eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo konsumenckie › Czarny marketing? Jak chronić swoje dobra osobiste w Internecie?

Czarny marketing? Jak chronić swoje dobra osobiste w Internecie?

2020-10-19 12:14

Czarny marketing? Jak chronić swoje dobra osobiste w Internecie?

Jak chronić swoje dobra osobiste w Internecie? © andranik123 - Fotolia.com

Wraz z rozwojem Internetu i otaczającej go kultury, sposoby na przejmowanie i podszywanie się pod inne osoby czy marki stają się również ewoluują oraz stają się powszechną praktyką internetowych przestępców. Nie oznacza to jednak, że trzeba się obawiać o nasze prawa, bo prawne regulacje nie pozostają w tyle, jeśli chodzi o ochronę i przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom. Sprawdźmy zatem, jak prezentuje się stan faktyczny ochrony dóbr osobistych w Internecie.

Przeczytaj także: Czy spam może być uznany za naruszenie dóbr osobistych?

Czym są dobra osobiste i jak się je chroni?


Najbardziej podstawową regulacją w tym zakresie jest kodeks cywilny, który choć nie zawiera ścisłej definicji dóbr osobistych, to można na jego podstawie wskazać, że są to wartości niematerialne, ściśle związane z osobą ludzką (a także z osobą prawną przez odesłanie z art.43 k.c.). Kodeks cywilny wymienia też przykładowe wartości uznane za dobra osobiste, jak na przykład cześć, nazwisko lub pseudonim czy też wizerunek. Jest to jednak katalog otwarty co znaczy, że wchodzą do niego także wartości niewymienione w kodeksie.

Osoba zagrożona naruszeniem swoich dóbr osobistych przez cudze, bezprawne działanie, może:
  • żądać zaniechania tego działania,
  • jeśli doszło do naruszenia może także żądać, by naruszający usunął jego skutki, w szczególności przez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i formie,
  • jeśli naruszenie wywołało szkodę to można żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych,
  • jeśli naruszenie wywołało krzywdę, może żądać zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego.

W związku z powyższym ochrona dóbr osobistych w Internecie będzie sprowadzać się w większości przypadków do żądania usunięcia treści naruszającej dobra osobiste z określonej strony internetowej lub z forum dyskusyjnego oraz do ewentualnego naprawienia szkody, jeśli taka powstanie.

fot. andranik123 - Fotolia.com

Jak chronić swoje dobra osobiste w Internecie?

Ochrona dóbr osobistych w Internecie będzie sprowadzać się w większości przypadków do żądania usunięcia treści naruszającej dobra osobiste z określonej strony internetowej lub z forum dyskusyjnego.


Naruszenie dóbr osobistych i kto za to odpowiada


Na forach internetowych najczęściej dochodzi do naruszenia dóbr osobistych w taki sposób, że cechy danej osoby opisywane są w sposób poniżający, zarzuca się jej popełnienie przestępstwa, sugeruje działania sprzeczne z dobrymi obyczajami itp. Kto zatem ponosi odpowiedzialność za obraźliwe wpisy? W praktyce przyjęło się, że odpowiedzialność na forach czy mediach społecznościowych ponoszą ci, którzy owe wpisy zamieścili. Tu pojawia się jednak problem, gdyż użytkownicy najczęściej kryją się pod anonimowymi pseudonimami czy nickami, co sprawia, że ich identyfikacja jest utrudniona. Ponadto najczęściej administratorzy portali nie są chętni, by udostępniać dane osobowe takich osób lub inne dane umożliwiające identyfikację, jak adres e-mail czy numer IP. Czy zatem wszystko stracone? Niekoniecznie.

Uzyskiwanie danych naruszającego


Przede wszystkim możemy wymusić na administratorze udostępnienie stosownych danych popierając nasze żądanie art. 23 ust. 1 pkt 2 i 5 ustawy o ochronie danych osobowych, ponieważ zgodnie z nim takie informacje możemy uzyskać chociażby tylko w oparciu o prawo do sądu czy realizację obowiązku z art. 126 k.p.c. – każde pismo procesowe musi zawierać imię i nazwisko lub nazwę stron. Dalej w wyroku I OSK 1666/12 Naczelny Sąd Administracyjny wskazał na zasadność takiego działania twierdząc, że udostępnienia danych z forów internetowych mogą żądać już nie tylko policja, prokuratura czy sąd, a prawo takie mają także wszyscy ci (w tym osoby fizyczne i prawne), którzy wykażą, że jest to niezbędne dla ochrony dóbr osobistych i dobrego imienia. Ponadto jeśli administrator wciąż odmawia wydania danych mimo uwiarygodnienia naszego żądania, przysługuje nam skarga na odmowę udostępnienia danych na zasadne żądanie strony do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO).

Odpowiedzialność administratora strony


W przypadku forum moderowanego to jest takiego, w którym administrator monitoruje pojawiające się wpisy i może je edytować i usuwać istnieje jeszcze jedna możliwość. Możemy mianowicie pociągnąć do odpowiedzialności administratora portalu.

Jak wygląda sama procedura? Modelowo przedstawia się następująco:
  1. Użytkownik natrafia na wpis, który narusza jego dobra osobiste na przykład poprzez prześmiewcze użycie wizerunku użytkownika czy nieprawdziwą negatywną opinię.
  2. Następnie użytkownik ten zgłasza administratorowi strony dany post do weryfikacji (najczęściej będzie to stosowny przycisk na stronie).
  3. Administrator niezwłocznie weryfikuje post i może, choć nie musi, następnie zablokować do niego dostęp.
  4. Następnie zarówno zgłaszający jak i zamieszczający mogą złożyć sprzeciw od decyzji administratora o zablokowaniu, bądź nie, danej treści, co może się następnie wiązać ze zmianą decyzji administratora.

Pochylmy się nad poszczególnymi etapami tej procedury. Kto może „zgłosić” daną treść administratorowi strony? Co do zasady, może to zrobić każdy kogo dobra osobiste zostały w jakiś sposób naruszone przez zamieszczoną treść, na przykład w formie złośliwego komentarza czy negatywne wykorzystanie wizerunku. Jak zatem kształtuje się odpowiedzialność administratora strony, który otrzymał takie zawiadomienie? Podstawową przesłanką na podstawie której wyłącza się odpowiedzialność administratora jest brak wiedzy. Co to znaczy? Oznacza to, że nie posiada on wiedzy o tym, że dane, które przechowuje są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego.

Należy w tym miejscu wspomnieć o tym, że nasz krajowy ustawodawca niestety nie precyzuje, co dokładnie znaczy pojęcie wiarygodnej wiadomości. Należy zatem posiłkować się tu orzecznictwem; i tak na przykład w wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z 28 listopada 2013 r. (I C 1113/12) czytamy, że „przepisy art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną nie wskazują, od kogo ma pochodzić wiarygodna wiadomość. W związku z tym jej nadawcą może być zarówno sam poszkodowany, jak i osoba trzecia zupełnie niezwiązana z przechowywanymi danymi.[..] Forma, w jakiej zostanie sporządzona wiarygodna wiadomość, jest dowolna. Może być ona przekazana usługodawcy zarówno w formie pisemnej, jak i wiadomości e-mail lub za pośrednictwem formularza kontaktowego udostępnionego przez podmiot świadczący usługę, o której mowa w przepisie art. 14 ust. 1 u.ś.u.d.e. Należy również podkreślić, że nawet w sytuacji, gdy taki usługodawca w swoim regulaminie określił formę, w jakiej należy sporządzać wiarygodne wiadomości, to ich sformułowanie w odmiennej formie nie uniemożliwi ich uznania za takowe w rozumieniu przepisów art. 14 u.ś.u.d.e.”.

Dalej w art. 15 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną czytamy, że podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14 tej ustawy, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych, o których mowa w art. 12-14. Oznacza to, że administrator został zwolniony z konieczności bieżącej kontroli zamieszczanych treści i jego odpowiedzialność sprowadza się właściwie jedynie do reagowania na zawiadomienia użytkowników o naruszeniach. Procedura ta w branży nazywana jest „notice & take down”.

Jednocześnie należy pamiętać, że nie jest tak, że administrator strony może sobie po prostu pominąć zgłoszenie naruszenia dóbr osobistych i go nie rozpatrzyć. Wynika to z faktu, że wyłączenie odpowiedzialności może zostać obalone jeśli wykaże się, że administrator wiedział o tym, że na jego stronie znajduje się wpis naruszający dobra osobiste. Skoro zawiadomienie nie ma wymagań co do formy, w jakim należy je złożyć - potwierdzenie wysłania wiadomości e-mail z żądaniem usunięcia danego wpisu w zupełności wystarczy jako dowód.

Powyższe potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 29 stycznia 2018 r. (I ACa 631/17), w którym czytamy, że „skoro powód wysyłał wezwania do usunięcia danych na adres poczty elektronicznej podany przez właściciela forum, zaś organy ścigania ustaliły tożsamość abonenta domeny, to należy przyjąć, iż otrzymał zawiadomienie, zatem nie może powołać się na niewiedzę o bezprawnym charakterze wpisów (art. 14 ust. 1 uośude)." Ciężar dowodu przenosi się wtedy na administratora serwisu, który już jako sprawca naruszenia dóbr osobistych ma obowiązek wykazania, że wysyłanej do niego korespondencji nie otrzymał. Obalenie przesłanki braku wiedzy sprawia, że administrator odpowiada tak samo jak ten, który zamieścił złośliwą treść.

Wykazanie naruszenia


No dobrze, ale jak wykazać, że do naruszenia doszło? Konieczne będzie posiadanie dowodu. Tu ponownie mamy kilka opcji. Co do zasady wystarczy zrzut ekranu, wydrukowanie strony czy potwierdzenie umieszczonej treści od administratora portalu. Jednak nie są to rozwiązania najlepsze. Najbezpieczniejszym sposobem zabezpieczenia dowodu naruszenia jest skorzystanie z notariusza. Tak jest - z notariusza. Jak? Otóż notariusz może sporządzić tzw. protokół z otwarcia strony internetowej – w skrócie notariusz otworzy stronę na swoim komputerze, wydrukuje ją, a następnie sporządzi protokół z dokonanych czynności. Tak zabezpieczony dowód naruszenia będzie miał już charakter formalnego dokumentu, co znacznie wzmacnia jego status w postępowaniu przed sądem.

Co dalej? Dalej musimy w jakiś sposób zawiadomić administratora o naruszeniu. Forma zawiadomienia nie jest sprecyzowana w przepisach, więc przyjmuje się, że jest dowolna - zatem list wysłany na adres siedziby administratora też będzie uznany. Natomiast najłatwiej będzie jeśli wyślemy wiadomość e-mail na adres administratora, w której dokładnie opiszemy dlaczego uważamy, że wpis ma zostać usunięty wskazując np.: że jest nieprawdziwy, że w jest w sposób oczywisty obraźliwy, że zawiera niedozwolone dane osobowe, pochodzi od osoby nieuprawnionej (czyli najczęściej konkurencji) i został zamieszczony w celu niezgodnym z prawem itp. Do wiadomości dołączmy możliwie najwięcej dowodów uprawdopodobniających nasze żądanie, czyli w zależności od treści wpisu wszelkiego rodzaju dokumenty wykazujące, że użyto naszych danych, zrzuty ekranu, protokoły z otwarcia strony itp.

Spam jako czarny PR


Inną formą czarnego marketingu jest stosowanie spamu. Jedną z najbardziej bazowych funkcji Internetu jest możliwość wysyłania i odbierania wiadomości e-mail. Tym samym niestety, jedną ze strategii wykorzystywanych w opisywanym zagadnieniu jest wysyłanie użytkownikom i konkurencji dziesiątek wiadomości o charakterze reklamowym. Nie chodzi tu bynajmniej jedynie o marnowanie czasu użytkownika. Spam może być wysyłany w takiej ilości, że może doprowadzić do zablokowania się poczty elektronicznej, blokady pożądanej korespondencji, potencjalnego przeciążenia sieci internetowej przez nadmierne obciążenie serwerów wywoływane ogromną ilością i rozmiarem spamu oraz narażenia użytkownika na zwiększone koszty dostępu do jego poczty lub przez konieczność zainstalowania oprogramowania chroniącego przed spamem.

Niestety w tym przypadku jedynym sposobem obrony wydaje się być korzystanie z zaufanej skrzynki pocztowej z filtracją spamu, jak ta oferowana przez Google czy Microsoft lub instalacja stosownego anty-spamowego oprogramowania. Co ciekawe, ochrona przed spamem coraz częściej jest w ofercie dostawców oprogramowania antywirusowego. Niemniej jeśli znamy źródło, z którego pochodzi spam możemy spróbować je zamknąć. Zgodnie z art. 172 ustawy prawo telekomunikacyjne (art. 172), zakazane jest używanie telekomunikacyjnych urządzeń końcowych i automatycznych systemów wywołujących dla celów marketingu bezpośredniego bez uprzednio wyrażonej zgody użytkownika. Przesyłanie spamu jest zatem nielegalne. Za nieuzyskanie zgody od użytkownika przewiduje się karę pieniężną (art. 209 u.p.t), która nakładana jest przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w drodze decyzji administracyjnej.

Wysokość kary może osiągać nawet 3% przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym. Pod uwagę zostanie wzięte: zakres naruszenia (stopień szkodliwości naruszenia, negatywne następstwa, wysokość poniesionej szkody/rodzaj naruszonego dobra, korzyści z naruszenia zakazu), dotychczasowa działalność podmiotu (chodzi tu głównie o to, czy nie mamy do czynienia z recydywą) oraz możliwości finansowe (dotyczące całej działalności - brak dochodu nie może powodować zaniechania nałożenia kary pieniężnej). Zatem jeśli mamy wiedzę o tym, że ktoś jest źródłem spamu nie wahajmy się powiadomić właściwych organów.

Pamiętajmy również, że zasypywanie użytkownika konkurencyjnym spamem jest szkodliwe z perspektywy naszego marketingu. Nie tylko marnuje to czas użytkownika, który następnie będzie mniej skory rozważyć zakup produktów reklamowanych za pomocą spamu, ale też utrudnia innym przyciągnięcie klienta do swoich produktów, a samemu klientowi często skutecznie komplikuje podjęcie świadomego wyboru jeśli chodzi o to, co chce kupić, przez nadmierną prezencję na rynku. Reagujmy zatem na przejawy spamowania tak samo, jak na wszelkie naruszenia dóbr osobistych i bądźmy zdeterminowani oraz czujni. Pamiętajmy też, że na forach dyskusyjnych, portalach społecznościowych oraz w komunikacji e-mail nie jesteśmy bezbronni i mamy wszelkie podstawy prawne, by chronić swoje prawa.

Marcin Staniszewski, Radca Prawny,

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (1)

  • AlicjaK13 / 2020-10-20 23:02:11

    Mam podejrzenia, że konkurencja psuje mi opinie w sieci, ale nie złapałam ich za rękę a ciężko to udowodnić. Na początku roku mam zawsze postój z zamówieniami więc 10 lutego pojadę na remadays do Nadarzyna poszukać kontaktu do dobrej agencji PR. O wizerunek w sieci trzeba dbać, młode pokolenie klientów głównie tam szuka produktów i usług. odpowiedz ] [ cytuj ]

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: