały cywilizowany świat, który pomaga Ukrainie, popełnia przestępstwo?
    Może oni nie wiedzą, że popełniają przestępstwo pomagając Ukrainie i
    trzeba im o tym powiedzieć?

    I przy okazji, że się tak bezczelnie zapytam, skąd wziąłeś informację,
    że Ukraina (_też_) korzysta z pomocy polskich najemników?
    https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/polscy-najemnic
    y-w-donbasie-mon-temat-nie-pojawil-sie-przypadkowo,1
    095393.html

    > Jak mordujesz przeciwnika w ramach własnego wojska, to jesteś bohaterem, a
    > jak w ramach obcej armii, to zbrodniarzem.

    Hmmmm.... gdy wojsko Ukraińskie zabija jakiegoś kacapskiego
    żołnierza/oficera/generała korzystając z danych wywiadowczych
    otrzymanych z innego państwa, to te obce państwo staje się
    współudziałowcem w zbrodni, czy w współudziałowcem w bohaterstwie?

    > I nigdzie nie dzieli się tego
    > na słuszną i niesłuszną stronę.

    Oczywiście, że się dzieli.
    Nikt nie ma wątpliwości, która strona jest słuszna, a która nie.
    Dlatego właśnie cywilizowany świat pomaga Ukrainie, a nie kacapom.
    Wiadomo kto jest bohaterem, a kto zbrodniarzem.

    Pierdyliard wątpliwości mają tylko fiutinowskie trolle.

    >> Czy pochwalanie stawania w obronie napadniętego jest szkodliwe
    >> społecznie?
    >
    > Tak ogólnie, to oczywiście nie. Ale jak to pochwalanie popełnienia
    > przestępstwa, to już tak.

    Problem w tym, że nikt tu nie musi pochwalać przestępstwa, ponieważ
    Ukraina nie korzysta z najemników z Polski. (A jeśli nawet by
    korzystała, to nie jest to przestępstwo, bo to nie jest zaciąganie się
    do ukraińskiej armii. A jeśli nawet by tak było, to nikt normalny nie ma
    wątpliwości, że obrona przed morderstwami i gwałtami nie jest szkodliwa
    społecznie, a wręcz przeciwnie.)
    Zapewne nie korzysta z najemników (ani z pomocy normalnych wojsk) z
    innych państw tylko dlatego, żeby nie dawać pretekstu kacapom do
    zaatakowania sojuszników. Czyli z rozsądku, a nie dlatego, że byłoby to
    przestępstwo.
    To po pierwsze.

    Po drugie, problem w tym, że jak faszyzujący Polacy ramię w ramię z
    kacapami napadają na Ukrainę, to od razu znajdujesz usprawiedliwienie,
    że niby Ukraina "też"... zamiast napisać, że popełniają przestępstwo
    (skoro uważasz, że to przestępstwo).

    Od razu widać skąd czerpiesz "informacje".

    ??? ????? fiutinowska onuco.
    I nie wracaj
    Piotr





  • 96. Data: 2022-06-17 18:14:36
    Temat: Re: Były policjant
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 17 Jun 2022 11:53:25 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 17.06.2022 o 11:36, Kviat pisze:
    >> Czy stawanie w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?
    >
    > Czasem tak. To zależy od sposobu. Ustawodawca uznał, ze w wypadku
    > konfliktu zbrojnego udział w armii napadniętego jest przestępstwem. O

    Nie tylko w przypadku konfliktu.

    > ile się orientuję, to w większości państw tak prawo uznaje. Jak
    > mordujesz przeciwnika w ramach własnego wojska, to jesteś bohaterem, a
    > jak w ramach obcej armii, to zbrodniarzem. I nigdzie nie dzieli się tego
    > na słuszną i niesłuszną stronę.

    Akurat jak popatrzysz na prawo miedzynarodowe, to "czlonkowie sił
    zbrojnych" sa wyjątkiem.

    >> Czy pochwalanie stawania w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?
    >
    > Tak ogólnie, to oczywiście nie. Ale jak to pochwalanie popełnienia
    > przestępstwa, to już tak.

