Witam wszystkich.
Głowię się od pewnego czasu jak wziąć się za cwaniactwo firm kurierskich w
stosunku do płacenia. lub nie płacenia przez nich odszkodowań za uszkodzone
przesyłki w transporcie.
Zdarzają się uszkodzone przesyłki w transporcie przez firmy kurierskie,
wtedy trzeba złożyć do nich reklamacje i oni sami sobie to rozpatrują i
przyznają odszkodowania według własnego widzimisię, ale to takie cwaniaki że
wymyśliły sobie tak skomplikowaną i kosztowna procedurę reklamacyjną żeby
jeszcze zniechęcić nadawcę do składania reklamacji.

Sprawa wygląda tak że składając reklamację, firma kurierska wymaga
dołączenia stosu zbędnych dokumentów, dlatego zbędnych, ponieważ sama je
posiada (np, protokół szkody, protokół odbi0ru przesyłki), oraz takich
dokumentów że trzeba je pobrać z internetu, wydrukować, podpisać, zeskanować
i odesłać. Chodzi o to że reklamujący musi ponieść spore koszty na prace
biurową, koszty te są zupełnie niepotrzebne przy składaniu reklamacji, ale
są wymagane przez firmę kurierską, często ta praca biurowa przekracza
wartość szkody.
Na przykład dzisiaj składałem 10 reklamacji i kosztowało mnie to 10 godzin
pracy pracownika biurowego, oraz sprzętu biurowego (komputer, drukarka,
ksero), poniosłem większe koszty niż kwota reklamacji, którą nawet nie wiem
czy otrzymam i w jakiej wysokości.

Głowię się jak załatwić tych cwaniaków z firm kurierskich, czyli jak ich
obciążyć niepotrzebnymi kosztami składania reklamacji. Koszty, których
poniesienia wymaga sama firma kurierska przy składaniu reklamacji przez
poszkodowanego jej klienta. Ma ktoś ciekawe pomysły?
Czy takie niepotrzebne wymagania firm kurierskich są zgodne z prawem?
Przecież równie dobrze mogli by żądać dołączenia do reklamacji biletu na
koncert madonny.