eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › To sie już po prostu w głowie nie mieści
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 11. Data: 2017-10-05 16:39:10
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05-10-17 o 10:01, Olin pisze:

    > Antoni Macierewicz mianuje oficera po kursie nadzorowanym przez GRU. Kim
    > jest gen. Krzysztof Motacki?
    > Oficera po kursie nadzorowanym przez radziecki wywiad wojskowy GRU Antoni
    > Macierewicz mianował dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu
    > - dowiedział się Onet. To najważniejsze NATO-wskie stanowisko w Polsce.

    Polska była w Układzie Warszawskim i każdy z służących w owym czasie
    oficerów mógł zostać zwerbowany. Zresztą jaka gwarancja, że nie
    zwerbowano służących po 1989 roku?
    >
    > - Gen. Motacki w rozmowie z Onetem przyznał, że skończył kurs w zakresie
    > rozpoznania wojskowego w ZSRR. Przekonuje, że nie był to kurs GRU, lecz
    > "okołowojskowy"

    Żaden kurs nie był prze GRU organizowany - formalnie. Nazwa GRU w ogóle
    się upowszechniła dopiero znacznie później, po publikacjach Suworowa.

    > - Z naszych informacji wynika, że szef MON wiedział o tym epizodzie w
    > karierze generała

    I wykazał się wyjątkową normalnością, za co szacunek mu się należy.

    > - Wielonarodowa Dywizja Północ-Wschód w Elblągu ma koordynować działania
    > batalionów NATO na wschodniej flance
    > - W 1989 roku gen. Krzysztof Motacki ukończył "wyższy kurs doskonalenia
    > oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego" - czytamy w nieoficjalnym
    > życiorysie oficera, który widziała dziennikarka Onetu.

    Ciekawe co to jest "nieoficjalny życiorys".
    >
    > Takie kursy organizowało i nadzorowało radzieckie GRU, które łączy
    > kompetencje zarówno rozpoznania, dywersji wojskowej, jak i "klasycznych"
    > zadań wywiadu.

    Czy to jest równoważne ze zwerbowaniem?
    >
    > Gen. Motacki w rozmowie z Onetem przyznał, że skończył taki kurs.
    > Przekonuje jednak, że nie był on organizowany przez GRU, lecz
    > "okołowojskowy". - Zostałem wysłany przez dowódcę batalionu rozpoznawczego,
    > w którym wówczas służyłem - mówi gen. Motacki.

    Nawet jeśli organizowało to GRU, to on o tym nie wiedział.
    >
    > Innego zdania o tym kursie są wojskowi, z którymi rozmawiał Onet. -

    Na wszelki wypadek nie wskazując ich nazwisk :-) Jeszcze y ię wyparli
    rozmowy z ONET-em.

    > Wszystko, co jest związane z rozpoznaniem wojskowym podlega w Rosji GRU. To
    > największa organizacja szpiegowska na świecie. Nie trzeba być znawcą,
    > wystarczy poczytać Wiktora Suworowa - mówi jeden z nich.

    Oooo! Czyli znalazło jako eksperta kogoś, kto Suworowa czytywał.
    >
    > Gen. Motecki pytany przez Onet, dlaczego nie ma na ten temat wzmianki w
    > jego oficjalnym życiorysie odparł, że skończył wiele kursów i szkoleń. -
    > Nie o wszystkich napisałem - mówi.

    I ma rację. Wojsko takich kursów robi wiele i trudno, by każdy z nich
    wpisywać do życiorysu.
    >
    > Generał został decyzją szefa MON Antoniego Macierewicza dowódcą
    > Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu 8 kwietnia 2017 r.
    > Zapytaliśmy sms-em rzeczniczkę prasową MON ppłk. Annę Pęzioł-Wójtowicz, czy
    > minister obrony wiedział o przeszłości oficera, a jeśli tak, to dlaczego
    > wyznaczył go na stanowisko? Do chwili publikacji tego materiału, nie
    > dostaliśmy odpowiedzi.

    Bo co im miała odpisać? Pewnie nikt nic złego nie widział w udziale w
    szkoleniu, w którym pewnie w tym czasie uczestniczyła większość oficerów.
    >
    > Resort obrony co prawda nie odpowiedział na pytania Onetu, jednak w
    > rozmowie z portalem niezalezna.pl Antoni Macierewicz przyznał natychmiast
    > po naszej publikacji, że kierownictwo MON wiedziało o tym, że gen. Motacki
    > przeszedł ,,kurs oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego". Z tego
    > powodu - według zapewnień szefa MON - oficer został dokładnie sprawdzony
    > kontrwywiadowczo. Macierewicz w prwicowym portalu ujawnił też, że gen.
    > Motecki na własną prośbę poddał się badaniu wariografem.

    No i po sprawie.

    > MON podał również, że gen. Motacki jest doktorem nauk społecznych,
    > absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu
    > oraz kursów m.in. w NATO Defense College, US Naval Postgraduate School

    I nie obawiamy się, że jest amerykańskim szpiegiem?

    > Akademii Obrony Narodowej. Żadnej wzmianki, że w 1989 roku skończył on w
    > Związku Radzieckim kurs organizowany przez wojskowy wywiad GRU, choć jak
    > wynika z informacji Onetu, Antoni Macierewicz, Departament Kadr MON i
    > wojskowe służby doskonale wiedziały, że oficer jest absolwentem tego
    > szkolenia. Dziennikarka Onetu widziała dokumenty, które o tym świadczą.

    A ktoś sprawdził ile godzin ów kurs trwał? Kto go prowadził? Gdzie miał
    miejsce? Czy aby czasem w świetlicy jednostki w Polsce nie zebrano
    wszystkich i nie wygłoszono pogadanki?
    >
    > To nie jedyna kontrowersyjna nominacja w dowództwie elbląskiej dywizji. W
    > lipcu RMF24, podało, że policjanci z Grudziądza zatrzymali wysokiego rangą
    > oficera. Okazało się, że jest to pułkownik ze sztabu Wielonarodowej Dywizji
    > Północ-Wschód, również wyznaczony przez ministra Macierewicza. Oficer ten
    > przez internet umówił się na spotkanie z czternastoletnią dziewczynką. Gdy
    > przyszedł na miejsce spotkania, czekali na niego policjanci. Okazało się,
    > że była to prowokacja przeprowadzona przez jednego z łowców pedofilów. W
    > internecie podawał się za nastolatkę i umówił się z oficerem Wojska
    > Polskiego. Pułkownika odwołano ze stanowiska i przeniesiono do rezerwy. -
    > Nasi rozmówcy przekonują, że służby wojskowe również w tym przypadku miały
    > wiedzę o skłonnościach oficera. Mimo to został wyznaczony na ważne
    > NATO-wskie stanowisko - mówi wysoki rangą wojskowy.
    >
    No jak pederasta, to na pewno szpieg.


  • 12. Data: 2017-10-05 23:44:35
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 5 Oct 2017 16:39:10 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 05-10-17 o 10:01, Olin pisze:
    >> Antoni Macierewicz mianuje oficera po kursie nadzorowanym przez GRU. Kim
    >> jest gen. Krzysztof Motacki?
    >> Oficera po kursie nadzorowanym przez radziecki wywiad wojskowy GRU Antoni
    >> Macierewicz mianował dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu
    >> - dowiedział się Onet. To najważniejsze NATO-wskie stanowisko w Polsce.
    >
    > Polska była w Układzie Warszawskim i każdy z służących w owym czasie
    > oficerów mógł zostać zwerbowany.

    Ale na kursie w ZSRR nieco latwiej.

    > Zresztą jaka gwarancja, że nie zwerbowano służących po 1989 roku?


    >> - Z naszych informacji wynika, że szef MON wiedział o tym epizodzie w
    >> karierze generała
    >
    > I wykazał się wyjątkową normalnością, za co szacunek mu się należy.

    Zeby tak jeszcze ta normalnosc sie na wszystkich rozciagala.
    Ale nie, innych takie studia dyskwalifikuja.

    >> Resort obrony co prawda nie odpowiedział na pytania Onetu, jednak w
    >> rozmowie z portalem niezalezna.pl Antoni Macierewicz przyznał natychmiast
    >> po naszej publikacji, że kierownictwo MON wiedziało o tym, że gen. Motacki
    >> przeszedł ,,kurs oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego". Z tego
    >> powodu - według zapewnień szefa MON - oficer został dokładnie sprawdzony
    >> kontrwywiadowczo. Macierewicz w prwicowym portalu ujawnił też, że gen.
    >> Motecki na własną prośbę poddał się badaniu wariografem.
    >
    > No i po sprawie.

    Ee tam - na wlasna prosbe, bo go Rosjanie nauczyli oklamywac wariograf
    :-)

    >> Akademii Obrony Narodowej. Żadnej wzmianki, że w 1989 roku skończył on w
    >> Związku Radzieckim kurs organizowany przez wojskowy wywiad GRU, choć jak
    >> wynika z informacji Onetu, Antoni Macierewicz, Departament Kadr MON i
    >> wojskowe służby doskonale wiedziały, że oficer jest absolwentem tego
    >> szkolenia. Dziennikarka Onetu widziała dokumenty, które o tym świadczą.
    >
    > A ktoś sprawdził ile godzin ów kurs trwał? Kto go prowadził? Gdzie miał
    > miejsce? Czy aby czasem w świetlicy jednostki w Polsce nie zebrano
    > wszystkich i nie wygłoszono pogadanki?

    Skoro "w Zwiazku Radzieckim", to nie w Polsce.
    A w taka podroz by chyba nie wysylali na pare godzin.

    J.


  • 13. Data: 2017-10-06 00:02:07
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 05-10-17 o 23:44, J.F. pisze:

    >>> Antoni Macierewicz mianuje oficera po kursie nadzorowanym przez GRU. Kim
    >>> jest gen. Krzysztof Motacki?
    >>> Oficera po kursie nadzorowanym przez radziecki wywiad wojskowy GRU Antoni
    >>> Macierewicz mianował dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu
    >>> - dowiedział się Onet. To najważniejsze NATO-wskie stanowisko w Polsce.
    >> Polska była w Układzie Warszawskim i każdy z służących w owym czasie
    >> oficerów mógł zostać zwerbowany.
    > Ale na kursie w ZSRR nieco latwiej.

    Na razie ONET pisze o kursie organizowanym przez GRU. nic się nie mówi o
    wyjedzie do Rosji. Ja w ciągu tylko ostatniego roku wziąłem udział w
    kilku organizowanych przez zagraniczne Policje lub służby zagraniczne
    szkoleniach nie wyjeżdżając w tym celu z Polski. ONET pisze tak
    tajemniczo,ze trudno z tym polemizować, ale z cała pewnością Rosjanie
    organizowali kursy dla polskich oficerów tu w Polsce - również.

    - Z naszych informacji wynika, że szef MON wiedział o tym epizodzie w
    >>> karierze generała
    >> I wykazał się wyjątkową normalnością, za co szacunek mu się należy.
    > Zeby tak jeszcze ta normalnosc sie na wszystkich rozciagala.
    > Ale nie, innych takie studia dyskwalifikuja.

    Toteż dlatego podkreśliłem tę normalizację.
    >
    >>> Resort obrony co prawda nie odpowiedział na pytania Onetu, jednak w
    >>> rozmowie z portalem niezalezna.pl Antoni Macierewicz przyznał natychmiast
    >>> po naszej publikacji, że kierownictwo MON wiedziało o tym, że gen. Motacki
    >>> przeszedł ,,kurs oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego". Z tego
    >>> powodu - według zapewnień szefa MON - oficer został dokładnie sprawdzony
    >>> kontrwywiadowczo. Macierewicz w prwicowym portalu ujawnił też, że gen.
    >>> Motecki na własną prośbę poddał się badaniu wariografem.
    >> No i po sprawie.
    > Ee tam - na wlasna prosbe, bo go Rosjanie nauczyli oklamywac wariograf
    > :-)

    Ja raczej pisałem o "dokładnym sprawdzeniu kontrwywiadowczym".
    >
    >>> Akademii Obrony Narodowej. Żadnej wzmianki, że w 1989 roku skończył on w
    >>> Związku Radzieckim kurs organizowany przez wojskowy wywiad GRU, choć jak
    >>> wynika z informacji Onetu, Antoni Macierewicz, Departament Kadr MON i
    >>> wojskowe służby doskonale wiedziały, że oficer jest absolwentem tego
    >>> szkolenia. Dziennikarka Onetu widziała dokumenty, które o tym świadczą.
    >> A ktoś sprawdził ile godzin ów kurs trwał? Kto go prowadził? Gdzie miał
    >> miejsce? Czy aby czasem w świetlicy jednostki w Polsce nie zebrano
    >> wszystkich i nie wygłoszono pogadanki?
    > Skoro "w Zwiazku Radzieckim", to nie w Polsce.
    > A w taka podroz by chyba nie wysylali na pare godzin.

    Żebyś sienie zdziwił, ale chyba faktycznie można założyć, ze kilka dni.
    Moim zdaniem generalnie równie dobrze mogli go w Polsce pozyskiwać.


  • 14. Data: 2017-10-06 10:28:56
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: Olin <k...@a...w.stopce>

    Dnia Thu, 5 Oct 2017 16:39:10 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Polska była w Układzie Warszawskim i każdy z służących w owym czasie
    > oficerów mógł zostać zwerbowany. Zresztą jaka gwarancja, że nie
    > zwerbowano służących po 1989 roku?

    Chodzi o to, że dobra zmiana ma inne standardy dla swoich Piotrowiczów,
    Jasińskich et consortes, a inne dla osób gorszego sortu. Gdyby taki kurs
    odbył ktoś, kto prezesa Polski nie wychwala, okazałby się sprzedawczykiem,
    który nie nadaje się na żadne stanowisko.

    --
    uzdrawiam
    Grzesiek

    adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

    "Kiedy zaczynają dużo mówić o patriotyzmie, bogu, honorze i ojczyźnie to na
    pewno znowu coś ukradli."
    Michaił Sałtykow Szczedrin

    https://www.flickr.com/photos/146081681@N02/albums


  • 15. Data: 2017-10-06 13:09:48
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2017-10-06 o 10:28, Olin pisze:

    >> Polska była w Układzie Warszawskim i każdy z służących w owym czasie
    >> oficerów mógł zostać zwerbowany. Zresztą jaka gwarancja, że nie
    >> zwerbowano służących po 1989 roku?
    >
    > Chodzi o to, że dobra zmiana ma inne standardy dla swoich Piotrowiczów,
    > Jasińskich et consortes, a inne dla osób gorszego sortu. Gdyby taki kurs
    > odbył ktoś, kto prezesa Polski nie wychwala, okazałby się sprzedawczykiem,
    > który nie nadaje się na żadne stanowisko.

    Niestety jest to prawda która będzie nas prześladować przez najbliższe
    dwadzieścia lat. Ale jest lepsza od prawdy poprzedniej, zgodnie z którą
    z UB i SB współpracowało się wyłącznie z patriotycznych pobudek a z
    GRU czy innymi służbami z ZSRR z pobudek internacjonalistycznych.


    Pozdrawiam


  • 16. Data: 2017-10-06 13:48:40
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:59d6abe5$0$15192$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >>>> Akademii Obrony Narodowej. Żadnej wzmianki, że w 1989 roku
    >>>> skończył on w
    >>>> Związku Radzieckim kurs organizowany przez wojskowy wywiad GRU,
    >>>> choć jak
    >>>> wynika z informacji Onetu, Antoni Macierewicz, Departament Kadr
    >>>> MON i
    >>>> wojskowe służby doskonale wiedziały, że oficer jest absolwentem
    >>>> tego
    >>>> szkolenia. Dziennikarka Onetu widziała dokumenty, które o tym
    >>>> świadczą.
    >>> A ktoś sprawdził ile godzin ów kurs trwał? Kto go prowadził? Gdzie
    >>> miał
    >>> miejsce? Czy aby czasem w świetlicy jednostki w Polsce nie zebrano
    >>> wszystkich i nie wygłoszono pogadanki?
    >> Skoro "w Zwiazku Radzieckim", to nie w Polsce.
    >> A w taka podroz by chyba nie wysylali na pare godzin.

    >Żebyś sienie zdziwił, ale chyba faktycznie można założyć, ze kilka
    >dni.
    >Moim zdaniem generalnie równie dobrze mogli go w Polsce pozyskiwać.

    Na studiach w ZSRR wygodniej.
    Jest duzo czasu, sa przyjaznie, mozna zindoktrynowac, wybadac,
    przekonac.
    No i zaden kontrwywiad nie zauwazy.
    Ba - mozna tez solidnie przeszkolic, i nawet tego nie ukrywac - wszak
    miesci sie w temacie szkolenia :-)

    No ale kiepski to wywiad, co nie potrafi pozyskac agenta w terenie.

    J.


  • 17. Data: 2017-10-08 01:12:11
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2017-10-05 o 10:01, Olin pisze:
    > Dnia Thu, 5 Oct 2017 00:21:11 +0200, Animka napisał(a):
    >
    >> Napisałabym, ale to jest w linku napisane. Zresztą trochę się boję
    >> konsekwencji.
    > Ja się nie boję i umiem nie tylko kopiować, ale nawet wklejać.
    >
    > ****************************************************
    ******
    >
    > Antoni Macierewicz mianuje oficera po kursie nadzorowanym przez GRU. Kim
    > jest gen. Krzysztof Motacki?
    >
    > Oficera po kursie nadzorowanym przez radziecki wywiad wojskowy GRU Antoni
    > Macierewicz mianował dowódcą Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu
    > - dowiedział się Onet. To najważniejsze NATO-wskie stanowisko w Polsce.
    >
    > - Gen. Motacki w rozmowie z Onetem przyznał, że skończył kurs w zakresie
    > rozpoznania wojskowego w ZSRR. Przekonuje, że nie był to kurs GRU, lecz
    > "okołowojskowy"
    > - Z naszych informacji wynika, że szef MON wiedział o tym epizodzie w
    > karierze generała
    > - Wielonarodowa Dywizja Północ-Wschód w Elblągu ma koordynować działania
    > batalionów NATO na wschodniej flance
    > - W 1989 roku gen. Krzysztof Motacki ukończył "wyższy kurs doskonalenia
    > oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego" - czytamy w nieoficjalnym
    > życiorysie oficera, który widziała dziennikarka Onetu.
    >
    > Takie kursy organizowało i nadzorowało radzieckie GRU, które łączy
    > kompetencje zarówno rozpoznania, dywersji wojskowej, jak i "klasycznych"
    > zadań wywiadu.
    >
    > Gen. Motacki w rozmowie z Onetem przyznał, że skończył taki kurs.
    > Przekonuje jednak, że nie był on organizowany przez GRU, lecz
    > "okołowojskowy". - Zostałem wysłany przez dowódcę batalionu rozpoznawczego,
    > w którym wówczas służyłem - mówi gen. Motacki.
    >
    > Innego zdania o tym kursie są wojskowi, z którymi rozmawiał Onet. -
    > Wszystko, co jest związane z rozpoznaniem wojskowym podlega w Rosji GRU. To
    > największa organizacja szpiegowska na świecie. Nie trzeba być znawcą,
    > wystarczy poczytać Wiktora Suworowa - mówi jeden z nich.
    >
    > Gen. Motecki pytany przez Onet, dlaczego nie ma na ten temat wzmianki w
    > jego oficjalnym życiorysie odparł, że skończył wiele kursów i szkoleń. -
    > Nie o wszystkich napisałem - mówi.
    >
    > Generał został decyzją szefa MON Antoniego Macierewicza dowódcą
    > Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu 8 kwietnia 2017 r.
    > Zapytaliśmy sms-em rzeczniczkę prasową MON ppłk. Annę Pęzioł-Wójtowicz, czy
    > minister obrony wiedział o przeszłości oficera, a jeśli tak, to dlaczego
    > wyznaczył go na stanowisko? Do chwili publikacji tego materiału, nie
    > dostaliśmy odpowiedzi.
    >
    > Resort obrony co prawda nie odpowiedział na pytania Onetu, jednak w
    > rozmowie z portalem niezalezna.pl Antoni Macierewicz przyznał natychmiast
    > po naszej publikacji, że kierownictwo MON wiedziało o tym, że gen. Motacki
    > przeszedł ,,kurs oficerów ZSRR w zakresie rozpoznania wojskowego". Z tego
    > powodu - według zapewnień szefa MON - oficer został dokładnie sprawdzony
    > kontrwywiadowczo. Macierewicz w prwicowym portalu ujawnił też, że gen.
    > Motecki na własną prośbę poddał się badaniu wariografem.
    >
    > Polska się zobowiązała
    >
    > Polska zobowiązała się wyznaczyć dowódcę elbląskiej dywizji oraz oficerów,
    > którzy mieli tam służyć na szczycie NATO w Warszawie w lipcu 2016 r.
    > Jednostka miała koordynować działania batalionów NATO na wschodniej flance.
    >
    > Jej tworzenie się jednak opóźniało. Szef MON długo nie wyznaczał żołnierzy,
    > którzy zajęliby się zorganizowaniem tej formacji. Tymczasem naciskało NATO
    > - dla Sojuszu utworzenie dowództwa było bardzo pilne.
    >
    > Z Brukseli do Polski monitowano, że zgodnie z przyjętym harmonogramem
    > jednostka ma osiągnąć wstępną zdolność do końca czerwca 2017 roku, a pełną
    > gotowość bojową - do końca 2018 roku.
    >
    > Macierewicz zareagował dopiero wiosną. MON poinformowało wówczas, kto
    > zostanie dowódcą wielonarodowej dywizji w Elblągu. Podało też oficjalny
    > życiorys gen. bryg. Krzysztofa Motackiego.
    >
    > Kim jest gen. Krzysztof Motacki?
    >
    > Resort informował, że generał od połowy listopada 2016 roku był w rezerwie
    > kadrowej. Wcześniej służył m.in. w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego w 12
    > Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie i 2. Brygadzie Zmechanizowanej. Był
    > też w na kilku misjach m.in. w Afganistanie i Iraku.
    >
    > MON podał również, że gen. Motacki jest doktorem nauk społecznych,
    > absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu
    > oraz kursów m.in. w NATO Defense College, US Naval Postgraduate School i
    > Akademii Obrony Narodowej. Żadnej wzmianki, że w 1989 roku skończył on w
    > Związku Radzieckim kurs organizowany przez wojskowy wywiad GRU, choć jak
    > wynika z informacji Onetu, Antoni Macierewicz, Departament Kadr MON i
    > wojskowe służby doskonale wiedziały, że oficer jest absolwentem tego
    > szkolenia. Dziennikarka Onetu widziała dokumenty, które o tym świadczą.
    >
    > To nie jedyna kontrowersyjna nominacja w dowództwie elbląskiej dywizji. W
    > lipcu RMF24, podało, że policjanci z Grudziądza zatrzymali wysokiego rangą
    > oficera. Okazało się, że jest to pułkownik ze sztabu Wielonarodowej Dywizji
    > Północ-Wschód, również wyznaczony przez ministra Macierewicza. Oficer ten
    > przez internet umówił się na spotkanie z czternastoletnią dziewczynką. Gdy
    > przyszedł na miejsce spotkania, czekali na niego policjanci. Okazało się,
    > że była to prowokacja przeprowadzona przez jednego z łowców pedofilów. W
    > internecie podawał się za nastolatkę i umówił się z oficerem Wojska
    > Polskiego. Pułkownika odwołano ze stanowiska i przeniesiono do rezerwy. -
    > Nasi rozmówcy przekonują, że służby wojskowe również w tym przypadku miały
    > wiedzę o skłonnościach oficera. Mimo to został wyznaczony na ważne
    > NATO-wskie stanowisko - mówi wysoki rangą wojskowy.
    >
    No i to właśnie się w głowie nie mieści co z naszą Polską wyprawiają,
    jak rozwalają limuzyny rządowe, dzieciak Jang (czy jak mu tam) z twarzy
    podobny do szefa itd. Ktoś się chyba boi tę osobę zwalić z wysokiego
    stanowiska, bo sam ma coś na sumieniu i jakby co to by się wszystko
    wydało, a Polska może runąć lada dzień.
    Kopalnie zamykają, górnikom zabierają deputat węglowy, ale po 10 tysięcy
    dostaną na pożegnanie deputatu.
    Węgiel teraz będzie "przyjeżdżał" z Donbasu.
    Fakt, że teraz ludzie przechodzą na inne ogrzewanie mieszkań, ale
    elektrociepłownie węgiel używają i tego węgla potrzebują dużo. Wszystko
    mądre głowy sobie wymyśliły, ale nie dla dobra Polski.
    Czas chyba już umierać.

    --
    animka


  • 18. Data: 2017-10-08 01:23:20
    Temat: Re: To sie już po prostu w głowie nie mieści
    Od: Animka <a...@t...wp.pl>

    W dniu 2017-10-05 o 09:30, Wojtek pisze:
    > W dniu 2017-10-03 o 22:31, Animka pisze:
    >> http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/antoni-maci
    erewicz-mianuje-oficera-to-gen-krzysztof-motacki/lby
    nsmb
    >>
    >>
    > A cóż w tym dziwnego? W polityce jest tak że były PZPR-owiec, SB-ek itp
    > który jest u nich - jest zły a koleś z taką przeszłością będący u nas -
    > jest dobry.
    > Nie oczekuj od polityków logiki, czy konsekwencji - bo się zawiedziesz.
    >
    > Inna kwestia - to czy ten tekst zawiera prawdę. Bo niezależność,
    > obiektywizm dziennikarzy jest na podobnym poziomie jak logika,
    > konsekwencja u polityków.
    >
    > Pozdrawiam,
    > Wojtek
    Tak, zawsze znajdą się jakieś haki.
    Powinna być tylko jedna partia albo mądry Król (ale nie z tych
    rządzących), żeby wziął za mordę różnych cwaniaków i warchołów i
    doprowadził Polskę do godności jaka jej się należy, a także
    ludziom-Obywatelom. których mają w ciężkim poważaniu. Szczególnie ważne
    jest bezpieczeństwo kraju , a jak nas obronią te młode chłopaczki
    wojskowi to jest do przewidzenia.

    --
    animka

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1