    J.


  • 97. Data: 2022-06-18 00:04:05
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.06.2022 o 14:46, Kviat pisze:
    >>> Czy stawanie w obronie napadniętego jest szkodliwe społecznie?
    >> Czasem tak. To zależy od sposobu. Ustawodawca uznał, ze w wypadku
    >> konfliktu zbrojnego udział w armii napadniętego jest przestępstwem. O
    >> ile się orientuję, to w większości państw tak prawo uznaje.
    > I dlatego cały cywilizowany świat pomaga napadniętej Ukrainie, bo
    > pomaganie jest przestępstwem?

    Naprawdę wszyscy ludzie na świecie chwycili za broń i walczą na froncie
    na Ukrainie?

    > Czyli cały cywilizowany świat, który pomaga Ukrainie, popełnia
    > przestępstwo?

    A znasz prawo wszystkich krajów na świecie?

    > Może oni nie wiedzą, że popełniają przestępstwo pomagając Ukrainie i
    > trzeba im o tym powiedzieć?

    Odradzam. To, że Ty nie ogarniasz prawa, to nie powód, byś z siebie
    durnia strugał i im głupoty wypisywał.

    >> Jak mordujesz przeciwnika w ramach własnego wojska, to jesteś
    >> bohaterem, a jak w ramach obcej armii, to zbrodniarzem.
    >
    > Hmmmm.... gdy wojsko Ukraińskie zabija jakiegoś kacapskiego
    > żołnierza/oficera/generała korzystając z danych wywiadowczych
    > otrzymanych z innego państwa, to te obce państwo staje się
    > współudziałowcem w zbrodni, czy w współudziałowcem w bohaterstwie?

    Ani jednym, ani drugim. Bo zabijają Ukraińcy toczący wojnę z Rosją.

    > Po drugie, problem w tym, że jak faszyzujący Polacy ramię w ramię z
    > kacapami napadają na Ukrainę, to od razu znajdujesz usprawiedliwienie,
    > że niby Ukraina "też"... zamiast napisać, że popełniają przestępstwo
    > (skoro uważasz, że to przestępstwo).

    Toteż napisałem, że to przestępstwo. Zwróciłem jedynie uwagę, że nie ma
    większego znaczenia, po której stronie walczą.
    >
    > Od razu widać skąd czerpiesz "informacje".

    Jasnowidz?

    --
    Robert Tomasik


  • 98. Data: 2022-06-18 00:10:49
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 17.06.2022 o 18:14, J.F pisze:

    >> Czasem tak. To zależy od sposobu. Ustawodawca uznał, ze w wypadku
    >> konfliktu zbrojnego udział w armii napadniętego jest przestępstwem. O
    > Nie tylko w przypadku konfliktu.

    Dokąd nie ma konfliktu, trochę trudno mówić o napadniętym i o to mi
    chodziło.
    >
    >> ile się orientuję, to w większości państw tak prawo uznaje. Jak
    >> mordujesz przeciwnika w ramach własnego wojska, to jesteś bohaterem, a
    >> jak w ramach obcej armii, to zbrodniarzem. I nigdzie nie dzieli się tego
    >> na słuszną i niesłuszną stronę.
    > Akurat jak popatrzysz na prawo miedzynarodowe, to "czlonkowie sił
    > zbrojnych" sa wyjątkiem.

    Możliwość udziału swojego obywatela w armii innego państwa określa
    wewnętrzne prawo. Tak z głowy, to Szwajcaria i Czechy pozwalają na to
    przykładowo. Szwajcaria z uwagi na Gwardię Papieską. Natomiast zasadą
    jest, że państwo przyjmujące nie udostępnia danych o przyjmowanych
    najemnikach, albo też przyznaje im obywatelstwo.

    O sądzeniu osób walczących na Ukrainie nie słyszałem, ale znam takie
    przypadki odnoszące się do innych krajów i w znanych mi przypadkach tak
    właśnie obchodzono ów przepis.


