eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowtargniecie do mieszkania i naruszenie nietykalnosci › Re: wtargniecie do mieszkania i naruszenie nietykalnosci
  • Data: 2003-06-02 21:19:44
    Temat: Re: wtargniecie do mieszkania i naruszenie nietykalnosci
    Od: "Andrzej Lawa" <a...@l...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bbgc3d$i15$2@inews.gazeta.pl...
    > Epopeję przeczytałem ze dwa razy. Może ejstem zmęczony, a może
    > tego nie napisałeś wprost. Wyjaśnij mi: czyje jest formalnie Twoje

    Starałem się pisać maksymalnie jasno - tyle że sama historia dość zawiła
    jest... Ech, nie ma to jak rodzina, żeby zagmatwać człowiekowi życie...

    > mieszkanie. Na kogo ono jest i jaki jest to charakter własności.

    Spółdzielcze lokatorskie, ja jestem członkiem i głównym lokatorem.

    > Jeśli mieszkanie jest Twoje, a ciotka nie ma żadnej umowy
    > z której wynikałoby, że ma parwo tam mieszkać, to po

    Ze mną nigdy żadnej umowy nie zawierała - ani ustnej, ani tym bardziej
    pisemnej. Mieszkała wraz ze mną po wyprowadzeniu się rodziców niejako na ich
    proźbę i tymczasowo - dopóki nie skończą się budować i/lub kompletnie jej
    odbije. Odbić odbiło, poza tym na własne żądanie przeniosła się 'w trybie
    natychmiastowym' do rodziców (znowu dowiedziałem się praktycznie w momencie
    przeprowadzki). Oddała - dość ceremonioalnie - klucze.

    > prostu wypowiadasz jej pisemnie obowiązujacą Was ustnie
    > umowę i z tym kwitem najlepiej podpisanym przez nią,
    > że jeden egzemplaż otrzymała

    Tia, tylko umowy żadnej między nią, a mną nigdy nie było.

    Z podpisem też może być kłopot - pewnie odmówi. A jeśli nie odmówi, potem
    nie będzie pamiętać (jeśli zmieni zdanie - istne orwellowskie dwójmyślenie,
    parę razy już w podobny sposób zmieniała swoją prywatną rzeczywistość).

    > idziesz do BEL.

    Biuro Ewidencji Ludności?

    > Wykazujesz, że osoba ta utraciła prawo do
    > zamieszkania i jako właściel mieszkania wnosisz
    > o jej wymeldowanie.

    Byłem, pytałem. "Dwa miesiące do pół roku, a potem jeszcze miesiąc na
    rozesłanie informacji".

    > Najlepiej na piśmie i niech kombinują. Ciebie to kosztuje
    > bodaj 5 zł opłaty skarbowej.

    W najbliższych 2 tygodniach rodzinka ma załatwić możliwość zameldowania już
    tam u nich - poczekam jeszcze te 2 tygodnie, a póki co będę odpierał ewentua
    lne najścia tym orzeczeniem TK....


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1