eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kradzież ? dokonana przez pracownika
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2004-01-02 18:20:08
    Temat: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "IWONA" <m...@o...pl>

    Witam ,
    mam następujący problem : pracownik ma umowę na czas określony do dnia 19.01
    , od dzisiaj jest na dwutygodniowym zwolnieniu lekarskim . natomiast w pracy
    nie ma go od 28.12 ( wolne dni ) . Problem polega na tym , ze wziął 28.12 ze
    sklepu coś co jest na wyposazeniu i kosztuje 500 zł , miał oddać następnego
    dnia i naturalnie nie oddał .Dowiedziałam się o tym przypadkiem 29.12 ,
    dzisiaj dowiedziałam się , ze kierownik sklepu o tym wiedział , ale nie
    powiedział .... Ręce opadają po prostu . Według mnie pracownik mnie
    zwyczajnie okradł , pomijam fakt ze sprzęt , który zabrał potrzebny jest do
    działalności sklepu i w zasadzie powinnam kupić zeby był . Chciałabym
    odzyskać pieniadze za ten sprzęt , mam naturalnie fakturę na niego , no i
    świadków ,ze wział i nie oddał . Poza tym chciałabym zwolnić go bez
    zachowania okresu wypowiedzenia na skutek cięzkiego naruszenia obowiązków
    pracowniczych , nie wiem tylko do końca jak to zrobić .Mam taki plan : 1)
    wystawić naganę z datą 29.12 ,2) zgłosić jutro kradzież na policję , 3)
    zwolnić go z datą 29.12.12003 , 4) przy pensji za sgrudzień czyli 10.01
    potrącić kwotę za sprzęt czyli 490 zł . Dodam , ze to dosyć delikatna rzecz
    i tak naprawdę nie chcę jej z powrotem , bo nie wiem czy jej np. nie popsuł
    w domu i czy za 2 dni nie będę musiała kupować nowej . Wymówienie wysłałabym
    jutro , no i nie wiem , czy mogę tak zrobić bo on jest teraz na zwolnieniu ,
    ale data byłaby grudniowa . Nie wiem tez , jak odzyskać od niego pieniądze ,
    czy trzeba jakiś specjalny dokument i generalnie nie upieram się przy
    policji ale wtedy miałabym podkładkę , ze coś zgineło . Dodam , ze to jest
    pracownik z którym miałam juz problemy . Byłabym bardzo wdzięczna za
    sugestie i porady praktyczne i ocenę czy mój plan jest zgodny z prawem i co
    ewentualnie muszę w nim zmienić .
    Naprawdę proszę o pomoc , bo sytuacja jest dosyć skomplikowana i muszę
    szybko podjąc decyzję .
    Dziękuję z góry wszystkim zyczliwym osobom , które zdecydują się mi pomóc .
    Pozdrawiam serdecznie
    Iwona



  • 2. Data: 2004-01-02 18:41:07
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "IWONA" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bt4cos$eok$1@news.onet.pl...

    Plan dobry, tylko ma jedną podstawową wadę. Kierownik sklepu wiedział, że
    on pożycza, czyli jak rozumiem stało się to za jego zgodą. Więc to nie
    kradzież. Możesz dyscyplinarnie ewentualnie zwolnić kierownika sklepu za
    nadużycie uprawnień, choć pewnie to trochę za poważna kar za takie
    przewinienie. Możesz również dochodzić na tym pracowniku zwrotu rzeczy.
    Jeśli na pisemne wezwanie odmówi zwrotu (albo w ogóle nie zareaguje), to
    dopiero wówczas będzie to przywłaszczenie.


  • 3. Data: 2004-01-02 18:42:51
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: <l...@p...fm>


    > sklepu coś co jest na wyposazeniu i kosztuje 500 zł , miał oddać
    następnego
    > dnia i naturalnie nie oddał .Dowiedziałam się o tym przypadkiem 29.12 ,
    > dzisiaj dowiedziałam się , ze kierownik sklepu o tym wiedział , ale nie
    > powiedział .... Ręce opadają po prostu .

    Co do zasady samowolne korzystanie z urzadzen i maszyn pracodawcy do celow
    prywatnych godzi w obowiazek dbalosci o dobro pracodawcy i moze uzasadniac
    rozwiazanie umowy ze skutkiem natychmiastowym.Ale w tym przypadku przelozony
    wyrazil na to zgode wiec nie ma mowy o samowoli.

    > Według mnie pracownik mnie
    > zwyczajnie okradł , pomijam fakt ze sprzęt , który zabrał potrzebny jest
    do
    > działalności sklepu i w zasadzie powinnam kupić zeby był . Chciałabym
    > odzyskać pieniadze za ten sprzęt , mam naturalnie fakturę na niego , no i
    > świadków ,ze wział i nie oddał

    Nie ma mowy o kradziezy. Najwyzej uzyczyl tego sprzetu i nie oddal w
    wyznaczonym terminie. To jeszcze nie kradziez.

    . Poza tym chciałabym zwolnić go bez
    > zachowania okresu wypowiedzenia na skutek cięzkiego naruszenia obowiązków
    > pracowniczych , nie wiem tylko do końca jak to zrobić .Mam taki plan : 1)
    > wystawić naganę z datą 29.12 ,

    Nie mozesz bez uprzedniego wysluchania pracownika.

    2) zgłosić jutro kradzież na policję ,

    To nie kradziez.
    3)
    > zwolnić go z datą 29.12.12003 ,
    Nie ty decydujesz o chwili zwolnienia ale moment w ktorym pracownik moze
    zapoznac sie z trescia oswiadczenia o rozwiazaniu umowy (w praktyce chwila
    doreczenia mu oswiadczenia)

    4) przy pensji za sgrudzień czyli 10.01
    > potrącić kwotę za sprzęt czyli 490 zł .

    Nie wolno Ci potracic bez tytulu egzekucyjnego lub zgody pracownika

    >Dodam , ze to
    dosyć delikatna rzecz
    > i tak naprawdę nie chcę jej z powrotem , bo nie wiem czy jej np. nie
    popsuł
    > w domu i czy za 2 dni nie będę musiała kupować nowej .
    Tak, tak:) Zawsze mozna sprawdzic.

    Wymówienie wysłałabym
    > jutro , no i nie wiem , czy mogę tak zrobić bo on jest teraz na zwolnieniu
    ,
    > ale data byłaby grudniowa

    Wypowiedziec nie mozesz. Rozwiazac ze skutkiem natychmiastowym mimo
    niezdolnosci do pracy mozna ale w tym przypadku to nie jest uzasadnione w
    mojej ocenie.

    >. Nie wiem tez , jak odzyskać od niego pieniądze ,
    > czy trzeba jakiś specjalny dokument i generalnie nie upieram się przy
    > policji ale wtedy miałabym podkładkę , ze coś zgineło . Dodam , ze to jest
    > pracownik z którym miałam juz problemy . Byłabym bardzo wdzięczna za
    > sugestie i porady praktyczne i ocenę czy mój plan jest zgodny z prawem i
    co
    > ewentualnie muszę w nim zmienić .

    Prawie wszystko

    Dan.




  • 4. Data: 2004-01-02 18:48:41
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "Andrzej_K." <n...@n...spam.pl>

    Użytkownik "IWONA" <m...@o...pl> napisał w
    wiadomości news:bt4cos$eok$1@news.onet.pl

    > mam następujący problem : pracownik ma umowę na czas określony do dnia
    > 19.01 , od dzisiaj jest na dwutygodniowym zwolnieniu lekarskim .
    > natomiast w pracy nie ma go od 28.12 ( wolne dni ) . Problem polega na
    > tym , ze wziął 28.12 ze sklepu coś co jest na wyposazeniu i kosztuje
    > 500 zł , miał oddać następnego dnia i naturalnie nie oddał
    > .Dowiedziałam się o tym przypadkiem 29.12 , dzisiaj dowiedziałam się ,
    > ze kierownik sklepu o tym wiedział , ale nie powiedział .... Ręce
    > opadają po prostu . Według mnie pracownik mnie zwyczajnie okradł ,
    > pomijam fakt ze sprzęt , który zabrał potrzebny jest do działalności
    > sklepu i w zasadzie powinnam kupić zeby był .
    > [..................]

    Wg. mnie to Cię nie okradł, a tylko pożyczył(?) i to
    za wiedzą_zgodą (bierną?) kierownika który jest
    odpowiedzialny(a) za powierzone mu mienie. Jeśli
    byłaby to kradzież to w chwili jej stwierdzenia kierownik
    powinien powiadomić o tym fakcie pracodawcę lub
    policję.

    --
    Pozdrawiam - Andy_K.
    "Dla komputera nie ma rzeczy niemożliwych z
    wyjątkiem tych, których od niego wymagamy."
    www.amikom.com.pl


  • 5. Data: 2004-01-02 19:22:46
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "IWONA" <m...@o...pl>


    Użytkownik <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bt4e6r$q7e$1@nemesis.news.tpi.pl...
    Byłabym bardzo wdzięczna za
    > > sugestie i porady praktyczne i ocenę czy mój plan jest zgodny z prawem i
    > co
    > > ewentualnie muszę w nim zmienić .
    >
    > Prawie wszystko
    >
    > Dan.

    Dziękuję za ocenę mojego planu , ale z niej wynika jasno , ze pracownik moze
    wziąć sobie wszystko co chce a ja nie mogę nic zrobić ? Nie znalazłam
    nigdzie informacji ze przed udzieleniem nagany pracownika muszę go
    wysłuchać , poza tym nie będę miała okazji , bo wiadomo ze nie przedluzę
    umowy z taką osobą . Wydaje mi się , ze co najwyzej on się moze ustosunkować
    do tej nagany .
    > Jasne jest tez dla mnie , ze pracownik nie zgodzi się ,abym potrąciła mu
    pieniadze z pensji a zeby mieć nakaz egzekucyjny musi dojśc do sprawy w
    sądzie , czyli najpierw zgłoszenia kradziezy na policji . To oznacza , ze ja
    przez prawie miesiąc będę musiała funkcjonować bez czegoś , co mi jest
    potrzebne do pracy , pomijam fakt ze to jest moje !!!! Co do faktycznej
    zgody wyrazonej przez kierownika sklepu nie mam pewnosci , czy kierownik nie
    " kryje " teraz tego chłopaka . Co ja mogę teraz zrobić ? Chcę odzyskać moją
    rzecz a chętniej pieniądze . Sprawdzenie tego nie jest takie oczywiste , bo
    teraz moze dzialać a za dwa dni juz nie właśnie na skutek niewłaściwego
    obchodzenia się ze sprzętem .Chciałabym , zeby chłopak miał jakąś nauczkę ,
    nie dośc ze korzystał z moich rzeczy do celów prywatnych , to zabrał moją
    rzecz do domu i to na długo i bez mojej wiedzy . Dla mnie informacja o
    takim zdarzeniu w formie wypowiedzenia na tej podstawie lub choćby nagany
    byłaby ważna przy zatrudniania potencjalnego pracownika .Przeciez nie chodzi
    o to , ze wziął i jest w porządku bo oddał a ja się czepiam .Kierownik nie
    jest jego pracodawcą , w obowiazkach pracowniczych innych niz ma reszta
    ludzi ma pozwolenie tylko na ustalanie grafików pracy i rozpatrywanie
    reklamacji . Nie ma tam słowa o dysponowaniu sprzętem lub mieniem firmy
    .Poza tym , jezeli wyślę mu wypowiedzenie listem poleconym , to odebranie
    liczy się chyba jako domniemanie zapoznania z dokumentem . ja miałam kiedyś
    listy z urzędu , których nie odbierałam bo nie mieszkałam pod tym adresem i
    dowiedziałam się nawet tego , ze nie musiałam odbierać , wystarczy ze
    polecony jest wysłany na adres figurujący w dokumentach .Czy jezeli
    zdecyduję się go zwolnić na podstawie cięzkiego naruszenia obowiazków
    pracowniczych , to czy mogę to zrobić , gdy jest na zwolnieniu lekarskim ?
    Bardzo proszę o jeszcze jakieś sugestie , moze ktoś z pracodawców miał
    podobną sytuację i moze mi coś poradzić ? Nie wierzę w to , zeby pracownik
    mógł wynosić moje rzeczy a ja nic nie mogę zrobić . W końcu podobno zyjemy w
    państwie prawa ...A wszystko co jest w sklepie jest moją własnością ,
    zakupioną przez moje pieniądze , więc jezeli ktoś to zabiera bez mojej
    wiedzy , to czy to nie jest kradzież ? Co mam zrobić jezeli wyślę mu naganę
    a on przyjedzie i mi odda ten sprzęt ? Wycofać naganę ? Przecież to chore ,
    ktoś mnie okrada , ja mu piszę naganę , on przychodzi oddaje ukradzioną
    rzecz i jest ok ? Poza tym mam wątpliwości , czy on ma zamiar to oddać ,
    miał oddać 29.12 , pracuje tylko do 21.W tej chwili jest na zwolnieniu 14
    dniowym , czyli do 16 , a jak przedłuzy zwolnienie , to go juz nie zobaczę .
    Poza tym on nie wie, ze ja wiem , ze on to zabrał .Proszę , pomózcie !!!
    Pozdrawiam , lekko podłamana Iwona
    >
    >



  • 6. Data: 2004-01-02 20:09:25
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: <l...@p...fm>


    > Dziękuję za ocenę mojego planu , ale z niej wynika jasno , ze pracownik
    moze
    > wziąć sobie wszystko co chce a ja nie mogę nic zrobić ?

    Czy ja napisalem ze wszystko?. Moze pozyczyc jedynie to na co zezwala mu
    przelozony.

    Nie znalazłam
    > nigdzie informacji ze przed udzieleniem nagany pracownika muszę go
    > wysłuchać , poza tym nie będę miała okazji , bo wiadomo ze nie przedluzę
    > umowy z taką osobą .

    Slabo szukalas - art 109 par 2 kp. Par 3 reguluje zawieszenie biegu terminu
    do czasu stawienia sie pracownika w pracy.


    Wydaje mi się , ze co najwyzej on się moze ustosunkować
    > do tej nagany .

    Odwolac oczywiscie sie moze.Ale jak go nie wysluchasz przed udzieleniem
    nagany to odwolanie zostanie uwzglednione przez kazdy sad.

    > > Jasne jest tez dla mnie , ze pracownik nie zgodzi się ,abym potrąciła mu
    > pieniadze z pensji a zeby mieć nakaz egzekucyjny musi dojśc do sprawy w
    > sądzie , czyli najpierw zgłoszenia kradziezy na policji

    Proces o wydanie rzeczy jest niezalezny od ewent. post. karnego.

    . To oznacza , ze ja
    > przez prawie miesiąc będę musiała funkcjonować bez czegoś , co mi jest
    > potrzebne do pracy , pomijam fakt ze to jest moje !!!!

    Bedziesz mogla domagac sie odszkodowania.

    Co do faktycznej
    > zgody wyrazonej przez kierownika sklepu nie mam pewnosci , czy kierownik
    nie
    > " kryje " teraz tego chłopaka . Co ja mogę teraz zrobić ? Chcę odzyskać
    moją
    > rzecz a chętniej pieniądze . Sprawdzenie tego nie jest takie oczywiste ,
    bo
    > teraz moze dzialać a za dwa dni juz nie właśnie na skutek niewłaściwego
    > obchodzenia się ze sprzętem .Chciałabym , zeby chłopak miał jakąś nauczkę
    ,
    > nie dośc ze korzystał z moich rzeczy do celów prywatnych , to zabrał moją
    > rzecz do domu i to na długo i bez mojej wiedzy . Dla mnie informacja o
    > takim zdarzeniu w formie wypowiedzenia na tej podstawie lub choćby nagany
    > byłaby ważna przy zatrudniania potencjalnego pracownika .Przeciez nie
    chodzi
    > o to , ze wziął i jest w porządku bo oddał a ja się czepiam .Kierownik nie
    > jest jego pracodawcą , w obowiazkach pracowniczych innych niz ma reszta
    > ludzi ma pozwolenie tylko na ustalanie grafików pracy i rozpatrywanie
    > reklamacji . Nie ma tam słowa o dysponowaniu sprzętem lub mieniem firmy

    Wiec to kierownik przekroczyl uprawnienia.Nie pracownik.

    > .Poza tym , jezeli wyślę mu wypowiedzenie listem poleconym , to odebranie
    > liczy się chyba jako domniemanie zapoznania z dokumentem .

    Tak wlasnie jest.Ale co to ma do daty pisma? Skutek nastapi z chwila w
    ktorej pracownik zapoznal sie lub mogl w zwyklym toku czynnosci zapoznac sie
    z trescia pisma-w praktyce z chwila doreczenia pisma przez poczte.

    ja miałam kiedyś
    > listy z urzędu , których nie odbierałam bo nie mieszkałam pod tym adresem
    i
    > dowiedziałam się nawet tego , ze nie musiałam odbierać , wystarczy ze
    > polecony jest wysłany na adres figurujący w dokumentach .Czy jezeli
    > zdecyduję się go zwolnić na podstawie cięzkiego naruszenia obowiazków
    > pracowniczych , to czy mogę to zrobić , gdy jest na zwolnieniu lekarskim ?

    Mozesz.Ale to zwolnienie jest nieuzasadnione.Nie dosc ze nic nie zyskasz to
    jeszcze zaplacisz odszkodowanie.Ale nie jestes pierwszym pracodawca ktory
    woli przegrac proces i zaplacic odszkodowanie.A wszyscy narzekacie ze nie ma
    pieniedzy na bierzaca dzialalnosc.

    > Bardzo proszę o jeszcze jakieś sugestie , moze ktoś z pracodawców miał
    > podobną sytuację i moze mi coś poradzić ? Nie wierzę w to , zeby pracownik
    > mógł wynosić moje rzeczy a ja nic nie mogę zrobić . W końcu podobno zyjemy
    w
    > państwie prawa ...

    Pewnie ze mozesz wierzyc lub nie .Twoja sprawa. Ktos wyzej dal Ci dobra
    rade. Wezwij pracownika do zwrotu rzeczy.Jesli nie zwroci zawiadom o
    przywlaszczeniu. Nic innego zrobic nie mozesz, choc masz straszna ochote
    dokopania mu.

    A wszystko co jest w sklepie jest moją własnością ,
    > zakupioną przez moje pieniądze , więc jezeli ktoś to zabiera bez mojej
    > wiedzy , to czy to nie jest kradzież ?

    Pozycza (jak narazie) za zgoda swojego przelozonego. Juz chyba ze 4 osoby Ci
    to tlumacza a Ty dalej swoje. Po co wiec pytasz skoro znasz odpowiedz i
    innej nie dopuszczasz???

    Co mam zrobić jezeli wyślę mu naganę
    > a on przyjedzie i mi odda ten sprzęt ? Wycofać naganę ? Przecież to chore
    ,
    > ktoś mnie okrada , ja mu piszę naganę , on przychodzi oddaje ukradzioną
    > rzecz i jest ok ?

    Oddanie rzeczy nie ma wplywy na podstawy ukarania kara porzadkowa. Oceniasz
    zachowanie pracownika ktore mialo miejsce do czasu ukarania. Poczytaj
    powolany przezemnie przepis bo doplacisz do kolejnej sprawy. Jak pracownik
    bedzie cwany to mimo ze sprawa bedzie dla niego ovczywiscie wygrana to
    wezmie sobie i tak peln. fachowego i doplacisz jeszcze do kosztow
    zastepstwa.

    Poza tym mam wątpliwości , czy on ma zamiar to oddać ,
    > miał oddać 29.12 , pracuje tylko do 21.W tej chwili jest na zwolnieniu 14
    > dniowym , czyli do 16 , a jak przedłuzy zwolnienie , to go juz nie zobaczę
    .
    > Poza tym on nie wie, ze ja wiem , ze on to zabrał .Proszę , pomózcie !!!

    Wiec go wrezwij do zwrotu rzeczy.Dowie sie i odda. Ale tobie chyba bardziej
    zalezy na dokopaniu me ze wszystkih mozliwych stron!

    Dan.




  • 7. Data: 2004-01-02 20:28:33
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>


    Użytkownik "IWONA" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bt4gim$2a2$1@news.onet.pl...

    >ze pracownik moze
    > wziąć sobie wszystko co chce a ja nie mogę nic zrobić

    Moze zrobić wszystko co chce a na co dostal zgode przelozonego a w tej
    sytuacji tak bylo.

    >poza tym nie będę miała okazji , bo wiadomo ze nie przedluzę
    > umowy z taką osobą


    A niby czemu wiadomo?

    >czyli najpierw zgłoszenia kradziezy na policji

    Tylko ze to nie była kradzież. To po pierwsze.

    > To oznacza , ze ja
    > przez prawie miesiąc będę musiała funkcjonować bez czegoś , co mi jest
    > potrzebne do pracy

    Domagaj się od pracownika zwrotu owej rzeczy - dopiero jak nie zareaguje
    czyli nie zwróci zacznij sie martwić o to czy przez miesiac bedziesz musiala
    fukncjonować bez czegos co Ci jest potrzebne - to dwa.

    >Co do faktycznej
    > zgody wyrazonej przez kierownika sklepu nie mam pewnosci , czy kierownik
    nie
    > " kryje " teraz tego chłopaka .

    Kierownik powiedzial, ze pozwolił, pracownik powie ze dostal zgodę
    kierownika. Sprawa jest czysta - na Twoim miejscu porozmawialabym sobie z
    kierownikiem na temat jego kompetencji.

    > Chcę odzyskać moją
    > rzecz a chętniej pieniądze . Sprawdzenie tego nie jest takie oczywiste ,
    bo
    > teraz moze dzialać a za dwa dni juz nie właśnie na skutek niewłaściwego
    > obchodzenia się ze sprzętem .

    A tu już smierdzi cwaniactwem i kombinowaniem. To coś nawalało pewnie juz
    przed owym wypozyczeniem, albo juz jest po prostu stare i chcialoby się
    wymienić na nowe kosztem pracownika? Jesli przestanie dzialac u pracownika w
    domu jego wina, jesli u Ciebie - Twoja, chyba ze udowodnisz ze ktos kto
    uzywal w chwili gdy to cos przestalo dzialac dokonal uszkodzenia poprzez
    niewlasciwą obslugę.

    > to zabrał moją
    > rzecz do domu i to na długo i bez mojej wiedzy

    Za wiedza przelozonego. Znowu - polecam rozmowe z kierownikiem.

    >.Kierownik nie
    > jest jego pracodawcą

    Ale przełozonym

    > Nie ma tam słowa o dysponowaniu sprzętem lub mieniem firmy

    No to masz winę kierownika

    >W końcu podobno zyjemy w
    > państwie prawa ...

    No własnie. I wyobraż sobie ze to dziala w obie strony.

    >A wszystko co jest w sklepie jest moją własnością ,
    > zakupioną przez moje pieniądze , więc jezeli ktoś to zabiera bez mojej
    > wiedzy , to czy to nie jest kradzież ?

    Nie, bo dostal na to zgodę przelozonego. Ile jeszcze razy mamy Ci to
    powtorzyc zanim zrozumiesz?

    >Co mam zrobić jezeli wyślę mu naganę
    > a on przyjedzie i mi odda ten sprzęt ?

    Ale za co ta nagana bo nie rozumiem? A kierownik dostal za dysponowanie
    sprzętem bez Twojej zgody?

    > Poza tym mam wątpliwości , czy on ma zamiar to oddać ,
    > miał oddać 29.12

    Wezwij go do zwrotu to się przekonasz.

    Jak już bardzo kogoś chcesz skubnąc na kasie to kierownika masz jak na
    widelcu - przekroczył swoje uprawnienia - więc to on a nie pracownik
    odpowiada za ó sprzęt. gdyby kierownik dal np firmowa drukarkę w prezencie
    kochance to ścigałabyś kochankę za kradzież czy owego kierownika. Tu masz
    taką sama sytuację. Juz nie mówiac ze moze np kierownik ją przepil i zwałil
    na Bogu ducha winnego pracownika. Kompletnie nie rozumiem czemu nie
    dostrzegaz zadnej winy kierownika i zawzięlaś sie na pracownika. Kierownika
    poinformuj ze owa rzecz do sklepu ma wrócic w stanie w jakim wyszla bo jesli
    nie to będzie musial poniesc odpowiedzialnośc finansową skoro sam się
    przyznal ze dal/pożyczył to cos komus. Taka grożba moze podzialać:-)

    HaNkA



  • 8. Data: 2004-01-02 20:42:29
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "IWONA" <m...@o...pl>


    Użytkownik <l...@p...fm> napisał w wiadomości
    news:bt4j93$ck2$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > > Wiec go wrezwij do zwrotu rzeczy.Dowie sie i odda. Ale tobie chyba
    bardziej
    > zalezy na dokopaniu me ze wszystkih mozliwych stron!
    >
    > Dan.
    Dzięki za rady , .
    Z tego co czytam wynika , ze w sumie tak naprawdę winny sytuacji jest
    kierownik .
    Nie chcę zaczynać konfliktu i naprawdę dziękuję Ci za rady , ale ustosunkuje
    się do Twojego stwierdzenia
    "Mozesz.Ale to zwolnienie jest nieuzasadnione.Nie dosc ze nic nie zyskasz to
    > jeszcze zaplacisz odszkodowanie.Ale nie jestes pierwszym pracodawca ktory
    > woli przegrac proces i zaplacic odszkodowanie.A wszyscy narzekacie ze nie
    ma
    > pieniedzy na bierzaca dzialalnosc." A mzoe nie mamy pieniędzy , bo właśnie
    pracownicy nas okradają ? Oczywiście ja tak nie myślę , bo to jest głupie
    uogólnienie , ale myślę ze Twoje stwierdzenie tez nie było do końca
    przemyślane .Mnie po prostu oburza lekcewazenie cudzej własnosci , taka
    sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy . Nigdy nie odmawiałam pracownikom
    pomocy np. pozyczek czy korzystania z komputera lub drukarki , ale było to w
    miejscu pracy , pod moim nadzorem i za moją zgodą . Dziękuję jeszcze raz
    wszystkim za rady , moze ktoś ma jeszcze jakieś ? A moze wypowie się jakiś
    pracodawca , który miał podobną sytuację i ma jakieś doświadczenie w takiej
    sprawie ?Bardzo by mi to pomogło .W tej chwili rozumiem , ze nie mam wyjścia
    , muszę się napiś meliski i czekać az człowiek łaskawie odda mi co moje , bo
    pewnie nie ma określonego terminu w jakim musi ustosunkować się do mojego
    wezwania o zwot rzeczy ?Wyślę mu takie wezwanie , umowa i tak mu się kończy
    .
    Pozdrawiam serdecznie
    Iwona

    >
    >
    >



  • 9. Data: 2004-01-02 21:01:24
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "IWONA" <m...@o...pl>


    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl> napisał
    w wiadomości news:bt4k9j$9e8$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Użytkownik "IWONA" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:bt4gim$2a2$1@news.onet.pl...
    >
    > >ze pracownik moze
    > > wziąć sobie wszystko co chce a ja nie mogę nic zrobić
    >
    > Moze zrobić wszystko co chce a na co dostal zgode przelozonego a w tej
    > sytuacji tak bylo.
    >
    > >poza tym nie będę miała okazji , bo wiadomo ze nie przedluzę
    > > umowy z taką osobą
    >
    >
    > A niby czemu wiadomo?
    >
    > >czyli najpierw zgłoszenia kradziezy na policji
    >
    > Tylko ze to nie była kradzież. To po pierwsze.
    >
    > > To oznacza , ze ja
    > > przez prawie miesiąc będę musiała funkcjonować bez czegoś , co mi jest
    > > potrzebne do pracy
    >
    > Domagaj się od pracownika zwrotu owej rzeczy - dopiero jak nie zareaguje
    > czyli nie zwróci zacznij sie martwić o to czy przez miesiac bedziesz
    musiala
    > fukncjonować bez czegos co Ci jest potrzebne - to dwa.
    >
    > >Co do faktycznej
    > > zgody wyrazonej przez kierownika sklepu nie mam pewnosci , czy kierownik
    > nie
    > > " kryje " teraz tego chłopaka .
    >
    > Kierownik powiedzial, ze pozwolił, pracownik powie ze dostal zgodę
    > kierownika. Sprawa jest czysta - na Twoim miejscu porozmawialabym sobie z
    > kierownikiem na temat jego kompetencji.
    >
    > > Chcę odzyskać moją
    > > rzecz a chętniej pieniądze . Sprawdzenie tego nie jest takie oczywiste ,
    > bo
    > > teraz moze dzialać a za dwa dni juz nie właśnie na skutek niewłaściwego
    > > obchodzenia się ze sprzętem .
    >
    > A tu już smierdzi cwaniactwem i kombinowaniem. To coś nawalało pewnie juz
    > przed owym wypozyczeniem, albo juz jest po prostu stare i chcialoby się
    > wymienić na nowe kosztem pracownika? Jesli przestanie dzialac u pracownika
    w
    > domu jego wina, jesli u Ciebie - Twoja, chyba ze udowodnisz ze ktos kto
    > uzywal w chwili gdy to cos przestalo dzialac dokonal uszkodzenia poprzez
    > niewlasciwą obslugę.
    >
    > > to zabrał moją
    > > rzecz do domu i to na długo i bez mojej wiedzy
    >
    > Za wiedza przelozonego. Znowu - polecam rozmowe z kierownikiem.
    >
    > >.Kierownik nie
    > > jest jego pracodawcą
    >
    > Ale przełozonym
    >
    > > Nie ma tam słowa o dysponowaniu sprzętem lub mieniem firmy
    >
    > No to masz winę kierownika
    >
    > >W końcu podobno zyjemy w
    > > państwie prawa ...
    >
    > No własnie. I wyobraż sobie ze to dziala w obie strony.
    >
    > >A wszystko co jest w sklepie jest moją własnością ,
    > > zakupioną przez moje pieniądze , więc jezeli ktoś to zabiera bez mojej
    > > wiedzy , to czy to nie jest kradzież ?
    >
    > Nie, bo dostal na to zgodę przelozonego. Ile jeszcze razy mamy Ci to
    > powtorzyc zanim zrozumiesz?
    >
    > >Co mam zrobić jezeli wyślę mu naganę
    > > a on przyjedzie i mi odda ten sprzęt ?
    >
    > Ale za co ta nagana bo nie rozumiem? A kierownik dostal za dysponowanie
    > sprzętem bez Twojej zgody?
    >
    > > Poza tym mam wątpliwości , czy on ma zamiar to oddać ,
    > > miał oddać 29.12
    >
    > Wezwij go do zwrotu to się przekonasz.
    >
    > Jak już bardzo kogoś chcesz skubnąc na kasie to kierownika masz jak na
    > widelcu - przekroczył swoje uprawnienia - więc to on a nie pracownik
    > odpowiada za ó sprzęt. gdyby kierownik dal np firmowa drukarkę w prezencie
    > kochance to ścigałabyś kochankę za kradzież czy owego kierownika. Tu masz
    > taką sama sytuację. Juz nie mówiac ze moze np kierownik ją przepil i
    zwałil
    > na Bogu ducha winnego pracownika. Kompletnie nie rozumiem czemu nie
    > dostrzegaz zadnej winy kierownika i zawzięlaś sie na pracownika.
    Kierownika
    > poinformuj ze owa rzecz do sklepu ma wrócic w stanie w jakim wyszla bo
    jesli
    > nie to będzie musial poniesc odpowiedzialnośc finansową skoro sam się
    > przyznal ze dal/pożyczył to cos komus. Taka grożba moze podzialać:-)
    >
    > HaNkA
    Dzięki za kolejne rady ,
    troszkę mnie oburzyły inwektywy pod moim adresem , bo nie jestem
    "cwaniakiem" i nie potrzebuję kupowac sprzętu kosztem pracownikow ani ich
    "skubać " . Sprzęt był sprawny , widzę rzeczywiście teraz ze wina lezy
    raczej po stronie kierownika i to z nim powinnam sprawę załatwić . Chyba ,
    ze on wycofa się teraz z tego , ze pozwolił pracownikowi wziąć ten sprzęt
    .Tak czy inaczej to podwaza w moich oczach jego lojalnosc wobec firmy , bo o
    braku sprzętu dowiedziałam się przypadkiem od innego pracownika a powinno
    być chyba inaczej .Wszystkie Wasze posty rozjaśniły mi trochę w głowie i
    dziękuję Wam za to bardzo , ale mam wrazenie ze piszą pracownicy .Cały czas
    czekam na opinię kogoś , kto jest pracodawcą a moze nawet miał podobną
    sytuację . Napisał do mnie na priva człowiek , któremu kasjerka wyjęła z
    kasy cały dzienny utarg i poszła do domu . poza tym , ze zwolnił ją za
    porzucenie pracy nie mógł odzyskać pieniędzy . Zgroza !!!
    Pozdrawiam
    coraz bardziej podłamana Iwona
    >
    >



  • 10. Data: 2004-01-02 21:03:41
    Temat: Re: kradzież ? dokonana przez pracownika
    Od: "IWONA" <m...@o...pl>


    >Oczywiście w poprzednim poście nie wycięłam wypowiedzi HaNKI a powinnam to
    zrobić .
    Przepraszam bardzo
    Iwona
    > >
    > >
    >
    >


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1