    --
    Robert Tomasik


  • 99. Data: 2022-06-18 03:16:43
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2022-06-16, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 16.06.2022 o 01:24, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No na tą chwilę panuje raczej powszechne przekonanie, że walczyć po
    >>> stronie ukrainy dobrze, a rosji źle. Tak jak pisałem - sąd w razie czego
    >>
    >> Bezwarunkowo? Np. walczyć, nie aby pomagać ukrainie a postrzelać sobie
    >> bezkarnie do kogoś?
    >
    > No przecież poniżej napisałem, że nie bezwarunkowo. No ale ten warunek
    > to wypadałoby co najmniej uprawdopodobnić.

    W jakim sensie uprawdopodobnić?

    >>> będzie się martwił i sądzę że będzie brał stronę konfliktu pod uwagę (no
    >>
    >> Tak to można argumentować przy popełnieniu każdego przestępstwa.
    >
    > No można - po to to zapisali na samym początku w art 1 KK.

    Pokaż mi jakieś orzeczenie, które zastosuję taką ogólną klauzulę dla
    dowolnego zabójstwa.

    >> No ta służba to chyba nie polega tylko na służbie, nie że od razu
    >> gwałty, ale tam się chyba nawet i strzela do ludzi?
    >
    > No tak. Czołgi też im daliśmy - nie do parady:P

    No wieć to się wiąże z pewną odpowiedzialnością i niekoniecznie jest to
    przestępstwo związane z papierową przynaleznością do jakiejś
    organizacji.

    >> To trochę tak, że
    >> skoro uważasz, a uważasz, że polska policja wielokrotnie daje dupy, to w
    >> zasadzie czynem niskiej szkodliwości byłoby np. spałowanie tych
    >> funkcjonariuszy od Stachowiaka. Myślisz, że sąd by tak uznał?
    >
    > Nie sądzę. Nie sądzę też żeby to była trafna analogia. Zapewne sam to
    > podświadomie rozumiesz:P

    Jedyna różnica jest taka, że polska policja nie poprosiłaby Cię o pomoc
    :) Ale co do meritum, oferowanej pomocy w słusznej sprawie, przy braku
    :wydolności systemu, jak najbardziej powinna Twoja argumentacja znależć
    :posłuch u sądu.

    >> Ja tylko mówię, że to nie jest MZ dobra klasyfikacja. Dlaczego np. nie
    >> zwrócić się o pozwolenie do właściwego organu, a tylko w przypadku
    >> odmowy kombinować? Coś po lini ochrony wyższego dobra?
    >
    > Zasada jest taka, żeby po prostu o nic nie pytać i się tym nie chwalisz.
    > Prosząc jakiekowiek "organy" narażasz się po prostu na kłopoty. To jak z
    > kulsonami - jak się da, to sprawę należy załatwić we własnym zakresie, a
    > nie łazić na kusonariat, bo se tylko kłopotów narobisz, przeszkadając

    Ale my tu o prawie i szkodliwości społecznej, a Ty o zarządzaniu
    ryzykiem.

    > władzy w czekaniu na emkę. Nawet robert kiedyś tłumaczył, że ludzie nie
    > rozumieją jak działa policja - oni zajmują się ogólnie zwalczaniem
    > przestępczości a nie indywidualnymi przypadkami a potem ludzie nie
    > rozumieją i przychodzą z nagraniem wykroczenia i adresem obwinionego. I
    > nie rozumieją czemu dostają umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy -
    > rozumiesz, ci ludzie uważają, że policja powinna się zajmować ich
    > prywatnymi sprawami:P

    No nie wiem, jakoś nie miałbym oporów aby wystąpić o pozwolenie. Czy
    podobną filozofię stosujesz przy budowie domu (>70m2)? :)

    --
    Marcin


  • 100. Data: 2022-06-18 07:02:23
    Temat: Re: Były policjant
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 18.06.2022 o 03:16, Marcin Debowski pisze:

    >> No przecież poniżej napisałem, że nie bezwarunkowo. No ale ten warunek
    >> to wypadałoby co najmniej uprawdopodobnić.
    >
    > W jakim sensie uprawdopodobnić?

