Witam.

Wczoraj sciągnąłem z Internetu (p2p) film o następującej treści:
- przeszukanie kibiców przez pracowników ochrony podczas wejścia na stadion
(sprawdzanie kieszeni itp),
- (teraz uwaga ;-)): policjanci stojący przed autokarem pełnym kibiców,
wypuszczający ich pojedyńczo i nagrywający ich wizerunek wraz z imieniem,
nazwiskiem i dokładnym adresem.

Pomijam fakt głupoty kogoś, kto to udostępnił, bo teraz kibice drużyny
przeciwnej mogą im zrobić niezłe kuku, ale czy nie zostało tu gdzieś popełnione
przestępstwo ? Raz, podczas nagrywania (mogło to służyć łatwiejszej
identyfikacji kibiców na nagraniach z kamer na stadionie), dwa, ktoś taki
materiał pełen danych osobowych udostępnił w sieci.

Pozdrawiam,
Tomasz.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Tomasz [###t...@p...onet.pl.###] napisał:


Jeśli opublikowany w sieci materiał pochodzi z kamery policyjnej, a
nie został nagrany przez stojącą obok osobę, to jest to naruszeniem
prawa.

do góry

> Jeśli opublikowany w sieci materiał pochodzi z kamery policyjnej, a
> nie został nagrany przez stojącą obok osobę, to jest to naruszeniem
> prawa.

Trudno powiedzieć, czy osoba trzymające kamerę jest policjantem, ale:
- wypuszczani pojedynczo z autobusu kibice są wypuszczani przez _policjanta_ i
kierowani do kamery,
- kibice stoją na wprost kamery i mówią zdecydowanie do osoby, która tą kamerę
trzyma, na pewno nie jest to nagrywane z boku,
- osoba trzymająca kamerę, kieruje nagranych kibiców do następnych
_policjantów_, np.: "podejdź tam do pana oficera".

Czy należy to gdzieś zgłosić i czy nie będę miał z tego pwodu więcej kłopotów
niż zrobię pożytku ;-) ?

Tomasz.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry