Awaryjne lądowanie Ryanair w Poznaniu. Jakie prawa pasażerów?
2025-04-17 09:46
![Awaryjne lądowanie Ryanair w Poznaniu. Jakie prawa pasażerów? [© Wilbert Maximus z Pixabay] Awaryjne lądowanie Ryanair w Poznaniu. Jakie prawa pasażerów?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/awaryjne-ladowanie/Awaryjne-ladowanie-Ryanair-w-Poznaniu-Jakie-prawa-pasazerow-266152-200x133crop.jpg)
Ryanair awaryjnie lądował w Poznaniu © Wilbert Maximus z Pixabay
Przeczytaj także: UOKiK sprawdza, czy Ryanair naruszył prawa pasażerów
Dlaczego samolot Ryanaira zawrócił do Poznania? Możliwa usterka techniczna
Boeing 737 linii Ryanair wystartował z lotniska Poznań-Ławica o godzinie 6:00 rano. Lot przebiegał spokojnie aż do momentu, gdy maszyna znajdowała się w okolicach granicy węgiersko-rumuńskiej. To właśnie wtedy kapitan zdecydował o przerwaniu rejsu i powrocie do Polski – prawdopodobną przyczyną była usterka klap wyhamowujących, czyli elementów odpowiedzialnych za spowolnienie samolotu przy lądowaniu.
Krążenie nad Wielkopolską i przygotowania do awaryjnego lądowania
Zanim maszyna mogła bezpiecznie lądować, musiała przez kilkadziesiąt minut krążyć nad Wielkopolską, by wypalić nadmiar paliwa. Taka procedura pozwala zredukować wagę samolotu i zmniejszyć ryzyko zapłonu podczas lądowania. W tym czasie na lotnisku Poznań-Ławica w pełnej gotowości czekały służby ratunkowe – straż pożarna, pogotowie i policja – oraz obsługa techniczna portu.
Lądowanie bez komplikacji – reakcja służb i przebieg operacji
Około godziny 10:00 samolot Ryanair bezpiecznie wylądował na poznańskim lotnisku. Operacja zakończyła się bez incydentów.
- Samolot wylądował bardzo łagodnie, stabilnie i bez żadnych problemów – poinformował rzecznik lotniska Błażej Patryn w rozmowie z Radiem Poznań. Po ewakuacji pasażerów przewoźnik zapewnił podstawienie nowego samolotu, który miał kontynuować rejs do Tel Awiwu. Na ten moment nie jest jeszcze jasne, czy przyczyną zawrócenia były rzeczywiste problemy z klapami, czy też fałszywe sygnały generowane przez uszkodzone czujniki.
fot. Wilbert Maximus z Pixabay
Ryanair awaryjnie lądował w Poznaniu
Jak wyjaśnia David Janoszka, ekspert ds. praw pasażerów z AirCashBack, osoby podróżujące z Poznania do Tel-Awiwu, którzy z powodu usterki technicznej samolotu lądowali awaryjnie w miejscu wylotu, są najprawdopodobniej uprawnieni do odszkodowania na gruncie rozporządzenia (WE) nr 261/2004.
Co robi załoga podczas awaryjnego lądowania? Przebieg procedur krok po kroku
W sytuacjach awaryjnych załoga pokładowa przechodzi natychmiast w tryb działania zgodny z ściśle określonymi procedurami bezpieczeństwa, które zostały wcześniej wielokrotnie przećwiczone w symulatorach. Priorytetem staje się ochrona życia i zdrowia pasażerów oraz zapewnienie maksymalnego porządku i spokoju na pokładzie.
Pierwszym krokiem jest decyzja kapitana, który na podstawie dostępnych danych i konsultacji z kontrolą lotów podejmuje decyzję o awaryjnym lądowaniu. Następnie kapitan – za pomocą systemu nagłośnienia – informuje pasażerów o zaistniałej sytuacji. Komunikat jest formułowany spokojnym i opanowanym tonem, aby nie wywoływać niepotrzebnej paniki. Zazwyczaj podawane są podstawowe informacje: konieczność lądowania, przewidywany czas oraz instrukcje dotyczące zachowania.
W tym samym czasie personel pokładowy przystępuje do działań zabezpieczających kabinę pasażerską:
- Sprawdzane są pasy bezpieczeństwa, które muszą być ciasno zapięte przez wszystkich podróżnych.
- Stewardzi i stewardesy blokują wózki serwisowe i zabezpieczają luźne przedmioty, aby nie stanowiły zagrożenia podczas lądowania.
- Instrukcje bezpieczeństwa są powtórnie przekazywane – w tym procedury przyjmowania pozycji awaryjnej (tzw. pozycja brace), którą pasażerowie powinni przyjąć w przypadku twardego lądowania.
- Wyłączane są urządzenia elektroniczne, a światła w kabinie mogą zostać przygaszone, aby oczy pasażerów mogły szybciej dostosować się do warunków oświetleniowych na zewnątrz, co ma znaczenie przy ewentualnej ewakuacji.
W tylnej części kabiny jeden z członków załogi często pozostaje w stałym kontakcie z pilotami przez interkom, przekazując najnowsze informacje pasażerom. Załoga cały czas monitoruje reakcje podróżnych, gotowa do natychmiastowej pomocy w razie ataku paniki, zasłabnięcia czy innych niepokojących objawów. W przypadku konieczności ewakuacji po wylądowaniu, załoga wydaje głośne i precyzyjne komendy, kierując pasażerów do najbliższych wyjść awaryjnych i dbając o to, by nie zabierali ze sobą bagażu podręcznego – co mogłoby utrudnić ucieczkę.
W opisywanym locie Ryanaira sytuacja została opanowana jeszcze przed lądowaniem – nie doszło do ewakuacji, a kabina nie była przygotowywana do twardego lądowania. Jednak wszystkie opisane procedury zostały uruchomione, a personel pokładowy zachował pełen profesjonalizm, dbając o komfort i bezpieczeństwo 191 osób znajdujących się na pokładzie.
Prawa pasażerów linii lotniczych w sytuacji awaryjnej
Zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego, pasażerowie mają prawo do:
- alternatywnego transportu do celu podróży,
- napojów i posiłków w czasie oczekiwania,
- zakwaterowania w razie potrzeby,
- dwóch bezpłatnych form kontaktu (telefon, e-mail),
- oraz – w wielu przypadkach – odszkodowania finansowego.
Czy pasażerowie Ryanaira mają prawo do odszkodowania? Ekspert wyjaśnia
Jak wyjaśnia David Janoszka, ekspert ds. praw pasażerów z AirCashBack, osoby podróżujące z Poznania do Tel-Awiwu, którzy z powodu usterki technicznej samolotu lądowali awaryjnie w miejscu wylotu, są najprawdopodobniej uprawnieni do odszkodowania na gruncie rozporządzenia (WE) nr 261/2004. Usterki techniczne bowiem tylko w drodze wyjątku stanowią nadzwyczajną okoliczność zwalniającą przewoźnika lotniczego z odpowiedzialności odszkodowawczej. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, aby usterkę techniczną można było uznać za nadzwyczajną okoliczność, musi być ona spowodowana czynnikiem zewnętrznym, czyli np. zderzeniem z ciałem obcym, sabotażem czy wadą konstrukcyjną samolotu. Dotychczas nie pojawiały się jakiekolwiek komunikaty, które sugerowałyby zaistnienie takiego czynnika zewnętrznego. Tym samym przypuszczalnie mamy do czynienia ze zużyciem się danej części maszyny czy awarią systemu błędnie sygnalizującego usterkę, co obciąża przewoźnika lotniczego odpowiedzialnością odszkodowawczą. Sam zaś fakt, że omawiana usterka techniczna mogła być zdarzeniem nieoczekiwanym i potencjalnie zagrażającym bezpieczeństwu, nie może stanowić podstawy do odmowy wypłaty pasażerom odszkodowania.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)