    No że na przykład pojechał tam bo lubi bezkarnie zabijać, albo że
    rabował czy gwałcił. Dopóki nie, to jest winny tylko służby w armii
    ukrainy. A szkodliwość społeczna tego jest... no powiedzmy że do oceny
    przez sąd.

    >> No można - po to to zapisali na samym początku w art 1 KK.
    >
    > Pokaż mi jakieś orzeczenie, które zastosuję taką ogólną klauzulę dla
    > dowolnego zabójstwa.

    Ale go będą sądzić za służbę a nie zabójstwo.

    >>> No ta służba to chyba nie polega tylko na służbie, nie że od razu
    >>> gwałty, ale tam się chyba nawet i strzela do ludzi?
    >>
    >> No tak. Czołgi też im daliśmy - nie do parady:P
    >
    > No wieć to się wiąże z pewną odpowiedzialnością i niekoniecznie jest to
    > przestępstwo związane z papierową przynaleznością do jakiejś
    > organizacji.

    Przyznam, że nie rozumiem co chciałeś napisać. Ja miałem na myśli, że
    skoro daliśmy tam czołgi, to widocznie uznaliśmy, że w naszym interesie
    jest, żeby tymi czołgami zabijano ruskich sołdatów. Czyli państwo
    uznało, że zabijanie ruskich sołdatów jest korzystne i chwalebne.

    >>> To trochę tak, że
    >>> skoro uważasz, a uważasz, że polska policja wielokrotnie daje dupy, to w
    >>> zasadzie czynem niskiej szkodliwości byłoby np. spałowanie tych
    >>> funkcjonariuszy od Stachowiaka. Myślisz, że sąd by tak uznał?
    >>
    >> Nie sądzę. Nie sądzę też żeby to była trafna analogia. Zapewne sam to
    >> podświadomie rozumiesz:P
    >
    > Jedyna różnica jest taka, że polska policja nie poprosiłaby Cię o pomoc
    > :)

    NIe - różnica jest choćby taka, że agersja na ukrainę trwa i jest to
    pomoc w jej odparciu a nie zemsta po czasie.

    > Ale co do meritum, oferowanej pomocy w słusznej sprawie, przy braku
    > :wydolności systemu, jak najbardziej powinna Twoja argumentacja znależć
    > :posłuch u sądu.

    To trochę inna sprawa - co innego odpieranie czynnej napaści a co innego
    zemsta zamiast organów, ale... proponuję nie drążyć, bo następny akapit:P

    >> Zasada jest taka, żeby po prostu o nic nie pytać i się tym nie chwalisz.
    >> Prosząc jakiekowiek "organy" narażasz się po prostu na kłopoty. To jak z
    >> kulsonami - jak się da, to sprawę należy załatwić we własnym zakresie, a
    >> nie łazić na kusonariat, bo se tylko kłopotów narobisz, przeszkadając
    >
    > Ale my tu o prawie i szkodliwości społecznej, a Ty o zarządzaniu
    > ryzykiem.

    Dlatego piszę, że to co innego.

    >> władzy w czekaniu na emkę. Nawet robert kiedyś tłumaczył, że ludzie nie
    >> rozumieją jak działa policja - oni zajmują się ogólnie zwalczaniem
    >> przestępczości a nie indywidualnymi przypadkami a potem ludzie nie
    >> rozumieją i przychodzą z nagraniem wykroczenia i adresem obwinionego. I
    >> nie rozumieją czemu dostają umorzenie z powodu niewykrycia sprawcy -
    >> rozumiesz, ci ludzie uważają, że policja powinna się zajmować ich
    >> prywatnymi sprawami:P
    >
    > No nie wiem, jakoś nie miałbym oporów aby wystąpić o pozwolenie.

    I byś nie dostał, i potem byś miał problem bo by cię mieli na oku i w
    razie czego dla sądu argument że z premedytacją źle robiłeś. Błędnie
    zakładasz, że tam odpowiada ktoś, kto się zastanawia nad sprawą i ma na
    tapecie jakieś wyższe dobro. Tam jest urzędnik i po prostu cię uwali.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1