eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2014-12-07 18:07:40
    Temat: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "abn140" <a...@g...com>

    witam. wlasnie miejscowy katabas na cmentarzu ponaklejal na groby naklejki
    "grob nieoplacony"
    z dodatkiem kiedy kasa otwarta i w jakich godzinach....
    nie bylem nie widzialem ale ci co byli mowili ze straszliwie silnie jest to
    przyklejone. zerwac - niepodobna.
    i teraz:
    czy ksiadz katolicki moze odstawiac takie numery? to jego jest i moze tam
    robic co chce?
    poniewaz ludzie wiedza czyj grob tzn gdzie i kto ma sie nim zajmowac - nie
    chodzi tu w rachube ustawa o ochronie danych?
    ustawa o danych osobowych pewnie tych pod ziemia nie lapie, ale jest
    rodzina....
    a moze lapie?
    wielu osobom sie to ostro nie podoba. w ruch ida jakies srodki exterminacji
    przymusowej tych naklejek. sa pierwsze ofiary w postaci
    porysowanych karoserii ostatniego M1. wiem ze to jest chore ale dla
    niektorych stanowi to jakas 'wartosc'.
    gdyby wiec sprawa byla nielegalnam to koszty usuniecia i samo usuniecie...
    ech marzenia....
    a moze?
    kto wie i pomoze?
    thx



  • 2. Data: 2014-12-07 18:42:41
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>

    W prawie cmentarnym jest straszny bałagan.
    Opłaty są niewyobrażalnie zawyżane. Bardzo istotnie zależą od cmentarza.
    Wielu miast tak zawyża opłaty, że dużo taniej było by wykupić te 2 m
    kwadratowe ziemi na własność niż płacić opłaty.
    Takie podejście miast, by zdzierać jak najwięcej, najczęściej od starszego
    pokolenia uważam za skandaliczne.
    Opłaty powinny być identyczne na terenie całej Polski.

    Nawet po śmierci obywatele nie są identycznie traktowani.

    --
    (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/


  • 3. Data: 2014-12-07 19:05:04
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: Sonn <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2014-12-07 18:07, abn140 pisze:

    > czy ksiadz katolicki moze odstawiac takie numery? to jego jest i moze tam
    > robic co chce?

    Może. jest zarządca cmentarza, a i grunt zazwyczaj należy do koscioła

    > poniewaz ludzie wiedza czyj grob tzn gdzie i kto ma sie nim zajmowac - nie
    > chodzi tu w rachube ustawa o ochronie danych?
    > ustawa o danych osobowych pewnie tych pod ziemia nie lapie, ale jest
    > rodzina....
    > a moze lapie?

    A jakiez to dane osobowe rodziny możesz odczytać z tej naklejki? Imię i
    nazwisko, adres, numer PESEL itp czy tylko godziny urzędowania kasy?

    > wielu osobom sie to ostro nie podoba. w ruch ida jakies srodki exterminacji
    > przymusowej tych naklejek. sa pierwsze ofiary w postaci
    > porysowanych karoserii ostatniego M1. wiem ze to jest chore ale dla
    > niektorych stanowi to jakas 'wartosc'.
    > gdyby wiec sprawa byla nielegalnam to koszty usuniecia i samo usuniecie...
    > ech marzenia....
    > a moze?
    > kto wie i pomoze?

    Opłać grób i tyle. Poza tym jest to forma sygnalizacji dla rodzin, że
    grób może zostać usunięty po upływie stosownego określonego przepisami
    czasu, o ile nie zostanie opłacony

    --
    Sonn


  • 4. Data: 2014-12-08 01:40:31
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:m621gd$c1d$1@dont-email.me...
    > witam. wlasnie miejscowy katabas na cmentarzu ponaklejal na groby
    > naklejki "grob nieoplacony"
    > z dodatkiem kiedy kasa otwarta i w jakich godzinach....
    > nie bylem nie widzialem ale ci co byli mowili ze straszliwie silnie jest
    > to przyklejone. zerwac - niepodobna.
    > i teraz:
    > czy ksiadz katolicki moze odstawiac takie numery? to jego jest i moze tam
    > robic co chce?

    To, czy to ksiądzkatolicki, czy inna osoba administrująca cmentarzem
    pozostaje wobec prawa cywilnego bz większego znaczenia. Chyba, że chciałbyś
    iść w kierunku kar z prawa kanonicznego. Wmojej ocenie nie jest to wcale
    nierealne, bo pomijając już prawo świeckie - o czym dalej - to jeśli ksiądz
    znał adresy osób obowiązanych do uregulowania należności,to nie powinien
    takich chec urządzać. Ale jeśli nie znał?

    > poniewaz ludzie wiedza czyj grob tzn gdzie i kto ma sie nim zajmowac -
    > nie chodzi tu w rachube ustawa o ochronie danych?

    To na tych wywieszkach podano dane osoby zobowiązanej?

    > ustawa o danych osobowych pewnie tych pod ziemia nie lapie, ale jest
    > rodzina....
    > a moze lapie?

    Jaka jest treść tych obwieszczeń, że uważasz, iż mogło dojść do naruszenia
    ochrony danych osobowych?

    > wielu osobom sie to ostro nie podoba. w ruch ida jakies srodki
    > exterminacji przymusowej tych naklejek. sa pierwsze ofiary w postaci
    > porysowanych karoserii ostatniego M1. wiem ze to jest chore ale dla
    > niektorych stanowi to jakas 'wartosc'.> gdyby wiec sprawa byla
    > nielegalnam to koszty usuniecia i samo usuniecie...
    > ech marzenia....
    > a moze?
    > kto wie i pomoze?

    Moim zdaniem można by się zastanowić, czy tego typu ogłoszenie nie
    wyczerpuje znamion wykroczenia opisanego w art. 63a kodeksu wykroczeń.
    Cmentarz jest miejscem publicznym, a grób raczej nie jest miejscem
    przeznaczonym do umieszczania ogłoszeń. Ale ten kij ma dwa końce.
    Teoretycznie administrator cmentarza może po prostu nieopłacony grobowiec
    przekazać do następnego pochówku. Bo opłatę wnosi sie z góry na okres 20
    lat wynikających z ustawy i potem można tę umowę przedłużyć.


  • 5. Data: 2014-12-08 08:08:52
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: Miroo <m...@R...o2.pl>

    W dniu 2014-12-07 o 18:07, abn140 pisze:
    > witam. wlasnie miejscowy katabas na cmentarzu ponaklejal na groby naklejki
    > "grob nieoplacony"

    Może ciesz się, że nakleił. Grób mojego pradziadka po prostu zniknął
    pewnego dnia, mimo iż opłacony był. Rodzina poszła przed świętami
    uporządkować, a tam już leżał ktoś obcy.

    Pozdrawiam


  • 6. Data: 2014-12-08 09:05:02
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "abn140" <a...@g...com>


    > uporządkować, a tam już leżał ktoś obcy.
    >
    > Pozdrawiam
    Odpowiem wszystkim naraz.
    na naklejkach jest tylko zdanie o nieoplaceniu i namiary na kancelarie.
    nazwisk nie ma.
    ale jest to mala wiocha na slasku, wiec tzw wszyscy wszystko wiedza.
    akurat moje groby sa niestety oplacone. niestety bo pomarli mi bliscy
    bardzo niedawno....
    co do rozkopania - nie bardzo wierze zeby to mialo sens praktyczny w sensie
    szkodzenia komus. jest
    bowiem na tym cmentarzu cala masa grobow naprawde pustych czy niczyich, czy
    ktokolwiek kiedykolwiek
    tam lezal. Domyslam sie ze skoro nie ma nawet tablicy to groby te zostana
    przekopane w pierwszej czesci.
    z drugiej strony jest nowe miejsce wiec potrzeby nie ma. ale to sa dywagacje
    a rozmawiamy tu o prawie.
    mowice ze ustawa gwarantuje 20 lat. a oplaty? kto, co, to reguluje?
    thx



  • 7. Data: 2014-12-08 16:32:52
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:m63m2v$p3u$1@dont-email.me...
    >
    >> uporządkować, a tam już leżał ktoś obcy.
    >>
    >> Pozdrawiam
    > Odpowiem wszystkim naraz.
    > na naklejkach jest tylko zdanie o nieoplaceniu i namiary na kancelarie.
    > nazwisk nie ma.
    > ale jest to mala wiocha na slasku, wiec tzw wszyscy wszystko wiedza.
    > akurat moje groby sa niestety oplacone. niestety bo pomarli mi bliscy
    > bardzo niedawno....
    > co do rozkopania - nie bardzo wierze zeby to mialo sens praktyczny w
    > sensie szkodzenia komus. jest
    > bowiem na tym cmentarzu cala masa grobow naprawde pustych czy niczyich,
    > czy ktokolwiek kiedykolwiek
    > tam lezal. Domyslam sie ze skoro nie ma nawet tablicy to groby te zostana
    > przekopane w pierwszej czesci.
    > z drugiej strony jest nowe miejsce wiec potrzeby nie ma. ale to sa
    > dywagacje a rozmawiamy tu o prawie.
    > mowice ze ustawa gwarantuje 20 lat. a oplaty? kto, co, to reguluje?

    Jak wykupujesz miejsce pod grób,to płacisz z góry za 20 lat. Ustawa
    dopuszcza przedłużanie, ale musisz nową opłatę wnieść. Tak wiec te
    karteczki są całkiem sensownym pomysłem. Jesli ktoś się grobem interesuje,
    to przeczyta. jak nie, to grób zostanie zastąpiony nowym. Osobną sprawą
    pozostaje użycie kleju niszczącego nagrobek.


  • 8. Data: 2014-12-09 03:44:48
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2014-12-08 16:32, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "abn140" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    > news:m63m2v$p3u$1@dont-email.me...
    >>
    >>> uporządkować, a tam już leżał ktoś obcy.
    >>>
    >>> Pozdrawiam
    >> Odpowiem wszystkim naraz.
    >> na naklejkach jest tylko zdanie o nieoplaceniu i namiary na kancelarie.
    >> nazwisk nie ma.
    >> ale jest to mala wiocha na slasku, wiec tzw wszyscy wszystko wiedza.
    >> akurat moje groby sa niestety oplacone. niestety bo pomarli mi bliscy
    >> bardzo niedawno....
    >> co do rozkopania - nie bardzo wierze zeby to mialo sens praktyczny w
    >> sensie szkodzenia komus. jest
    >> bowiem na tym cmentarzu cala masa grobow naprawde pustych czy niczyich,
    >> czy ktokolwiek kiedykolwiek
    >> tam lezal. Domyslam sie ze skoro nie ma nawet tablicy to groby te zostana
    >> przekopane w pierwszej czesci.
    >> z drugiej strony jest nowe miejsce wiec potrzeby nie ma. ale to sa
    >> dywagacje a rozmawiamy tu o prawie.
    >> mowice ze ustawa gwarantuje 20 lat. a oplaty? kto, co, to reguluje?
    >
    > Jak wykupujesz miejsce pod grób,to płacisz z góry za 20 lat. Ustawa
    > dopuszcza przedłużanie, ale musisz nową opłatę wnieść. Tak wiec te
    > karteczki są całkiem sensownym pomysłem. Jesli ktoś się grobem interesuje,
    > to przeczyta. jak nie, to grób zostanie zastąpiony nowym. Osobną sprawą
    > pozostaje użycie kleju niszczącego nagrobek.

    Spotkałam się z podłą sprawą w rodzinie. To był dla mnie szok. Moja
    mamusia żyła, a trzeba było podobno opłacić grób, w którym leżał mój
    ojciec i jego matka. Siostra po cichu opłaciła ten grób na siebie. Nigdy
    bym takiego świstwa nie zrobiła. Jakbym opłacała to opłaciłabym za moja
    żyjącą matkę. Minęło już 2 lata (mamusia umarła w listopadzie zeszłego
    roku), a ja cały czas w związku z tą przebiełością siostry nie mogę do
    siebie dojść, bo jak można robić takie świństwa. Dołożyłam się jej parę
    zł (tyle co mogłam) do nowej płyty nagrobnej, bo rzekomo pękała i nie
    było miejsca na wpisanie mojej mamusi. OK, ale okazało się, że powstał
    nowy, bardzo ładny pomnik i są miejsca na wpisy pozostałych członków
    rodziny (chowanie już będzie nie w trumnach tylko urnach). Nie
    wiedziałabym o tym, że wykupiła na swoje nazwisko, ale poszłam do
    proboszcza i wydrukował mi jej oświadczenie, że świadoma
    odpowiedzialności karnej stwierdza, że moi rodzice mają jeszcze 3
    dzieci. Niby wszyscy wyszczególnieni mogą być tam pochowani.
    Powiedziałam księdzu, że ona jest niewierzaca, swojego partyjniaka męża
    pochowała na cmentarzu komunalnym i tam się powinna położyć razem z nim,
    a nie pchać się do grobu rodziców. Ksiądz się co prawda tym przejął, ale
    rozłożył ręce i powiedział, że nie ma na to wpływu, bo ona opłaciła.
    Moja mamusia (dobry, prawy człowiek) pewnie to jej świństwo podstępne
    przeczuwała albo podsłyszała i zaczęła po trochu już umierać, aż
    wreszcie po cichu sobie w nocy umarła. Najukochańsza moja matka,
    oddałaby mi wszystko nawet ostatnie, a ja JEJ.
    Teraz jakby ta siostra pierwsza umarła ( jest starsza ode mnie o 14 lat,
    ale kręgosłup ma silny, zdrowy) to już pozwolenie (albo nie) na pochówek
    mogłaby wydać tylko jej córka albo wnuczka chyba ( z tego co gdzieś
    czytałam).


    --
    animka


  • 9. Data: 2014-12-09 10:58:08
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 8 Dec 2014, Robert Tomasik wrote:

    > Moim zdaniem można by się zastanowić, czy tego typu ogłoszenie nie wyczerpuje
    > znamion wykroczenia opisanego w art. 63a kodeksu wykroczeń. Cmentarz jest
    > miejscem publicznym, a grób raczej nie jest miejscem przeznaczonym do
    > umieszczania ogłoszeń. Ale ten kij ma dwa końce. Teoretycznie administrator
    > cmentarza może po prostu nieopłacony grobowiec przekazać do następnego
    > pochówku. Bo opłatę wnosi sie z góry na okres 20 lat wynikających z ustawy
    > i potem można tę umowę przedłużyć.

    Z głowy i nasłuchu radiowego, czyli z niczego (bo primo sam tylko śladowo
    pamiętam, a secundo redachtór też mógł przekręcić), wychodzi mi, że
    przeciwnie - pozostawienie informacji na piśmie jest obowiązkiem
    administratora.
    O ile pamiętam, mówili że rok wcześniej (przed upływem tych 20 lat).
    W sumie "koszt zniszczenia" wiążący się z usunięciem najbardziej
    przyklejonej kartki jest śladowy wobec kosztu legalnego zniszczenia
    nawet marnego pomnika, więc rozpatrywałbym sprawę w świetle
    art.142.2 KC :) (tego o "grożącej szkodzie" i prawie do uszkodzenia
    rzeczy).

    pzdr, Gotfryd


  • 10. Data: 2014-12-09 19:47:22
    Temat: Re: cmentarz? czyj jest i czy wszytko wolno 'wlascicielowi'
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Sonn"

    ...
    Opłać grób i tyle. Poza tym jest to forma sygnalizacji dla rodzin, że
    grób może zostać usunięty po upływie stosownego określonego przepisami
    czasu, o ile nie zostanie opłacony
    ---
    Nowa usługa pocztowa ?

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1