eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo dla biznesu › Odpowiedzialność dostawcy usług internetowych

Odpowiedzialność dostawcy usług internetowych

2011-08-10 10:37

W związku z rozwojem Internetu i nowymi usługami świadczonymi tylko drogą elektroniczną, powstało pytanie o zasady, a często wręcz nawet o możliwość pociągnięcia podmiotów świadczących usługi internetowe do odpowiedzialności za nienależyte wykonywanie zaciągniętych przez nie zobowiązań. Zaistniała konieczność wskazania miejsca tych usługodawców w ogólnym systemie odpowiedzialności cywilnej. O ile zasady odpowiedzialności za prawidłowe świadczenie usług, są takie same, jak w wypadku wszystkich innych usługodawców, to powstaje pytanie, na jakich zasadach podmioty service providerzy odpowiadają za dane i treści, które pomagają umieszczać lub przesyłać w Internecie?

Przeczytaj także: Rozwiązanie umowy hostingu

W wielu krajach, w tym również w Polsce, obowiązują regulacje określające szczegółowo nowe reżimy odpowiedzialności przewidziane specjalnie dla podmiotów świadczących usługi internetowe. W całej Unii Europejskiej wszystkie regulacje mają swoje podstawy w dyrektywie nr 2000/31/WE z dnia 8 czerwca 2000 r. w sprawie niektórych aspektów prawnych usług społeczeństwa informacyjnego, w szczególności handlu elektronicznego na rynku wewnętrznym (dyrektywa o handlu elektronicznym). Jako, że dyrektywa ta określa jedynie ramowe zasady odpowiedzialności, w wielu krajach jej implementacja przybrała różne formy i mimo, że wszystkie przepisy krajowe mają wspólne źródło, każde z nich trochę inaczej reguluje kwestie szczegółowe. W niniejszym artykule skupimy się na zapisach polskiej ustawy i wiążących się z nimi konsekwencjami.

W ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną wyróżnione zostały trzy specyficzne rodzaje podmiotów świadczących te usługi - zwanych potocznie service providerami. Są to service providerzy świadczący usługę polegającą wyłącznie na przesyle danych (mereconduit), usługodawcy świadczący usługę tzw. Cachingu (czyli krótkotrwałego przechowywania danych w celu umożliwienia szybkiego dostępu do nich) i hostingodawcy, czyli podmioty, które udostępniają miejsca na serwerach w celu umieszczenia na nich danych usługobiorcy.

Dla każdego ze wskazanych powyżej podmiotów ustawodawca odrębnie uregulował zasady odpowiedzialności za dane, do których podmioty te mają dostęp.

W przypadku usługi mereconduit usługodawca odpowiada za treści jedynie w sytuacji, jeżeli jest ich nadawcą, modyfikuje je w trakcie przekazu lub wybiera odbiorcę treści. Z powyższych kryteriów jasno wynika, że podmiot ten odpowiada jedynie za te treści, na których zawartość lub przekaz ma realny wpływ. W praktyce, oznacza to wyłączenie odpowiedzialności accessproviderów, network providerów oraz wszelkich innych podmiotów, które jedynie pośredniczą w przesyle danych. Na uwagę zasługuje fakt, że wyłączenie to nie dotyczy już podmiotów, które pośrednicząc w przesyle danych, jednocześnie dodają coś od siebie (np. treści reklamowe dodawane do wiadomości sms wysyłanych z bramek internetowych). W przypadku więc tego typu usług możliwość pociągnięcia usługodawcy do odpowiedzialności zależy od tego, czy ma on faktyczny wpływ na przesyłane przez siebie dane.

Porównywalnie kształtuje się odpowiedzialność service providerów świadczących usługę cachingu. Jako, że podobnie jak przy świadczeniu usługi mereconduit, ich działalność ogranicza się w większości do przesyłu danych i krótkotrwałego zapisania ich na serwerach, nie mają oni zwykle dostępu do samego przekazu więc nie mogą go modyfikować. Dlatego też ustawodawca zdecydował, że ponoszą oni odpowiedzialność za dane przede wszystkim w sytuacji, gdy mają oni możliwość wprowadzenia w nich zmian. Z uwagi jednak na fakt, że w tym wypadku usługodawca dokonuje zapisu danych, jego odpowiedzialność została rozszerzona, przez wskazanie, że ponosi on odpowiedzialność za dane (nawet jeśli nie miał wpływu na ich treść) w sytuacji, gdy nie usunie ich po uzyskaniu informacji, że zostały one usunięte z serwerów źródłowych lub dostęp do nich został uniemożliwiony lub w sytuacji, gdy odmówi ich usunięcia mimo, że zobowiązał go do tego sąd lub inny organ władzy publicznej.

„Regulacja ta ma na celu zapewnienie, aby w sytuacji, gdy dane zostały usunięte z serwerów źródłowych (z uwagi na ich bezprawność lub po prostu dlatego, że podmiot wprowadzający chciał je usunąć) nie funkcjonowały one nadal w Internecie za pomocą kopii utworzonych w czasie cachingu.” – mówi Katarzyna Orzeł, aplikant radcowski w kancelarii Chabasiewicz Kowalska i Partnerzy.

 

1 2

następna

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: