eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Spadek - apelacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2002-01-14 10:11:23
    Temat: Spadek - apelacja
    Od: "Katapuch" <K...@i...pl>

    Witam,

    Moze moglby mi ktos pomoc i powiedziec jakie jest prawdopodobienstwie
    wygrania nastepujacej sprawy,
    jakie moga byc tego koszty, czy wynajac adwokata i ile moze kosztowac
    wynajecie adwokata do takiej sprawy.
    Sprawa jest nastepujaca.
    Jakis czas temu byl proces o spadek po rodzicach mojej znajomej. Na tej
    rozprawie moja znajoma zrzekla
    sie swojej czesci spadku na kozysc siostry (ustalily miedzy soba ustnie ze
    moja znajoma bedzie korzystac przez pewien czas z czesci tego spadku (jakis
    budynek)) i sad przyznal calosc jej siostrze. Ale po rozprawie siostra mojej
    znajomej wycofala sie z tej ustnej umowy no i moja znajoma zlozyla apelacje
    do tego wyroku i chce dostac nalezna jej czesc spadku. Adwokat umotywowal
    jej apelacje tym ze nie byla swiadoma co podpisuje. Do mnie to nie bardzo
    przemawia, bo poprzednio sie zgodzila a teraz sie wycofuje, no nie wiem. Czy
    moglby mi ktos powiedziec jakie ma szanse na wygranie tej sprawy, jak dlugo
    taka sprawa moze sie ciagnac, ile moze kosztowac i czy powinna wynajac
    adwokata?
    Dziekuje za pomoc.

    --
    Pozdrawiam
    Kasia



  • 2. Data: 2002-01-14 12:09:34
    Temat: Re: Spadek - apelacja
    Od: "amlej" <a...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Katapuch" <K...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:a1ubf1$20f$1@news.tpi.pl...
    > Witam,
    >
    > Moze moglby mi ktos pomoc i powiedziec jakie jest prawdopodobienstwie
    > wygrania nastepujacej sprawy,
    > jakie moga byc tego koszty, czy wynajac adwokata i ile moze kosztowac
    > wynajecie adwokata do takiej sprawy.
    > Sprawa jest nastepujaca.
    > Jakis czas temu byl proces o spadek po rodzicach mojej znajomej. Na tej
    > rozprawie moja znajoma zrzekla
    > sie swojej czesci spadku na kozysc siostry (ustalily miedzy soba ustnie ze
    > moja znajoma bedzie korzystac przez pewien czas z czesci tego spadku (jakis
    > budynek)) i sad przyznal calosc jej siostrze. Ale po rozprawie siostra mojej
    > znajomej wycofala sie z tej ustnej umowy no i moja znajoma zlozyla apelacje
    > do tego wyroku i chce dostac nalezna jej czesc spadku. Adwokat umotywowal
    > jej apelacje tym ze nie byla swiadoma co podpisuje. Do mnie to nie bardzo
    > przemawia, bo poprzednio sie zgodzila a teraz sie wycofuje, no nie wiem. Czy
    > moglby mi ktos powiedziec jakie ma szanse na wygranie tej sprawy, jak dlugo
    > taka sprawa moze sie ciagnac, ile moze kosztowac i czy powinna wynajac
    > adwokata?
    > Dziekuje za pomoc.
    >
    > --
    > Pozdrawiam
    > Kasia
    >
    >
    Pytanie: co podpisała Twoja znajoma nie wiedząc co podpisuje?


  • 3. Data: 2002-01-14 13:17:24
    Temat: Re: Spadek - apelacja
    Od: "Katapuch" <K...@i...pl>


    >Pytanie: co podpisała Twoja znajoma nie wiedząc co podpisuje?

    Na rozprawie podpisala (jakies oswiadczenie - niestety nie wiem jak to sie
    nazywa) ze zrzeka sie roszczen do czesci spadku.



  • 4. Data: 2002-01-14 14:16:07
    Temat: Re: Spadek - apelacja
    Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>

    On Mon, 14 Jan 2002, Katapuch wrote:

    > >Pytanie: co podpisała Twoja znajoma nie wiedząc co podpisuje?
    >
    > Na rozprawie podpisala (jakies oswiadczenie - niestety nie wiem jak to sie
    > nazywa) ze zrzeka sie roszczen do czesci spadku.

    Czy to oświadczenie sporządziła siostra, czy też chodziło o normalne
    odrzucenie spadku? Znajoma musiałaby wykazać swój istotny błąd (ew.
    podstęp ze strony siostry), żeby móc skutecznie odstąpić od swojego
    oświadczenia woli. Argumentacja w stylu "nie wiedziałam co podpisuję"
    raczej istotnego błędu nie dowodzi, bo składający oświadczenie nie
    zachował przyjętej w danych stosunkach należytej staranności, a o istotnym
    błędzie można mówić tylko wtedy, kiedy MIMO zachowania tejże
    wyobrażenie o okolicznościach oświadczenia woli mijało się z wyobrażeniem
    strony przyjmującej.

    --
    Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light Fantastic]


  • 5. Data: 2002-01-14 14:30:57
    Temat: Re: Spadek - apelacja
    Od: "Katapuch" <K...@i...pl>

    To oswiadczenie sporzadzila jej siostra, jest tam napisane ze znajoma zrzeka
    sie prawa do spadku.
    A czym jest normalne odrzucenie spadku, moze to to?
    To chyba bedzie ciezko udowodnic ze podpisujac ze zrzeka sie spadku, nie
    wiedziala co to znaczy:(

    --
    Pozdrawiam
    Kasia

    > Czy to oświadczenie sporządziła siostra, czy też chodziło o normalne
    > odrzucenie spadku? Znajoma musiałaby wykazać swój istotny błąd (ew.
    > podstęp ze strony siostry), żeby móc skutecznie odstąpić od swojego
    > oświadczenia woli. Argumentacja w stylu "nie wiedziałam co podpisuję"
    > raczej istotnego błędu nie dowodzi, bo składający oświadczenie nie
    > zachował przyjętej w danych stosunkach należytej staranności, a o istotnym
    > błędzie można mówić tylko wtedy, kiedy MIMO zachowania tejże
    > wyobrażenie o okolicznościach oświadczenia woli mijało się z wyobrażeniem
    > strony przyjmującej.
    >
    > --
    > Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
    > Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
    > "Do you think there's anything to eat in this forest?"
    > "Yes" - said the wizard bitterly - "us." [Terry Pratchett, The Light
    Fantastic]
    >


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1